2015-10-07 13:21:28
Rozważałem kiedyś publicznie chyba na Forum starej strony SLD w Internecie jak przekształcić obecną strukturę edukacji w RP.
Jak więc przekształcić strukturę by zminimalizować koszty tej zmiany a usunąć problemy wychowawczo- edukacyjne, które pojawiły się po utworzeniu gimnazjów?
Szkicowo może wyglądać to tak...
Tworzymy taką strukturę jak Szkoła Powszechna = Gimnazjum + Szkoła Podstawowa. Czyli zamiast nazwy Zespół Szkół wprowadzajmy nazwę Szkoła Powszechna.
Koszty zmian sprowadzają się do zmiany nazwy w strukturze oraz zmian miejsca nauki uczniów i pracy nauczycieli.
Obecne budynki szkół podstawowych są na ogół na tyle duże, że pomieszczą 3 do 4 klas w ciągu rocznika jak obecnie liczą sobie gimnazja.
Czyli sukcesywnie wygaszamy ilość klas w obecnym budynku, który zajmuje dane gimnazjum a wygaszane poziomy klas sukcesywnie przenosimy do budynku wybranej najbliższej szkoły podstawowej, z którą gimnazjum połączymy.
Nawet dyrekcję gimnazjów i proporcjonalnie część ich obsługi oraz administracji można przenieść w podobny sposób jak uczniów i nauczycieli.
Może być też tak, że gimnazjum obecnie znajduje się razem ze szkołą podstawową w tym samym budynku i zmiana polegać będzie głównie na zmianie nazwy Zespołu Szkół Podstawowych i Gimnazjalnych na Szkoła Powszechna.
Jeśli zaś liczba klas gimnazjalnych do przeniesienia byłaby za duża do możliwości budynku docelowego to część nauczycieli, pracowników obsługi czy administracji można by przenieść do najbliższego budynku innej Szkoły Powszechnej ( nie upieram, się nad nazwą nowej struktury edukacji).
Można by ewentualnie też w ramach odzyskania budynków po zlikwidowanych szkołach odzyskać te budynki, jeśli byłaby taka potrzeba pod nową Szkołę Powszechną.
Pomysł mój polega też na tym by gimnazjum w nowym budynku nie liczyło więcej niż 3 - 4 klasy w ciągu jak to było to w 8 letnich szkołach podstawowych przed wprowadzeniem gimnazjów.
Spowodowałoby, że uczniowie gimnazjum nie tworzyliby dużej grupy uczniów a taką grupę nad którą można zapanować wychowawczo i dydaktycznie.
Przedstawioną szkicowo powyżej moim zdaniem restrukturyzacją Edukacji w obszarze gimnazjów nie tworzymy zagrożenia bezrobociem oraz minimalizujemy jej koszty.
Przy takiej też restrukturyzacji nie musimy od razu zmieniać programów nauczania a ewentualne poprawki można wprowadzić po zmianie struktury szkolnej.
Cdn...