Bernie Sanders już wygrał
2016-06-24 10:25:21
Mimo, że Hilary Clinton nie zdobyła jeszcze oficjalnej nominacji Partii Demokratycznej do ubiegania się o fotel Prezydenta USA, to jest to już tylko kwestią czasu. To jej rywali, Bernie Sanders, osiągnął więcej, niż wszyscy się spodziewali.

Przed kampanią wyborczą mało kto wiedział w ogóle kim jest 76-letni senator ze stanu Vermont. I choć jest najdłużej zasiadającym senatorem w amerykańskim Kongresie, znany był przede wszystkim swoim wyborcom. Poprzez swoją wyrazistą i energiczną kampanię, zyskał wielu sympatyków i zadał kłam tym wszystkim, którzy uważali, że nie ma najmniejszych szans w starciu z amerykańskim establishmentem. Otwarte deklarowanie swoich socjalistycznych poglądów to w USA wielki wyczyn. Co więcej, zdawać by się mogło, że bez wsparcia wielkiego biznesu i grup interesów, gdzie jak gdzie, ale w USA polityki zrobić się nie da, a już na pewno bez większego sukcesu.

W ojczyźnie neoliberalizmu, poglądy Berniego Sandersa miały odbić się o ścianę, narazić go na śmieszność i pogardę. Nic z tych rzeczy. Konsekwentna krytyka ustroju, nie pozbawiona racjonalnych przesłanek, zyskała wielu zwolenników, zwłaszcza wśród młodego elektoratu, co jest nadzieją na przyszłość. Z uporem maniaka mówił o błędach amerykańskiej polityki międzynarodowej, która nie tylko osłabiła pozycję USA, ale poprzez błędne działania której, tuż pod jej nosem, narodziło się Państwo Islamskie. Zaproponował on Amerykanom zupełnie inną politykę ekonomiczną, bardziej sprawiedliwą, opartą na zrównoważonym rozwoju. Rozwarstwienie społeczne w USA, choć o tym się nie mówi, jest jednym z najwyższych w świecie. I choć w USA każdy może zrobić karierę, to amerykański sen nie daje równych szans wszystkim obywatelom. W rzeczywistości dzieci urodzone w biednych rodzinach mają mniej niż 3 proc. szans na osiągnięcie sukcesu. Badania wykazują, że nierówność koreluje z niskim poziomem zaufania społecznego, a także ma wpływ na zdrowie i samopoczucie. Co więcej, USA są wśród trzech krajów na świecie, które nie gwarantują płatnego urlopu macierzyńskiego (dwa pozostałe państwa to Papua Nowa Gwinea i Suazi). Oznacza to, że wiele biednych amerykańskich matek musi wybrać między wychowaniem dzieci a utrzymaniem pracy czy nauką. System edukacji w USA jest nękany przez uprzedzenia rasowe, szkoły są finansowane na poziomie lokalnym, a nie krajowym. Departament Edukacji potwierdził, że szkoły z wysokimi odsetkiem ubogich studentów mają zwyczajowo niższy poziom finansowania. Badania z zeszłego roku wykazały, że w wielu amerykańskich stanach, zwłaszcza na głębokim Południu, długość życia jest niższa niż w Algierii, Nikaragui czy Bangladeszu. USA są jedynym krajem rozwiniętym, które nie gwarantują opieki zdrowotnej wszystkim swoim obywatelom. Batalię o poprawę tej sytuacji stoczył Barack Obama, napotykając na wielki sprzeciw. USA ma również bardzo wysoką śmiertelność niemowląt, a także najwyższy wskaźnik ciąż u nastolatek. Na te i inne patologie amerykańskiego systemu zwracał uwagę, czym zyskał ogromną sympatię tych wszystkich, których nie dotknął „amerykański sen”.

Bernie Sanders przypomniał tym samym, że Partia Demokratyczna jest partią lewicową i te wartości w swojej kampanii podkreślał. Warto bowiem przypomnieć, że prekursorem demokratów w lewicowej wizji USA, był Franklin Delano Roosvelt i jego „New Deal”, czyli państwowy interwencjonizm i wielkie publiczne inwestycje, który pomogły USA wydostać się z Wielkiego Kryzysu, przywracając milionom obywateli nadzieję, na lepsze jutro. Zgromadził wokół siebie masę ludzi, którzy uwierzyli w jego wizję bardziej sprawiedliwych USA i bardziej rozłożonych sił na świecie, bez jednego tylko policjanta, który stoi na straży ładu międzynarodowego. W grupie do 30 roku życia, Bernie Sanders miał największe poparcie i to było widać podczas jego konwencji i spotkań. Przewaga nad byłą pierwszą damą była ogromna, wynosiła ona 43 proc. To wielki kapitał polityczny, którzy może zaowocować w przyszłości. Zgromadził niemal 12 milionów głosów, przy 15,5 miliona głosów dla Hilary Clinton. Hasła i program Berniego Sandersa będą musiały być widoczne u byłej sekretarz stanu, bowiem bez tego, wyborcy senatora z Vermont mogą podczas wyborów zostać w domu. Nie jest bowiem tajemnicą, że dla wyborców Berniego Sandersa, kandydatura Hilary Clinton nie jest wymarzona, jest bowiem ona reprezentantką starego ładu, amerykańskiego establishmentu, który z taką zaciekłością atakował jej partyjny rywal.

Bernie Sanders zmienił amerykańską politykę. Jego idee będą musiały zostać wkomponowane w politykę Hilary Clinton. Warto przypomnieć, iż, gdy ta przegrała walkę o nominację Partii Demokratycznej z Barackiem Obamą, została następnie szefową amerykańskiej dyplomacji. Nawet jeśli tylko część postulatów Berniego Sandersa zostanie wcielona w życie, to będzie on wielkim wygranym amerykańskich wyborów.



poprzedninastępny komentarze