Ze UE zachowało sie jak drania, ale dranie wierne sobie, co jest jakże inne od naszego dranstwa, które jednak rości sobie pretensje do wzoru ogolnej moralności. krytykuje się u nas Sarkozego za to, że gra według regul moskwy, ale to jednak on do tego wycofania doprowadzil, a nie nasi mistrzowie polityki wschodniej, ktorzy poza zapowiedzia walki nic wiecej nie uczynili, nic dotkliwego dla rosji przeforsowac nie mogli.
Coś mi się wydaje, że te 10 czołgów miało po prostu zbyt wysokie spalanie paliwa, a tych 150 żołnierzy przekroczyło granicę wieku będącą przepisowo zezwalającą na pełnienie misji zagranicznych.
akurat zgadzam sie z toba ze unia zachowala sie jak dranie.jej postawa i histeryczne dzialania w stosunku do ratowania tylka krawatozercy byly skandaliczne jak i jej obojetnosc do tragedii osetyncow.po prostu przestraszyli sie hamburgerow i dzialali jak im kazano.zero kregoslupa.a co mogli zrobic polacy zeby zaszkodzic rosji? mnie ogolnie polityka polski do rosji przypomina ujadanie kundli na jadaca karawane,ujadaja,ujadaja a jak ktory za blisko podejdzie to dostaje batem w kark i wyjac z podkulonym ogonem ucieka.rosjanie osiagneli wszystko co chcieli.oderwanie abchazji i osetii,rozwalenie w drobny mak gruzinskiej infrastruktury wojskowej i kontrol nad rurociagami z azerbejdzanu.dali tez lekcje pogladowa wlasnie azerom: nie podskakujcie poniewaz macie taki kolec w boku jak karabach i mozemy wam zrobic duze kuku.
Akurat miałem na myśli, ze tyle sie mówiło o ochronie suwerenności terytorialnej Gruzji, kiedy oderwalisnmy kosowa od serbii, ale w końcu nic w tym kierunku nie zrobiono poza deklaracjami. Dlatego dranie wierne sobie.
Gdyby walczyli o to do końca to by sie zachowali tylko jak hipokryci, a tak jak dranie wierne sobie.