2013-04-30 20:01:06
Sześćdziesiąt osiem lat temu pewien pan wolał strzelić sobie w skroń, niż spojrzeć w oczy bankructwu dzieła swego życia. Ów pan nazywał się, rzecz jasna, Adolf Hitler.
Dziś jednak byłby pewnie zadowolony, że mimo nauk przeszłości, wciąż nie brakuje takich, którzy chcieliby jego chore marzenia przywrócić do życia. Wszak sam zaczynał jeszcze skromniej.
Dziś jednak byłby pewnie zadowolony, że mimo nauk przeszłości, wciąż nie brakuje takich, którzy chcieliby jego chore marzenia przywrócić do życia. Wszak sam zaczynał jeszcze skromniej.