2016-05-28 11:38:02
Do wyznania tego skłoniło mnie opublikowane przez policję zdjęcie bomby, która miała być wykorzystana do zamachu. Oto ona:
Przyznam, że włos zjeżył mi się na głowie i od razu pobiegłem do kuchni. Butelki z płynem są, ba, nawet z gazowaną wodą mineralną, zwiększającą siłę wybuchu!
Plastikowy pojemnik na jedzenie, jest! Czasem biorę go nawet do pracy, co oznacza, że przebywam w niej z elementem morderczej bomby!
Sznurek użyty w charakterze lontu? Jest!
Gdy znalazłem jeszcze świeczkę i karton (jak wiemy jednego z seriali kartony powodują śmiertelne wypadki drogowe) musiałem dokonać terrorystycznego coming outu!
Wszystkie znalezione przeze mnie mordercze przedmioty można złożyć w taki oto ładunek wybuchowy:
Aż strach pomyśleć co by się stało gdyby w okolice mojego domu trafił nieprzygotowany na takie wyzwania patrol policji w nowym radiowozie!
Tymczasem postuluję aby do nowo powstającej ustawy antyterrorystycznej dodać nakaz inwigilowania wszystkich osób kupujących butelki z płynem, świeczki, sznurek, plastikowe pojemniki na jedzenie oraz kartonowe pudełka. Jeśli ktoś posiada wszystkie te przedmioty służby specjalne powinny mieć prawo zatrzymania go na co najmniej 3 miesiące.
Wszystko to oczywiście dla dobra i bezpieczeństwa obywateli.