2010-10-12 20:11:06
Janusz Palikot pochwalił się na blogu spieniężeniem swojego samolotu. „670 tys. – wszystko na partię!” – chwali się Palikot.
Zanim Palikot założy partię powinien przeczytać chociaż raz ustawę o partiach politycznych. W art. 25 ustęp 4 czytamy: Łączna suma wpłat od osoby fizycznej na rzecz partii politycznej (…) nie może przekraczać w jednym roku 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Dla ułatwienia dodajmy, że w tym roku ta kwota wynosi ok. 32 tys. zł. Znacznie mniej niż Palikot uzyskał ze sprzedaży swojego samolotu i zamierza wpompować w we własną partię.
Ciekawe kiedy Palikot zacznie krzyczeć i imposybilizmie prawnym i jakie znajdzie sposoby na jakie przezwyciężenie. I – co ważniejsze – czy partia-matka mu na to pozwoli.
Zanim Palikot założy partię powinien przeczytać chociaż raz ustawę o partiach politycznych. W art. 25 ustęp 4 czytamy: Łączna suma wpłat od osoby fizycznej na rzecz partii politycznej (…) nie może przekraczać w jednym roku 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Dla ułatwienia dodajmy, że w tym roku ta kwota wynosi ok. 32 tys. zł. Znacznie mniej niż Palikot uzyskał ze sprzedaży swojego samolotu i zamierza wpompować w we własną partię.
Ciekawe kiedy Palikot zacznie krzyczeć i imposybilizmie prawnym i jakie znajdzie sposoby na jakie przezwyciężenie. I – co ważniejsze – czy partia-matka mu na to pozwoli.