Policjant, który mi pomógł
2013-07-22 14:43:05
Na wstępie chciałem zaznaczyć, że bardzo szanuję funkcjonariuszy i funkcjonariuszki Policji Państwowej, bo gdyby nie oni i one to w tym kraju nie byłoby bezpiecznie. Niech żyje bohaterska policja! Hurra!

A teraz do rzeczy...

Dzisiaj mamy 22. lipca, czyli Święto Policji Państwowej. Niebiescy mundurowi mają dzisiaj swój dzień i spokojnie można złożyć im w związku z tym życzenia: pomyślności, sukcesów w życiu zawodowym i prywatnym, oraz zdrowia i szczęścia na najbliższe sto lat życia!

Jako pierwszemu składam życzenia Panu Arturowi B., który 23. maja 2010 roku strzałem w serce z bliskiej odległości zastrzelił Nigeryjczyka Maxwella Itoyę. Myślę, że wdowa po Maxvellu, oraz osierocone przez niego dzieci dołączają się do moich życzeń.

Kolejny bukiet serdeczności ślę do funkcjonariuszy i funkcjonariuszek, którzy w bohaterski sposób wspierają komorników w całym kraju. Dzięki takim działaniom możemy cieszyć się z tego, że tysiące roszczeniowych starszych państwa jest wyrzucanych z mieszkań na ulicę.

Taka na przykład Pani Ewa, która wyrzucona z mieszkania przy Sempołowskiej jako kilkudniowa bezdomna straciła zdrowie, nogę i niemal życie. Dzię-ku-je-my!

Zdrowia, szczęścia i cierpliwości dla policjantów i policjantek, który i które z odwagą i poświęceniem łapią w parkach i na skwerach młodzież spożywającą alkohol. Gdyby nie Wy...

Szczególne życzenia dla wszystkich funkcjonariuszy zaangażowanych w słynną już „Sprawę krzesła dębowego z tapicerowanym siedziskiem”. Gdyby nie Wy nasze życie nie byłoby tak kolorowe!

Na koniec trochę prywaty: moc życzeń dla starszego sierżanta Dominika S., który w obronie ojczyzny i polskiego honoru spałował mnie w radiowozie po zatrzymaniu mnie za udział w blokadzie nielegalnej eksmisji. Zachowałem się jak gówniarz, a policjant ten sprowadził mnie na drogę czystości i dobra.

PS Składajcie życzenia tych, którzy i które Wam pomogli i pomogły!

poprzedninastępny komentarze