Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Warszawa: Spotkanie na temat dochodu gwarantowanego

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Ciekawe, że na stronie lewicowej

nikt nie zainteresował się ideą powszechnego dochodu gwarantowanego. Ale boje o ocenę Jaruzela to będziecie staczać do upadłego, prawda? Och, te głowy poobracane w przeszłość...

Może to zresztą dlatego, że idea jest dosyć nowa i nikt nie wie, jak to ugryźć?

Dla mnie też jest nowa i nie mam do niej jasno sprecyzowanego stosunku. Ale jest frapująca. Wiecie, co mi się na przykład w tym pomyśle podoba? To, że zapewnienie wszystkim elementarnego dochodu, pozwalającego na biologiczne przetrwanie - natychmiast likwiduje niewolniczą pracę m. in. w supermarketach! Które plajtują. Nie ma kto sprzedawać tych lawinowo wytwarzanych, rzekomo niezbędnych nam do życia gadżetów - a więc nie ma po co ich produkować. Niewolnicza praca w Chinach czy Bangladeszu za dolara dziennie traci rację bytu. Po świecie przestają kursować TIR-y i samoloty wypełnione rzekomo niezbędnymi nam do życia gadżetami (bo jesteśmy ich warci, he he). Zmniejsza się skokowo emisja spalin i CO2. Ludzkość wraca do rozumnego umiaru w konsumpcji i wytwarzaniu odpadów. Bo czy tak naprawdę jest nam potrzebny co chwila nowy przedmiot, by stary zasilił wysypisko śmieci? Czy potrzebujemy co sezon nową komórkę? Co chwila nowy ciuszek, gdy szafa pęka od tych kupionych przed miesiącem, kwartałem, półroczem, rokiem? Ale przecież półki, obsługiwane przez niewolników, kuszą... Rotacja, rotacja... naprzód, naprzód, więcej, szybciej... A do wytworzenia każdego z tych rzekomo niezbędnych nam do życia gadżetów potrzebna jest energia! I właśnie dlatego rzekomo niezbędna jest nam atomówka...

Co tu gadać - idea powszechnego dochodu gwarantowanego wygląda niesłychanie obiecująco.

autor: zielona, data nadania: 2008-10-30 12:55:26, suma postów tego autora: 861

Dochód podstawowy?

Zielona, jest tak pewnie dlatego, że to stona lewicowa, a pomysł ten to "idea liberalna", która "nie zakłada powszechnego udziału we własności, lecz jedynie redystrybucję bogactwa."

"To, że zapewnienie wszystkim elementarnego dochodu, pozwalającego na biologiczne przetrwanie - natychmiast likwiduje niewolniczą pracę m. in. w supermarketach!"

Wręcz przeciwnie. Kapitaliści będą mogli obniżyć płacę dokładnie o "dochód podstawowy", albo nawet i więcej, bo w bardzo licznych przypadkach przychód w rodzinie wzrośnie z powodu wypłacania tego świadczenia niezatrudnionym małżonkom, zwiększą się również obciążenia podatkowe. A ludzie się na to zgodzą i będą pracować za kieszonkowe na "gadżety" właśnie. Natomiast "elastyczność zatrudnienia" zwiększy się, co nie jest wcale najkorzystniejsze.

Pomysł ten podoba mi się w przypadku emerytur, które moim zdaniem powinny być dla każdego identyczne.A Oczywiście w "radykalnej wersji" Aleksandry Łukaszewicz, zakładającej, że "dochód gwarantowany powinien pokryć nie tylko podstawowe potrzeby, ale również umożliwiać godne życie."

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2008-10-31 00:42:58, suma postów tego autora: 3566

Misiu B.,

to, że idea dochodu gwarantowanego jest ideą liberalną, to pogląd R. Szarfenberga. O ile się orientuję, rozmaite aspekty tego pomysłu - również jego geneza i "polityczna przynależność" - są przedmiotem dyskusji. Niektórzy twierdzą, że to pomysł socjaldemokratyczny.

Nie będę udawała, że znam się na ekonomii, bo się nie znam, więc nie będę się upierała przy wizji, którą nakreśliłam w poprzedniej wypowiedzi (choć oczywiście byłoby fajnie, gdyby miała szanse realizacji - ech, pomarzyć dobra rzecz...). Ale interesuje mnie, jak ty koniec końców odnosisz się - na bazie obecnej wiedzy - do tego pomysłu. Jesteś przeciw? Bo mnie (mnie - nie mi:) ) się wydaje, że w każdym razie prowadzi on do gruntownej redefinicji pojęcia pracy. Redefincji potrzebnej - bo właściwie obecna sytuacja, gdy ludzie czerpią środki utrzymania z pracy, która polega na wytwarzaniu miliardów niepotrzebnych przedmiotów przy równoczesnym niepohamowanym wykorzystywaniu (i przy produkcji, i przy konsumpcji tego, co wytworzyli) zasobów planety - to jakaś paranoja, tak czy nie? Czysty matrix - który jedni uważają za nieunikniony, a niektórzy wręcz za jedynie słuszny!!!!!!! O tempora, o mores.

autor: zielona, data nadania: 2008-10-31 12:09:55, suma postów tego autora: 861

:-)

Redefinicja pojęcia pracy, a szczególnie zgodna z Twoją(naszą) myślą, to nic innego jak podważenie zasad, na których funkcjonuje obecny ustrój kapitalistyczny :-) Myślę jednak, że "dochód podstawowy" nie miałby aż tak dużej siły. Ogólnie nie jestem przeciwny temu pomysłowi, ale sądzę, że nie przekracza on granic innych podobnych rozwiązań socjaldemokratycznych.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2008-11-01 16:37:32, suma postów tego autora: 3566

Dodaj komentarz