Anglicy lubią ład i porządek.
A czy już wyznaczono datę pogrzebu? I czy Pani Thatcher zobowiązała się zejść w terminie???
Taktem byłoby gdyby pani Thatcher ustosunkowując się wobec tego sporu sama zaznaczyła w testamencie, że życzy sobie skromnego pogrzebu bez państwowych uroczystości. Niestety, chyba nie możemy się tego spodziewac po osobie, która bodajże 2 lata temu sama odsłaniała swój pomnik.
To ona już umarła?!? Dlaczego przegapiłem taką imprezę?
Niestety ciągle żyje.
jeszcze niestety żyje, ale jej ideowy sojusznik, a twój idol - Geremek, już nie.
Pinochet i Reagan wąchają kwiatki od spodu, Thatcher jest osamotniona.
Dziewicy. Niech wiecznie działa na chwałę metalu:
Bruce Dickinson
Steve Harris
Dave Murray
Janick Gers
Nick O'Brian
Let die Iron Lady , let live Iron Maiden
choćby za samo pogonienie górniczej hucpy...
jej został.
zwiazki zawodowe chciały skakać wszystkim po głowie, ona poskakała po nich. i dobrze, równowaga musi być.
a najlepsze jst to, że w GB największymi przeciwnikami Thatcher są ludzie nie pamiętający nawet jej rządów (bo byli wtedy co najwyżej oseskami). A ci co pamiętają jakoś tak gromadnie na nią nie plują.
że labourzyści lubią zwalać winę za wszelkie aktualne nieszczęścia na nią i na konserwatystów... którzy co prawda ie byli u władzy już ponad 10 lat, ale co tam- jakiś powód problemów musi istnieć, prawda?
którą sama wywołała. Bo od 1924 był w WB tylko jeden strajk górniczy, w 1977 roku.
laburzyści zwalają winę na Margaret Thatcher? Gordon Brown jak został premierem nazwał ją największym człowiekiem w historii UK i że Wielka Brytania wiele jej zawdzięcza.
Przecież dziś Labour Party to niewiele się różni od rządów Thatcher.
Racja, zapomniałem jak to państwo robotnicze "wspomogło" brytyjskich górników i jak czołowa przedstawicielka świata "demokratycznego" pacyfikowała demokrację z pomocą totalitarystów.
"Ale lubił przyjeżdżać do Polski". To i nic dziwnego, że prasa nie napisała o tym Polaku z papierów, radzieckim działaczu pokoju (będziemy walczyć z imperializmem o pokój, dopóki nie podpiszemy traktatu pokojowego na dymiących zgliszczach Białego Domu)z serca.
Na pewno pojawi się wielu górników - w przeciwieństwie do Żelaznej Damy, Generał bardzo wspierał ludzi pracy.
To że Brown tak powiedział nie przeczy temu co napisałem ja. Politycy mówia różne rzeczy i naiwnościa byłoby myslenie że to co mówią jest spójne.
A że labour party nie różni sie bardzo od rządów Thatcher? Cóż, PIS nie różni sie tak znowu bardzo od PO, teoretycznie są nawet po tej samej stronie barykady, a obwiniają sie nawzajem o wszystko non stop.
Poczytaj sobie o tzw. Black Wednesday, dlaczego w latach 80- tych radykalnie wzrosla liczba wydawanych rent na wyspach ( podpowiedz, to taki stary prawicowy zwyczaj maskowania bezrobocia, u nas w tym brylowal rzad Bieleckiego i pan lesiu b. ktory rozdal ich najwiecej ) i ile wynosil poziom biedy wsrod dzieci pod koniec jej rzadow. Te dzieciaki ktore wychowaly sie w biedzie teraz stanowia zagrozenie. Ach i poczytaj o jej polityce zagranicznej, szczegolnie jej wsparciu dla Hussejna i talibow.
czy tanim chwytem o "biednych dziecia" próbujesz mnie wzruszyć?
Thatcher dostała do naprawy już ledwie dyszącą gospodarkę, w której wysoką inflacją i kosztem reszty społeczeństwa utrzymywało sie przy życiu dotowane kiepskie przedsięwzięcia. Gdyby poczekali z reformami jeszcze kilka lat to skutki zmian mogły być sporo gorsze.
Problem biednych dzieci, to nie tylko stary chwyt erystyczny, ale rowniez rzeczywistosc UK. Swego czasu na wyspach mieli najwyzszy wskaznik biedy wrod dzieciakow w Europie. Teraz sie to troche zmienilo. Pierwze miejsce zajmuje Polska. Fakty sa takie, ze wiele dzisiejszych problemow wynika wlasnie z tego powodu - szczegolnie nozownictwo.
Aha, poszukaj jeszcze wskazniku mobilnosci spolecznej, w ktorym Polska wypada zdecydowanie lepiej niz dwa kraje anglo-saskie.
A co do rzadow Labour party, to bez dwoch zdan byly one fatalne, ale to nie zmienia faktow, ze Thatcher przegiela w druga strone.
cóż, Thatcher grała ostro, ale grała odpowiednio do warunków. Myślisz że miękki polityk dałby radę tam coś zdziałać? związki zawodowe by ją zjadły.
i u nas, i u nich 26% dzieci żyje w biedzie. Oczywiście "standard" biedy w PL i UK jest nieporównywalny, ale w porównaniu z unijną 15-tką brytyjczycy wypadają już baaardzo blado. Dla porównania - tylko 3% szwedzkich dzieci żyje w biedzie. Więc chociażby za te 23% różnicy Thatcher należy się co najwyżej państwowy kopniak w d...
ludzi migruje do tego piekła na ziemi niż do mitycznej Szwecji. Pewnie emigranci nie znają tej statystyki. albo sami ją tworzą.
A właśnie, że nie dziw. W. Brytania ma ponad 60 mln mieszkańców, Szwecja ledwie 9 mln. W Szwecji są ledwie dwa duże miasta i jedno średniej wielkości. Cały zespół miejski Sztokholmu z przyległymi miastami ma ledwie 1,35 mln ludzi. Wszystkie szwedzkie miasta i miasteczka mają w sumie mniej ludności niż aglomeracja Londynu. To nie sielska prowincja z przyciąga przybyszów z biednych krajów, ale wielkie miasta takie jak Londyn, Paryż, Nowy Jork, LA czy Madryt z ich możliwościami znalezienia pracy, rozwoju, edukacji, opieki lekarskiej, kultury, rozrywki czy nawet religii (więcej kościołów, meczetów itp.) Tylko niewielką liczbę ludzi przyciągają także bogate i sympatyczne kraje jak Norwegia, Finlandia, Dania czy Nowa Zelandia. Mieszkańców byłych kolonii nadal przyciągają byłe potęgi kolonialne (choćby językowo), a więc prędzej Belgia niż Szwecja, która kolonii nie miała. Myślę, że w przypadku Skandynawii także niezbyt przyjemny klimat odstręcza ludzi z Południa. W mroźnej Laponii z półroczną nocą polarną, nawet supersocjal i piękne krajobrazy niekoniecznie uszczęśliwią każdego.
Wyjezdzaja do UK z dwoch banalnych powodow. Pierwszy to jezyk, gdyz aby pracowac w Szwecji trzeba jednak znac szwedzki w stopniu umozliwiajacym komunikacje. I tu nie zmienia tego fakt, ze Szwedzi mowia po angielsku lepiej niz Anglicy. Druga sprawa to, ze w UK jest wiele tzw. Junk Job, czyli smieciowej roboty do ktorej nikt sie nie garnie. Innymi slowy Szwedzi potrzebuja inzynierow i wykwalifikowanych monterow, zas brytyjczycy pomoc kuchenna. Czlowiekowi bez kwalifikacji zawodowych latwiej pojechac na wyspy, niz na polnoc.
i wszelkich muszek, obsiadających człowieka całymi chmarami. Tylko wysmarowanie odsłoniętych części ciała błotem chroni skórę przed ukąszeniami.
nie da pracy biednym emigrantom? to może choć jaki zasiłek, w końcu emigrant też człowiek i też chce żyć. Czemu Szwecja skazuje biednych imigrantów na wyzysk w liberalnej GB?
za późno na wykręty i wysilanie się na żarciki. Mam nadzieję, że większość "pracodawców" liczy lepiej od ciebie, bo żeś dał nie lada pokaz znajomości tabliczki mnożenia z tym porównaniem Szwecji z UK.
Szwecja - 9 milionów, UK - 61 mln. Wychodzi więc na to, że nawet jeśli Brytyjczycy przyjmują o 50% więcej imigrantów, to Szwedzi i tak są lepsi pod tym względem o...ponad 300%.
mówiąc o wielkości migracji miałem na myśli stopę migracji, nie wielkości bezwzględne. i co teraz?