Co ONA sobie myśli?
2014-01-30 00:28:45

Aborcja to temat zastępczy, są ważniejsze sprawy. Aborcja przecież nie jest człowiekowi do niczego potrzebna! Czy ktoś kiedyś widział jakiegoś CZŁOWIEKA, który by sobie robił aborcję?

Ach, no tak. Są jeszcze te kobiety. Ale im też aborcja nie jest przecież potrzebna! Gdyby była potrzebna, to by ją sobie już dawno wywalczyły, bo przecież mają potężne narzędzie w postaci kartki wyborczej – przeczytałam w pewnym internetowym komentarzu. Argument oczywiście trafny. W ten sam sposób można uzasadnić, że pracownicy nie potrzebują umów o pracę ani sprawiedliwych wynagrodzeń – bo już dawno by je sobie wywalczyli! Niepełnosprawni nie potrzebują zasiłków na poziomie wyższym niż głodowy, a lokatorzy - mieszkań komunalnych. A co, kartki wyborczej zastosować nie umieją?

Dobrze, dobrze. Lokatorzy i pracownicy to rozumiemy – ale po co tym kobietom aborcja? Pewnemu politykowi dążącemu do jej zakazania zadano właśnie takie podstępne pytanie: Jak Pan sądzi, co sprawia, że kobieta chce dokonać aborcji?



Wynik jest rozczulający: Yyyy… Jest wiele powodów… To chyba ma coś wspólnego z ekonomią? Nie jestem kobietą, więc nigdy nie zadawałem sobie tego pytania.

No bo jak miał sobie zadać, jak nie jest kobietą? Ciężka sprawa! Jak ją ugryźć? Może istnieją sytuacje, w których również CZŁOWIEK nie chciałby mieć dzieci? Owszem, jeśli jest księdzem, to lepiej, żeby ich nie miał, ale wtedy jak wiadomo prawo dopuszcza aborcję nawet w dziewiątym miesiącu ciąży. Ale poza tym? Pieśń ludowa[1] mówi, że zasadniczo takich sytuacji nie ma:

Tak w życiu nieraz się zdarza,
Że która piękna pokochać ją chcesz.
I zaraz do niej uderzasz w te słowa,
Gdy nie odmawia, to bracie już wiesz!

Jak ja chciałbym mieć maleńkie bobo!
To me marzenia, moje sny!
I to koniecznie dziś i tylko z Tobą!
Ach, nie odmawiaj, proszę, mi!
Bo czy to będzie chłopiec czy dziewczynka
To podobieństwo Twoje będzie mieć!
Te same oczki, włoski, buzia, minka,
Ach, nie odmawiaj, zrozumieć chciej!


Oczywiście w piosence życie jest piękniejsze niż w rzeczywistości. Zwróćmy uwagę, że nawet owładnięty dzikim instynktem ojcowskim mężczyzna prosi, by kobieta dostarczyła mu upragnione bobo. Jest to bardzo nierealistyczne założenie w społeczeństwie, w którym nie istnieje coś takiego jak gwałt małżeński i nawet biegły sądowy stwierdza, że jeśli kobieta idzie na wino z mężczyzną, to nie powinna się dziwić, że zostanie zgwałcona. Hmm... W sumie może z gwałtem ta aborcja też ma coś wspólnego?

Co ona sobie myśli? A przecież wystarczy spytać. Przecież tyle pisano, mówiono, filmów nakręcono. Tylko że w tym celu trzeba założyć, że ona może myśleć coś innego niż my. Naprawdę? Może mieć jakieś inne potrzeby? Jakiś inny punkt widzenia? Nie, co za duby smalone! Dawni poeci napisali tyle wierszy o niezgłębionej kobiecej tajemnicy – tego się po prostu nie da dowiedzieć!

Co ona sobie myśli? Co ONA sobie myśli, że myśli?! Ano, myśli. Patrzy. Ocenia. Także was. Niekoniecznie tak jak byście chcieli. I w ogóle w głowie ma różne rzeczy, które by się wam wcale nie spodobały, gdybyście chcieli się o nich dowiedzieć.

To brzmi groźnie, rozumiem. Ale ma to też swoją dobrą stronę: dzięki temu ONA jest realną osobą. Filozof Michael Polanyi mawiał, że rzeczywiste jest to, co może nas zaskoczyć. No chyba że wolicie sypiać z manekinami?



[1] Zasłyszana na koncercie Czarnych Motyli z Gwiazdami Złotego Wieku.



poprzedninastępny komentarze