Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Majmurek: Lewica, historia, naród

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Czy

empirycznym przykładem wspólnoty postulowanej przez Starnawskiego móglby być skłot na Kreuzbergu?

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-29 09:49:39, suma postów tego autora: 20871

Czy w polskim pejzażu umysłowym i takiejż debacie

naprawdę nie ma innych lewicowych intelektualistów, jak tylko:
- Lipski, który nie może już polemizować z nikim o niczym,
- napompowany przez prawicowe media mainstreamu Sierakowski,
- aparatczyk partii Boro (czyli "prawego człowieka lewicy"... albo na odwrót),
- jakieś zupełnie szerzej nieznane postaci? Parę nazwisk kojarzę mgliście z... innych tekstów lewicy.pl - ale to trochę za wąskie gremium.

autor: _Michal_, data nadania: 2007-10-29 10:21:36, suma postów tego autora: 4409

Ale z drugiej strony

może należy się cieszyć, że na użytek tego zbiorku nie odkopano Passenta z Toeplitzem w roli lewicowych mentorów?

autor: _Michal_, data nadania: 2007-10-29 10:38:07, suma postów tego autora: 4409

Pytanie do recenzenta

Jakie kwalifikacje do stosowania względem niego określenia "intelektualista" posiada Stefan Zgliczyński?

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-29 11:05:11, suma postów tego autora: 20871

"Brunatnienie państwa"

Jeśli powyższy epitet - użyty przez Stefana Zgliczyńskiego - ma coś znaczyć, to chyba tyle, że stosunki polityczno-prawne w Polsce lat 2005-2007 i nazistowskiej III Rzeszy były podobne lub identyczne.
W związku z tym, pytam, gdzie w Polsce ostatnich lat odnotowano np. przypadki ludobójstwa?

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-29 11:14:11, suma postów tego autora: 20871

ABCD

Ma dokładnie te same, jakie większość "intelektualistów" w Polsce - ma pieniądze, zna odpowiednich ludzi, bywa na salonach i teoretyzuje w oderwaniu od rzeczywistości. Umberto Eco świetnie podsumował takich ludzi - nie są to prawdziwi inteligenci, a osoby wykonujące inteligenckie zawody.

autor: Cisza_, data nadania: 2007-10-29 11:46:03, suma postów tego autora: 2083

Cisza,

W zasadzie słusznie, ale o Zgliczyńskim byłoby przesadą powiedzieć, że "teoretyzuje".
Jego dorobek - to kilkanaście tekstów, napisanych w ciągu kilkunastu lat, w których chaotycznie używa się epitetów "faszyzm" i "rasizm" (ostatnio również: "homofobia").

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-29 12:02:41, suma postów tego autora: 20871

...

Nie znam książki, więc o niej samej się nie wypowiem. Natomiast chciałbym się dowiedzieć, jakie standardy intelektualne/inteligenckie wyczerpuje zjawisko, że kilku kolegów pisze pracę zbiorową, a innych ich kolega pisze jej recenzję. I tak w kółko, w przypadku kolejnych dziesięciu "prac zbiorowych". Mi się wydaje, że intelektualizm to także krytycyzm a nie kultywowanie zasady "ręka rękę myje".

autor: Durango 95, data nadania: 2007-10-29 13:30:19, suma postów tego autora: 3848

Według

pewnej grupy skrajnie lewicowych intelektualistów, krytycyzm należy zarezerwować dla hegemonicznego dyskursu kolonialnego i dominującej ideologii prawicy.

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-29 13:45:09, suma postów tego autora: 20871

...

Intelektualista to ktoś, kto ma dorobek intelektualny. Dorobek Zgliczyńskiego to 2-3 tekst rocznie, zamieszczane w gazetach, których on sam jest wydawcą. W tekstach tych wałkuje 3 tematy: 1. w Polsce panuje faszyzm i antysemityzm, 2. "Obywatel" to skrajna prawica, 3. drukowanie w "Lewą Nogą" neofaszysty Israela Shamira nie daje podstaw do potępiania tej gazety, gdyż Shamir służy słusznej sprawie antysyjonizmu, a wszyscy, którzy krytykują drukowanie tekstu Shamira to faszyści.

Nic dziwnego, że w Polsce hegemonię kulturową sprawuje prawica, skoro po lewej stronie jej przeciwnikami są takie gwiazdy intelektu jak Zgliczyński.

autor: Durango 95, data nadania: 2007-10-29 13:58:02, suma postów tego autora: 3848

do Ciszy

cisz, ty za to, teoretyzujesz w samym sercu społecznej rzeczywistości, tak? nie bądź śmieszny, bo akurat pod tym względem nie masz szans do abcd. trochę pokory.

autor: rote_fahne, data nadania: 2007-10-29 18:48:29, suma postów tego autora: 1805

sztandarze,

jeśli uważasz, że dyskutanci z tego wątku nie mają racji, to - proszę bardzo - wskaż teksty Zgliczyńskiego, które uzasadniają określanie go "intelektualistą".

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-29 19:02:22, suma postów tego autora: 20871

Warto

też wymienić demonstracje antywojenne, propracownicze, prolokatorskie, pierwszomajowe, w których wyżej wymieniony brał udział.

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-29 19:13:28, suma postów tego autora: 20871

zgliczyński, starnawski i reszta spisku przeciwko prawdziwej inteligencji ;)

abcd, nie wiem jakie ty masz tam w tej swojej chorej głowie kryteria tego, kto jest, a kto nie jest PRAWDZIWYM INTELEKTUALISTĄ (dokonując dekonstrukcji na szybko twoich postów można odnieść wrażenie, że właściwie prócz ciebie w polsce, baaa, na całym świecie, nie ma nikogo, kto zaliczałby się do inteligencji - ach, ty nawet mniemasz, że jesteś właściwie jedynym przedstawicielem polskiej inteligencji!). wiem również, że nie przeczytałeś książki której dotyczy recenzja. czepiasz się ludzi, co więcej, zarzucasz im brak rzetelności i merytoryczności w ich tekstach - ponieważ w twoim zamkniętym światku prawo głosu ma "inteligent", a więc prawicujący burek, poszczekujący w pseudo-lewicujących gazetkach dla frustratów, takich jak "obywatel". kim ty właściwie jesteś, co? pochwal się dorobkiem naukowym, panie yyyntelektualyyysto. pokaż mi choć jednego normalnego człowieka w polsce, który powie, że to co piszesz jest warte uwagi. proszę, choć jednego! :)

autor: rote_fahne, data nadania: 2007-10-29 22:14:37, suma postów tego autora: 1805

No i proszę, sztandarze,

udododniłeś, że Zgliczyńskiego nie można rzeczowo bronić. Zamiast się o to pokusić, zaprezentowałeś serię obelg tak osobliwych, że trudno z nimi polemizować. Przecież w obecnym kontekście nie jest ważne, kim jestem. Mogę być gimnazjalistą, emerytem, górnikiem, grzybiarzem, Aleksandrem Kwaśniewskim, Ludwikiem Dornem, George`m W. Bushem, szejkiem Nasrallachem - wszystko jedno.
Liczy się tylko, jaki dorobek posiada Zgliczyński, aby istniały podstawy do nazwania go - tak, jak to zrobił recenzent - "lewicowym intelektualistą". Oczekuję informacji na ten temat.

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-29 23:12:15, suma postów tego autora: 20871

sam jesteś PODSTAWĄ

no, i o to mi chodziło samozwańczy intelektualisto, że sam wymyślasz kryteria ( w tym przypadku z redaktorem ciszewskim) tego, kto jest, a kto nie jest intelektualistą lewicowym. to bzdura i chęć zwykłego do-je-ba-nia innym, którzy ci nie pasują do twojego pogniecionego i czarno-białego obrazka, panie filozofie od stalinowskich agentów.

autor: rote_fahne, data nadania: 2007-10-29 23:51:56, suma postów tego autora: 1805

A tu, sztandarze,

masz próbki opinii, jakie o twoim "wrogu" rozpowszechnia instytut, który wydał książkę o patriotyzmach, jakiej bronisz - i którego dyrektorem jest podobnie broniony przez ciebie intelektualista.
www.medianet.pl/~kip/arch/tomek55.htm
iwkip.org.ksiazki/ksiazki4.htm
www.iwkip.org/rewolucja/2/
Tak więc - wybacz - jesteś niekonsekwentny.

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-29 23:57:24, suma postów tego autora: 20871

Rote Fahne

co do kolegi ABCD, to po pierwsze ma on tytuł naukowy, który jest - niedoskonałym, ale zawsze - świadectwem pewnego dorobku intelektualnego. Po drugie, ma on też na koncie sporą ilość publikacji tak naukowych, jak i popularnonaukowych w wielu uznanych pismach. W obu tych kwestiach bije Zgliczyńskiego na głowę, więc twoje pretensje są tu nie na miejscu. Ale nie w tym rzecz, żeby pokazywać, iż ktoś jest lepszy od kogoś. My po prostu prosimy o jakiekolwiek sensowne uzasadnienie opinii, że Zgliczyński jest lewicowym intelektualistą. Pokaż nam chociaż ze 3 jego teksty, jakie zamieścił poza gazetkami i "pracami zbiorowymi", które sam wydaje, a które to teksty spełniałyby kryteria "intelektualizmu". Co nam pokażesz? Może felietony w "Newsweeku", bo to właśnie w tym organie liberalnych troglodytów swoje intelektualne dokonania zamieszczał Zgliczyński?

autor: Durango 95, data nadania: 2007-10-30 00:57:21, suma postów tego autora: 3848

Nieodżałowany

Władysław Kopaliński tak zdefiniował intelektualistę:
"człowiek pracujący twórczo w dziedzinie nauki albo sztuki; odznaczający się kulturą umysłową; oddający się studiom, rozważaniom, obszernym lekturom"
Proponuję, żeby rote_fahne zastosował tę definicję wobec postaci, o której dyskutujemy.

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-30 01:32:43, suma postów tego autora: 20871

Panowie

a nie mysleliscie sami o zalozeniu szeroko pojetego lewicowego kwartalnika naukowego? MOglibyscie zawsze zestawiac go z nielubiana przez was Lewa Noga czy czyms takim, a osobiscie moge powiedziec, ze przydaloby sie cos takiego.

autor: wojtas, data nadania: 2007-10-30 08:01:19, suma postów tego autora: 4863

rote_fahne

Musze cię rozczarować, ale rozgraniczenie którego sie trzymam na inteligentów i wykonujących inteligenckie zawody wymyśliłem nie ja, ale Umberto Eco, człowiek któremu trudno raczej zarzucić jakąś niechęć do intelektualistów jako takich.

autor: Cisza_, data nadania: 2007-10-30 08:24:51, suma postów tego autora: 2083

cisza

gratuluję cisza, jesteś zatem inteligentem! nie kto inny, ale sam umberto eco to stwierdził!

autor: rote_fahne, data nadania: 2007-10-30 12:21:56, suma postów tego autora: 1805

abcd

muszę cię rozczarować, zgodnie z tym, co pisze umberto eco, wykonujesz jedynie "inteligencki zawód". przykro mi, nie zaliczasz się do "inteligencji" jako takiej (ewentualne pretensje kieruj do redaktora ciszewskiego).

autor: rote_fahne, data nadania: 2007-10-30 12:23:50, suma postów tego autora: 1805

...

Wojtas, ja nie jestem lewicowym intelektualistą, więc nie mogę zakładać lewicowego kwartalnika naukowego :-)

Nie wydaje mi się zresztą, żeby to była akurat jakaś szczególnie istotna potrzeba - ważniejsze wydaje mi się popularyzowanie pewnych postaw i tematów niż "naukowe" wałkowanie ich w gronie około 200 snobów, z których 3/4 i tak myślą kategoriami rodem z "Gazety Wyborczej" (taka jest skala lewicowego intelektualizmu" w Polsce). A "Lewą Nogą" to akurat żadna konkurencja, bo to ani naukowe, ani zbyt lewicowe, ani ciekawe, ma po prostu dużo stron i wygląda poważnie, ale ani treści, ani cykl wydawniczy, ani zasięg nie czynią z niej dla mnie żadnej konkurencji.

autor: Durango 95, data nadania: 2007-10-30 12:26:36, suma postów tego autora: 3848

abcd II

kopalińskiego zostaw w spokoju! a co do "postaci o której tu dyskutujemy", to mów za siebie. mnie zdecydowanie nie kręcą zabawy niczym z przedszkola, gdzie jedna rozwydrzona dziewczynka nie może znieść sytuacji, że istnieją od niej ładniejsze i mądrzejsze, dlatego przypuszcza atak na każdą, która znajduje się w polu widzenia.

autor: rote_fahne, data nadania: 2007-10-30 12:37:23, suma postów tego autora: 1805

Czy...

jest tu ktoś, kto by czytał tę książkę i byłby w stanie coś na jej temat powiedzieć? Bo chętnie bym się dowiedziała.

autor: front_ludowy, data nadania: 2007-10-30 13:08:27, suma postów tego autora: 626

front_ludowy

zapytaj abcd, nie czytał, ale jest w stanie dużo powiedzieć na jej temat!

autor: rote_fahne, data nadania: 2007-10-30 13:25:37, suma postów tego autora: 1805

a bo ja,

nie mam żadnych pretensji do inteligencji czy intelektualizmu. Jednej i drugiej kategorii zawodowo-społecznych nie cenię zbyt wysoko.
Dziwi mnie tylko, dlaczego człowiek, który o sytuacji w Polsce nie miał od 20 lat do powiedzenia nic poza tym, że "demokracji liberalnej zagraża faszyzm", został przez poważnego autora, jakim jest red. Majmurek, nazwany "intelektualistą".

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-30 13:37:04, suma postów tego autora: 20871

A efekt

takiego heroicznego przedsięwzięcia?
Dotarcie do najmniej licznego i najmniej interesującego intelektualnie środowiska w Polsce, jakim jest goszystowskie getto.
Szkoda howoryty, jak mawiał Chmielnicki.

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-30 13:46:36, suma postów tego autora: 20871

froncie,

znajdź kogoś, kto czytał ostatni numer - jak wiadomo, rozchwytywanej - Rewolucji. Ten zawodnik chyba cdzyta wszystko, co jest na rynku, więc chyba i książeczkę o patriotyzmie przeczytał.

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-30 13:52:45, suma postów tego autora: 20871

Specjalnie dla frontu

Wiadomo, czym książeczka pachnie:
- nawiązanie do Lipskiego, a więc lizusostwo wobec KOR-owskich emerytów
- ściganie nacjonalizmu ("Samiel" Adam lubi takich wolnych strzelców")
- bełkot imitujący naukowość (androcentryzm, heteronormatywność)
- przykładanie kaczystom ("brunatnienie państwa")
w sumie, kolejny utworek z serii socrealistycznej tfurczości naszych czasów

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-30 14:00:39, suma postów tego autora: 20871

A ja

zasadniczo mam tę słabość, że jestem dość upierdliwa. Ale jednocześnie wkurwia mnie rozliczanie cudzych życiorysów zamiast krytyki tego, CO ktoś napisał. I staram się takie zabawy rzadko podejmować (choć zdarza mi się). Bo są destrukcyjne. Już nie mówiąc o tym, że gówno się można z takiej dyskusji dowiedzieć o książce (o ludziach, owszem, sporo).

autor: front_ludowy, data nadania: 2007-10-30 14:07:28, suma postów tego autora: 626

Jeżeli "wiadomo, czym książeczka pachnie"...

to zapewne nie ma sensu jej czytać?
Ale jeśli nie ma sensu jej czytać, to nie ma również sensu jej komentować, nie przeczytawszy.
Chociaż, z drugiej strony... jak mawiał jeden krakowski krytyk teatralny: "nie widziałem tego przedstawienia, więc mogę o nim dyskutować bez obciążeń":)

autor: front_ludowy, data nadania: 2007-10-30 14:27:19, suma postów tego autora: 626

froncie,

przecież stwierdzono tu kilka razy i explicite, że Zgliczyński pisał tylko o tym, że w Polsce panuje faszyzm.
Łatwo zauważyć, że to nieprawda.
O czym tu jeszcze debatować?

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-30 14:30:20, suma postów tego autora: 20871

froncie,

większy sens przeczytać po raz setny Klub Pickwicka niż po raz pierwszy goszystowską zbiorówkę.

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-30 14:32:13, suma postów tego autora: 20871

Też podejrzewam

że przeczytam chętniej setny raz "Anię z Zielonego Wzgórza", niż goszystowską zbiorówkę. Mało tego, jestem pewna tego faktu. I powątpiewam, żeby mi się chciało siedzieć w księgarni i ją czytać, bo na pewno nie kupię. Ale jak nie przeczytam, to nie będę jej komentować. A zwłaszcza dopieprzać się do jej autorów. Bo nie mam podstaw i się tylko ośmieszę.
Game over z mojej strony w tym wątku.

autor: front_ludowy, data nadania: 2007-10-30 15:09:58, suma postów tego autora: 626

Przepraszam, froncie,

ci autorzy są osobami publicznymi i w związku z tym podlegają ocenie społecznej.
Nie muszę znać kompletu wywiadów J.Kaczyńskiego, aby stwierdzić, że nie był on dobrym premierem.
I podobnie, na bazie reprezentatywnych elementów dorobku S.Zgliczyńskiego, mam prawo zaznaczyć, że nazywanie go intelektualistą jest tak zwaną pomylką kategorialną.
A tylko tyle skonstatowali tu dyskutanci.

autor: ABCD, data nadania: 2007-10-30 16:53:51, suma postów tego autora: 20871

Wszystko fajnie, nie podoba mi się tylko

zdanie "nie można zdobyć trwale władzy politycznej nie zdobywając władzy nad pamięcią, kulturą i językiem.". Wolałbym żeby lewica nie walczyła o władzę, tylko o wolność, wolność od ideologicznej przemocy prawicy. Zaś wolni ludzie zawsze wybiorą lewicę (socjalizm)- jak mawiał Orwell.

autor: Luke, data nadania: 2007-10-30 18:36:50, suma postów tego autora: 1782

Luke

co to takiego "ideologiczna przemoc prawicy"?

autor: wojtas, data nadania: 2007-10-31 11:34:21, suma postów tego autora: 4863

Durango

przez "lewicowy" rozumialem dosc szerokie pojecie, w ktorym akurat klimaty o ktorych wspomniales na pewno sie nie mieszcza. Przydaloby sie pismo w rodzaju s.p. Przegladu Spolecznego.

autor: wojtas, data nadania: 2007-10-31 11:36:16, suma postów tego autora: 4863

...

Owszem, zapewne coś takiego jak dawny "PS" by się przydało. Ale ja, Wojtas, wychodzę z założenia, że jeśli faktycznie istnieją potencjalni odbiorcy takiego pisma, to znajdą się wśród nich także jego twórcy. Nie jestem agencją usługowo-wydawniczą, nie mam też poczucia misji tworzenia gazet dla każdego sektora czytelników. Robię w "kwestii prasowej" tyle, ile mogę i chcę, a jeśli komuś brakuje jakiegoś rodzaju czasopisma, to niech się skrzyknie z kilkoma innymi osobami i zacznie je wydawać. W końcu to nie jest jakieś super-trudne, ani bardzo kosztowne przedsięwzięcie wydawać np. półrocznik w nakładzie kilkuset egz. Wystarczy kilku zapaleńców, z dwie osoby, które poświęcą swój czas na prace redakcyjne (korespondencja, redagowanie tekstów), jedna mająca pojęcie o składzie komputerowym, do tego 10 osób, które raz na pół roku zrzucą się po 500-700 zł (za pierwszym razem, później wystarczy mniej) - i już można robić taką gazetę.

autor: Durango 95, data nadania: 2007-10-31 15:14:18, suma postów tego autora: 3848

A ja myślę że termin "intelektualista" był nieprzypadkowy

Jedno słówko, a ile emocji! Redakcja portalu chyba lubi takie figle, a wie że niektóre osoby reagują na pewne bodźce jak pies Pawłowa.

autor: west, data nadania: 2007-10-31 15:42:12, suma postów tego autora: 6719

...

Pyskówka w niepodrabialnym stylu lewicy.pl, ale wreszcie można się czegoś praktycznego dowiedzieć :-) Cholera, sam się zastanawiam nad czymś takim (mówię o piśmie teoretycznym - ale bez bełkotu, lanserki, podczepek pod nośne tematy itp. - lokującym się na przecięciu tematyki gospodarczej, społecznej i w szerokim sensie tego słowa politycznej).

autor: _Michal_, data nadania: 2007-10-31 18:23:36, suma postów tego autora: 4409

Michał, wojtas

to może "skrzykniemy się"? Można zacząć od strony internetowej, co jest tańsze. Michał zna mój email, wojtasowi mogę podać.

autor: Angka Leu, data nadania: 2007-10-31 19:52:10, suma postów tego autora: 3102

Nie zapomnijcie dać jakiejś roboty ABCD

Koniecznie! Najlepiej wmanewrujcie go w sekretarza, tak żeby się zachetał :/

autor: sal paradise, data nadania: 2007-10-31 20:23:36, suma postów tego autora: 1199

P.S. Angka Leu

Nawiązując do naszej ostatniej dyskusji o ojcowskości, która cię znudziła. Mam dla Ciebie taką głęboką i smutną pieśń - znaną mi za pośrednictwem ś.p. babci mojego kumpla. O dziwo udało mi się ją znaleźć w sieci. Nosi tytuł "Młodzian Nieznany".

http://www.sbochenek.republika.pl/09_2005_13.html

Myślę że jest dosyć etnopluralistyczna w wymiarze ogólnofilozoficznym. Wyraża lęk przed utratą tożsamości i sceptycyzm wobec zmian cywilizacyjnych.

autor: sal paradise, data nadania: 2007-10-31 20:41:18, suma postów tego autora: 1199

P.S.2

Możecie to zamieścić jako intro na stronie. W razie czego mogę spróbować podać jeszcze ścieżkę dźwiękową (w literkach).

autor: sal paradise, data nadania: 2007-10-31 20:45:48, suma postów tego autora: 1199

Sal,

będziemy potrzebowali też sekretarki. Co ty na to?

autor: Angka Leu, data nadania: 2007-11-01 20:47:49, suma postów tego autora: 3102

Niechętnie

Raczej niechętnie

autor: sal paradise, data nadania: 2007-11-01 22:50:57, suma postów tego autora: 1199

Angka Leu

Wydaje mi się, że Sal jest zainteresowany złożoną mu przez Ciebie ofertą pracy, choć nakłaniasz go do przyjęcia dość heterodoksyjnej (i niezbyt wykluczającej) tożsamości politycznej.

autor: front_ludowy, data nadania: 2007-11-01 23:53:23, suma postów tego autora: 626

no fajnie ze cos konkretnego sie pojawia

mejl do mnie wojtas1234[małpa]poczta.fm

autor: wojtas, data nadania: 2007-11-02 07:54:15, suma postów tego autora: 4863

Front,

moja propozycja dotyczyła bardziej zmiany przez Sala tożsamości genderowej niż politycznej i tu, muszę wyznać, Sal mnie rozczarował - oczekiwałem, że będzie bardziej postępowy. Ale wtrącone przezeń słówko "raczej" napawa mnie ostrożnym optymizmem.
A tak poważnie - zapytam nieśmiało: czy Ty włączyłabyś się w taką inicjatywę (oczywiście nie jako sekretarka)?

autor: Angka Leu, data nadania: 2007-11-04 12:41:05, suma postów tego autora: 3102

Angka Leu

Miałabym trochę inną propozycję, ale to na priv. Mój mail przeznaczony na spam: nebensache@gazeta.pl. Sekretarka w przypadku strony internetowej chyba nie jest konieczna:) Generalnie to ja się, zupełnie szczerze i bez kokieterii, nie bardzo nadaję do naukowości, bo wolę wiedzieć "coś o wszystkim" niż "wszystko o niczym".

autor: front_ludowy, data nadania: 2007-11-05 12:54:23, suma postów tego autora: 626

Dodaj komentarz