Popieram taką inicjatywe ale obawiam się że większość osób po otrzymaniu torby zabunkruje ją gdzieś w domu i tyle będzie z tego pożytku a na zakupy będą chodzić z folią tu trzeba zmienić ludzką mentalność i sposób podejścia do problemu związanego z ochroną środowiska tylko jak???????????????????????
Ciekawe ile kosztuje wyprodukowanie lnianej torby. Do lnianej torby nie zapakuję np. mięsa, ryb itp. Tak więc apeluję, więcej rozsądku, a mniej zacietrzewienia. A swoją drogą to potwierdzonych złóż zasobów naturalnych jest więcej obecnie niż było jeszcze 20 lat temu.
Świetny przykład na bezsensowność CSR. Ostatnio zaprzestała wydawania jednorazówek IKEA, zamiast tego można sobie kupić torbę wielokrotnego użytku, która jest bardzo porządna. W praktyce ludzie i tak nigdy jej ze sobą nie przynoszą na następny raz, zawsze kupują nową, czyli dla środowiska wyrządzana jest większa szkoda niż przy zwykłych jednorazówkach.
typowa akcja skierowana pod naiwniaków przez nie mogącego zaistnieć na scenie politycznej eks anarchisty skądinąd sympatycznego wojtka koronkiewicza....wojtek coś bredzi o "kończących się wysypiskach" i że źródłem "zanieczyszczeń" są w sumie obojętne dla środowiska torebki foliowe....w tym samym czasie rząd skutecznie zabija prawdziwe ekologiczne rozwiązania czyli LPG i CNG..podwyższajac drastycznie akcyze na te paliwa....rząd wali ceny gazu w górę tak ze do łask wraca węgiel...z tym że CO2 i smrodu znacznie więcej...więc takie akcje "ekologiczne" to zwyczajne jaja nie majaće nic z ekologią wspólnego a jedynie majace na celu autopromocje..wojtek np protestował przeciwko wycince paru drzew w centrum miasta, argumentując że bez nich powietrze będzie zanieczyszczone..więc władze miasta zamaist posadzić parę tys nowych drzewek za gruby kesz przesadziły parę kilkudziesięcioletnich świerków :)))) wot "zielona' ekonomia hehehe
nasze pobliskie miasteczko (50tys.ludzi) nie ma już praktycznie gdzie wywozić śmieci, to istniejące wysypisko już się "przelewa" nad siatką ogrodzeniową. Ale nie ma miejsca na nowe wysypisko, tzn. już coś tam kombinowali za plecami ludzi przeforsowując na radzie miejskiej 30grudnia! dwa lata temu jakąś tam ustawę, jednak ludzie się nie zgadzają, bo u nas piękne tereny i ludziom szkoda zamienić to na śmietnik. Wiadomo,że torby plastykowe są potrzebne, ale z nimi jest jak z np. nożem: można nim ukroić chleb i można komuś wbić w plecy, zależy, jak się zastosuje. Szał opakowywania wszystkiego przyszedł do nas razem z "postępem" z Zachodu. Również Zachód naciska na naszą gminę, żeby wreszcie śmietnik ruszył i żeby oni mogli swoje śmieci tanio u nas składować. Jako argument podaje się powstanie nowych miejsc pracy!!ha ha! miejsc pracy!! Awansem społecznym tutejszych bezrobotnych ma być stanowisko sortowacza odpadów. A miejsc tych ma być aż 5 ! I w tym celu chcą zatruć niezatrute jeszcze środowisko. Sprawę odpadów należy rozwiązać u PRODUCENTA a nie u konsumenta. Konsument frajer i płaci za niepotrzebne pudełeczka, zyski ma producent opakowań. Spalanie węgla jest procesem naturalnym, problemem jest brak odpowiedniej technologii filtrowania dymu i wykorzystania tych wyodrębnionych substancji. W naszym klimacie ludzie muszą ogrzewać domy, mamy w kraju złoża węgla i tylko problemem jest odpowiednie jego przetwarzanie. Żeby uprzedzić cios: PALĘ WYŁĄCZNIE DREWNEM w zimie na zewnątrz pachnie u nas bukowym dymem (nie jest to jednakże moją zasługą, po prostu tak mi się ułożyło). Więc co do wysypisk śmieci Zieloni mają rację, co do toreb plastykowych, to powinni protestować pod fabryką tychże.Albo pod sejmem. Do wyprodukowania torby lnianej również potrzebna jest energia, jednak z torby lnianej po spaleniu jest popiół, który można rozsypać gdziekolwiek jako nawóz, czego nie da się zrobić z torbą plastykową.
Jeśli jednorazówki wykonane są z polietylenu, spalają się na dwutlennek wegla i wodę. Palony len wydziela troszkę azotanów -ynów? (białko). Pozdro.
powinno przecież nie być nic!
Masz racje,że miesa do torby lnianej nie zapakujesz.Ale zapamietaj to sobie chociaż raz na jutro,że problem opakowań foliowych i petu jest.I to wielki.Tanio,łatwo jest toto wyprodukować,ale cholernie drogo jest to zniszczyć.Miałem okazje obserwować przez pewien okres spalarnię śmieci szpitalnych zbudowana przez Węgrów.Totalna porażka.Po 2-3 miesiącach z obudów filtrów(blacha 0,8-1,0 cm!)sito!A osady z filtrów są tak toksyczne,że powinno się je zamykać w szczelne pojemniki i składować w warunkach podobnych do śmieci promieniotwórczych.Nie wiem czy wiesz,że za tysiąc lat opakowanie z petu będzie całe i nienaruszone przez ten "ząb" czasu.I to obojętnie w jakich warunkach skladowane.
W całej tej kampanii głównie chodzi o zastąpienie opakowań foliowych papierowymi, bo tych lnianych nie wystarczyłoby pewnie nawet na jednodniową kampanię, gdyby miała objąć cały kraj a nie jedno miasto.
Jednorazowe opakowania papierowe to jedyny ratunek... dla koncernów papierniczych. Trzeba czymś załatać dziurę w popycie na papier spowodowaną rozwojem internetu i komunikacji elektronicznej.
Argumenty ekologiczne brzmią przekonywująco, ale - czy ktoś policzył ile energii należy wydatkować na wyprodukowanie opakowań papierowych? A jest to proporcjonalne do wagi opakowania. Wystarczy zważyć torbę plastikową i papierową.
A ile energii pójdzie na przetworzenie (recycling) makulatury? Nie byłbym zdziwiony gdyby wyszło, że do każdej torby papierowej dołożymy w postaci zużycia energii tyle ropy, ile potrzeba na wykonanie równoważnego opakowania z polietylenu.
I właśnie o to chodzi. Zarobią i nafciarze i papiernicy.
A naiwny ludek będzie szczęśliwy, bo ocalił środowisko.
jeśli już, to reklamówki z plastiku rozkładającego się w niecałe 2 lata, obecnie stanndard np. w TESCO...
jeśli robię co tydzień duże zakupy dla całej rodziny, to na pewno nie mam zamiaru zaopatrywać się w tym celu w 10 lnianych toreb...
z lnianą torbą to mogę sobie robić codzienne zakupy typu bułki i kefir w soeidlowym sklepiku...
To jest to!!Wszyscy.Podkreślam wszyscy od zielonych,przez czerwonych do czarnych mogą się przyczynić do poprawy środowiska w którym żyją-kupując akcje firmy ZTS ZERG z Ząbkowic Śląskich.Spółka ta jest 100% właścicielem spółki zależnej BIOERG,która pierwsza w Polsce zacznie produkcje folii biodegradowalnej.Zyski wiecej jak pewne! Kupować póki tania!!Ja już mam!-:)
chodzę na zakupy z plecakiem. I żadnych toreb mi nie potrzeba :)
Palnąłem głupotę. Benzen to też węglowodór, a śmierdzi i truje.
nawet w najmniejszych osiedlowych sklepikach pakuje się towar w folię (woreczki, torby, torebki)...
Coś z tym trza potem zrobić. Ja pakuję do nich obierki, skorupki, łupiny... i wyrzucam na hasiok, licząc, że się "zbiodegradują". Ale woreczki zostają, niestety...
No i przede wszystkim "pety" po mineralnej i napojach przeróżnych...
Hm...
Palę to-to w kominku, ale niedawno któreś z dzieci powiedziało mi, że jest to przestępstwo, bo spalany zeń smród zanieczyszcza środowisko... i jak mnie nakryją, to beknę... bo ponoć jest jakaś ustawa..., no krąg się zamyka...
Degenerujemy się jako gatunek...