2014-04-08 10:26:56
Wczoraj, w poniedziałek byliśmy z grupą wykluczonych opiekunów spod Sejmu na spotkaniu z Ministrem Kosiniakiem-Kamyszem w MPiPS. Spotkanie nie przyniosło przełomu, ale ze strony resortu została oględnie zarysowana perspektywa dalszych działań na rzecz tej grupy.
Wygląda to mniej więcej tak: najpierw chcą zrealizować wyrok trybunału przywracające - w rozumieniu resortu - prawa nabyte osobom, którym odebrano świadczenia pielęgnacyjne, a następnie rozpocząć prace nad systemową ustawą, która by obejmowała i opiekunów dzieci i dorosłych niepełnosprawnych. Ten plan działań można by z pewnymi zastrzeżeniami przyjąć, ale należałoby zadbać o jego skonkretyzowanie. Przedstawiciele ministerstwa zadeklarowali, że będą chcieli przyjąć nową ustawę w 2015 roku.
Walczmy o ustawę docelową do końca 2014 roku
Jest to zbyt ogólna i niesatysfakcjonująca informacja. Po pierwsze, rok 2015 jest jak każdy rok kalendarzowy długi, a między jego początkiem a końcem jest wiele miesięcy, których opiekunowie wykluczeni nie mogą spędzić bez zabezpieczonych środków do życia ( część z nich bez żadnego wsparcia z tytułu opieki, oraz prawa do korzystania bezpłatnie z służby zdrowia). Po drugie, zapowiedź przyjęcia zmian w 2015 roku wyznacza czas na który przypada okres kampanii wyborczej i samych wyborów, po których nie wiadomo kto będzie rządził. Wyznaczenie tak dalekiego horyzontu zmian nie jest odpowiedzialnym przyjęciem zobowiązań i zagwarantowanie opiekunom, że sprawy zostaną doprowadzone do końca. Bo co będzie, jeśli ktoś inny przejmie stery rządów? Wówczas wszystko trzeba będzie zacząć od nowa, a władze z którymi teraz prowadzimy negocjacje będą już poza sferą decyzji i politycznej odpowiedzialności. Po trzecie, gdyby ustawa miałaby być przyjęta w 2015 roku, będzie to już po przyjęciu budżetu na ten rok, wobec czego trudno będzie znaleźć środki na jej realizację i łatwo będzie zasłaniać się argumentem, że na ten rok już zasoby zostały ulokowane gdzie indziej. Dlatego też podzielam sugestię z jaką wczoraj do namiotowego miasteczka przyszedł dr Paweł Kubicki z SGH, iż:
"Rozwiązania docelowe powinny być wypracowane i przegłosowane w postaci ustawy w ciągu najbliższych 6 miesięcy, czyli do końca października 2014 r. Jest to wystarczający okres, by wypracować sensowne rozwiązania i przedyskutować je ze stroną społeczną".
Także moim zdaniem w ramach środowiska wykluczonych opiekunów powinniśmy teraz dążyć do zobowiązania się obecnych władz publicznie ( a najlepiej na piśmie) do przygotowania ustawy do końca października, w toku konsultacji z bezpośrednio zainteresowanymi stronami.
kryterium,ale jakiej wysokości</
Podczas wczorajszych negocjacji zapytałem też przedstawicieli ministerstwa w jakim kierunku chcieliby poprowadzić dalsze prace nad ustawą docelową. Uzyskaliśmy zapewnienie, że byłby to system znoszący podział uprawnień opiekunów ze względu na moment w życiu podopiecznego, w którym powstała niepełnosprawność ( jak to ma miejsce obecnie). To krzepiąca obietnica, bowiem obecny system w którym głęboko różnicuje się uprawnienia opiekunów niesamodzielnych od dziecka i tych, których niesamodzielność powstała później - słabo się broni pod kątem sprawiedliwości i równości.
Jednocześnie przedstawiciele ministerstwa zastrzegli, ze prawdopodobnie nie obejdzie się bez wprowadzenia kryterium dochodowego dla wszystkich opiekunów. Ogólnie nie jestem faktem rozwiązań selektywnych, opartych na sztywnych kryteriach dochodowych, zwłaszcza wobec rodzin z osobami niesamodzielnością ( których trudna sytuacja materialna to efekt nie tylko skromnych dochodów, ale i wysokich wydatków związanych z chorobą lub niepełnosprawnością). W Polsce progi dochodowe ponadto są na niskim poziomie, w rezultacie czego odsiewają często także osoby naprawdę potrzebujące, które choćby nieznacznie przekroczą kryterium dochodowe. Z drugiej strony kryterium w istniejących ramach finansowych będzie chyba nieuniknione. Warto jednak walczyć o to by w docelowym systemie kryterium było możliwie wysoko ustalone, np. na poziomie 150 lub 200 % względem dzisiejszego pułapu 623 złotych na osobę. Jeśliby to osiągnięto, wówczas negatywny efekt " selektywności" mógłby zostać złagodzony i osoby w naprawdę trudnej sytuacji byłyby ujęte. Minister Kamysz powiedział, że będzie wnioskował o dalsze podwyższenie kryterium, ale znów bez konkretów. Trzeba więc będzie po stronie społecznej konsekwentnie na to naciskać.
Walczmy by żaden opiekun nie został bez pomocy!
Kolejna sprawa, która pojawiła się podczas negocjacji to fakt, że nadal pozostaje grupa " wykluczonych spośród wykluczonych" opiekunów, którym po przyjęciu będących obecnie w senacie projektów nie będzie przysługiwało ani świadczenie pielęgnacyjne ani specjalny zasiłek opiekuńczy ani zasiłek dla opiekuna. Słowem: pozostają nadal bez niczego. O tę grupę wyraźnie się upominaliśmy, a Marzena Kaczmarek to podkreślała na koniec spotkania. Oni nie mogą w takim stanie czekać kolejnych miesięcy.Niestety nie pojawiła się na to odpowiedź przedstawicieli resort, że zamierzają coś z tym zrobić. Moim zdaniem powinniśmy stać twardo na stanowisku; żaden opiekun nie powinien zostać bez pomocy!. Nawet jeśli tymczasowo do wejścia w życie ustawy docelowej ta pomoc będzie zróżnicowana między różnymi kategoriami opiekunów, nie może być tak, że część ludzi zostanie bez niczego. Trzeba tu twardo i wyraźnie bronić tej antywykluczeniowej perspektywy. Jeśli władze nie są stanie ad hoc wpisać pozostających poza burtą w proces obecnie procedowanych działań ustawowych, powinniśmy się domagać stworzenia rządowego programu celowego drogą pozaustawową dla tych ludzi.
Bliska przyszłość
Minister zadeklarował, że będzie do czasu wejścia w życie ustawy systemowej zabiegał o wykorzystanie części srodków z PFRON na rzecz dodatkowego wsparcia szczególnie poszkodowanych opiekunów. Nie wiadomo jednak kogo to obejmie i w jakiej formie.
To jeśli chodzi o najbliższą przyszłość. Tymczasem dziś czytanie w senacie projektów dotyczących świadczeń opiekuńczych Prawdopobnie większość w Senacie przyjmie je w dotychczasowej wersji, jednocześnie obecne na posiedzeniu przedstawiciele strony społecznej zamierzają nadal swoje rozmaite zastrzeżenia. Mam nadzieję, że jeśli nie teraz to w procesie dalszego reformowania systemu wsparcia dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów będą one wzięte pod uwagę.
Wygląda to mniej więcej tak: najpierw chcą zrealizować wyrok trybunału przywracające - w rozumieniu resortu - prawa nabyte osobom, którym odebrano świadczenia pielęgnacyjne, a następnie rozpocząć prace nad systemową ustawą, która by obejmowała i opiekunów dzieci i dorosłych niepełnosprawnych. Ten plan działań można by z pewnymi zastrzeżeniami przyjąć, ale należałoby zadbać o jego skonkretyzowanie. Przedstawiciele ministerstwa zadeklarowali, że będą chcieli przyjąć nową ustawę w 2015 roku.
Walczmy o ustawę docelową do końca 2014 roku
Jest to zbyt ogólna i niesatysfakcjonująca informacja. Po pierwsze, rok 2015 jest jak każdy rok kalendarzowy długi, a między jego początkiem a końcem jest wiele miesięcy, których opiekunowie wykluczeni nie mogą spędzić bez zabezpieczonych środków do życia ( część z nich bez żadnego wsparcia z tytułu opieki, oraz prawa do korzystania bezpłatnie z służby zdrowia). Po drugie, zapowiedź przyjęcia zmian w 2015 roku wyznacza czas na który przypada okres kampanii wyborczej i samych wyborów, po których nie wiadomo kto będzie rządził. Wyznaczenie tak dalekiego horyzontu zmian nie jest odpowiedzialnym przyjęciem zobowiązań i zagwarantowanie opiekunom, że sprawy zostaną doprowadzone do końca. Bo co będzie, jeśli ktoś inny przejmie stery rządów? Wówczas wszystko trzeba będzie zacząć od nowa, a władze z którymi teraz prowadzimy negocjacje będą już poza sferą decyzji i politycznej odpowiedzialności. Po trzecie, gdyby ustawa miałaby być przyjęta w 2015 roku, będzie to już po przyjęciu budżetu na ten rok, wobec czego trudno będzie znaleźć środki na jej realizację i łatwo będzie zasłaniać się argumentem, że na ten rok już zasoby zostały ulokowane gdzie indziej. Dlatego też podzielam sugestię z jaką wczoraj do namiotowego miasteczka przyszedł dr Paweł Kubicki z SGH, iż:
"Rozwiązania docelowe powinny być wypracowane i przegłosowane w postaci ustawy w ciągu najbliższych 6 miesięcy, czyli do końca października 2014 r. Jest to wystarczający okres, by wypracować sensowne rozwiązania i przedyskutować je ze stroną społeczną".
Także moim zdaniem w ramach środowiska wykluczonych opiekunów powinniśmy teraz dążyć do zobowiązania się obecnych władz publicznie ( a najlepiej na piśmie) do przygotowania ustawy do końca października, w toku konsultacji z bezpośrednio zainteresowanymi stronami.
kryterium,ale jakiej wysokości</
Podczas wczorajszych negocjacji zapytałem też przedstawicieli ministerstwa w jakim kierunku chcieliby poprowadzić dalsze prace nad ustawą docelową. Uzyskaliśmy zapewnienie, że byłby to system znoszący podział uprawnień opiekunów ze względu na moment w życiu podopiecznego, w którym powstała niepełnosprawność ( jak to ma miejsce obecnie). To krzepiąca obietnica, bowiem obecny system w którym głęboko różnicuje się uprawnienia opiekunów niesamodzielnych od dziecka i tych, których niesamodzielność powstała później - słabo się broni pod kątem sprawiedliwości i równości.
Jednocześnie przedstawiciele ministerstwa zastrzegli, ze prawdopodobnie nie obejdzie się bez wprowadzenia kryterium dochodowego dla wszystkich opiekunów. Ogólnie nie jestem faktem rozwiązań selektywnych, opartych na sztywnych kryteriach dochodowych, zwłaszcza wobec rodzin z osobami niesamodzielnością ( których trudna sytuacja materialna to efekt nie tylko skromnych dochodów, ale i wysokich wydatków związanych z chorobą lub niepełnosprawnością). W Polsce progi dochodowe ponadto są na niskim poziomie, w rezultacie czego odsiewają często także osoby naprawdę potrzebujące, które choćby nieznacznie przekroczą kryterium dochodowe. Z drugiej strony kryterium w istniejących ramach finansowych będzie chyba nieuniknione. Warto jednak walczyć o to by w docelowym systemie kryterium było możliwie wysoko ustalone, np. na poziomie 150 lub 200 % względem dzisiejszego pułapu 623 złotych na osobę. Jeśliby to osiągnięto, wówczas negatywny efekt " selektywności" mógłby zostać złagodzony i osoby w naprawdę trudnej sytuacji byłyby ujęte. Minister Kamysz powiedział, że będzie wnioskował o dalsze podwyższenie kryterium, ale znów bez konkretów. Trzeba więc będzie po stronie społecznej konsekwentnie na to naciskać.
Walczmy by żaden opiekun nie został bez pomocy!
Kolejna sprawa, która pojawiła się podczas negocjacji to fakt, że nadal pozostaje grupa " wykluczonych spośród wykluczonych" opiekunów, którym po przyjęciu będących obecnie w senacie projektów nie będzie przysługiwało ani świadczenie pielęgnacyjne ani specjalny zasiłek opiekuńczy ani zasiłek dla opiekuna. Słowem: pozostają nadal bez niczego. O tę grupę wyraźnie się upominaliśmy, a Marzena Kaczmarek to podkreślała na koniec spotkania. Oni nie mogą w takim stanie czekać kolejnych miesięcy.Niestety nie pojawiła się na to odpowiedź przedstawicieli resort, że zamierzają coś z tym zrobić. Moim zdaniem powinniśmy stać twardo na stanowisku; żaden opiekun nie powinien zostać bez pomocy!. Nawet jeśli tymczasowo do wejścia w życie ustawy docelowej ta pomoc będzie zróżnicowana między różnymi kategoriami opiekunów, nie może być tak, że część ludzi zostanie bez niczego. Trzeba tu twardo i wyraźnie bronić tej antywykluczeniowej perspektywy. Jeśli władze nie są stanie ad hoc wpisać pozostających poza burtą w proces obecnie procedowanych działań ustawowych, powinniśmy się domagać stworzenia rządowego programu celowego drogą pozaustawową dla tych ludzi.
Bliska przyszłość
Minister zadeklarował, że będzie do czasu wejścia w życie ustawy systemowej zabiegał o wykorzystanie części srodków z PFRON na rzecz dodatkowego wsparcia szczególnie poszkodowanych opiekunów. Nie wiadomo jednak kogo to obejmie i w jakiej formie.
To jeśli chodzi o najbliższą przyszłość. Tymczasem dziś czytanie w senacie projektów dotyczących świadczeń opiekuńczych Prawdopobnie większość w Senacie przyjmie je w dotychczasowej wersji, jednocześnie obecne na posiedzeniu przedstawiciele strony społecznej zamierzają nadal swoje rozmaite zastrzeżenia. Mam nadzieję, że jeśli nie teraz to w procesie dalszego reformowania systemu wsparcia dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów będą one wzięte pod uwagę.