ma rację.
Dla tych którzy nie wiedzą. Stalin Pérez Borges to trockista.
jest pikantną okolicznością.
Przydałoby się jeszcze znaleźć syjonistę o nazwisku Hitler Ben Gurion.
Dość, że wskazania towarzysza Stalina - bezcenną pomocą w naszej walce z systemem-świat gospodarki-świat.
Wśród hiszpańsko- czy portugalskojęzycznych marksistów jest też sporo Jezusów - taka moda pociągała kiedyś ich rodziców.
O ile Stalin Borges może z racji swego imienia w gronie trockistów wywoływać jedynie wesołość, to w kościele katolickim w Europie pewnie kariery by nie zrobił. Ale w Ameryce Płd. - kto wie?
W ogóle nie rozumiem co ma z tego tekstu wynikać, za daleko od nas i przeciętny czytelnik lewica.pl nie rozumie tych boliwarianskich układów chyba
"Droga do jedności ruchu robotniczego jest otwarta, a proces demokratyzacji związków zawodowych znacznie się umocnił. "
Jak rozumiem, im mniejszy pluralizm związkowy, tym więcej demokracji? A więc PRL była chyba jednym z najbardziej demokratycznych państw na świecie :)
co jest takiego nadzwyczajnego w tym (możliwym do streszczenia w dwóch zdaniach) tekście, że redakcja postanowiła go opublikować? Myślę, że w Internecie jest masa ciekawszych artykułów nt. Wenezueli do przetłumaczenia.
To to czekamy. Jeśli masz ochotę to przetłumacz jakiś ciekawszy tekst.
Rrradykał nie zgłaszał się jako tłumacz-ochotnik, lecz pytał, jakimi przesłankami kierowaliście się publikując gniota.
Tłumacz to ze mnie marny, zapewniam Cię. Uważam jedynie, że chociażby Ty mógłbyś wybrać jakiś ciekawszy i głębszy tekst.
Żeby nie było - nt. Wenezueli wielokrotnie publikowaliście ciekawe teksty.
Mi tekst wydał się ciekawy z kilku względów: mówi (co prawda dość skrótowo) o podziałach w boliwariańskim ruchu związkowym, o roli komunistów w procesie zjednoczenia różnych tendencji związkowych (teraz o Komunistycznej Partii Wenezueli mówi się dość niewiele po tym jak odwmówiła wejścia do PSUV) czy o sytuacji związanej z odwołaniem w ostatnim czasie ministra pracy.
Rozumiem, że dla kogoś mogą to być rzecz niezrozumiałe, dla innych banalne, a dla jeszcze innych wręcz nudne.
Przyjmuje to do wiadomości, ale uważam, że w portalu takim jak nasz powinniśmy zamieszać teksty dotyczące różnych dyskusji które odbywają się wśród lewicowych środowisk na świecie.
"W tej chwili trwają dyskusję jakie stanowisko powinien zająć ruch związkowy wobec strategicznego sojuszu między prezydentem Hugo Chavezem i biznesmenami ogłoszonym 11 czerwca"
A tak na marginesie - w przypadku zamieszczania podobnych tekstów przydałoby się również zamieścić jakiś krótki komentarz. Chyba mało kto pod naszą szerokością geograficzną orientuje się w meandrach walk frakcyjnych na wenezuelskiej lewicy, a tekst w praktyce może być zrozumiały tylko dla tych.