Bo jest coś takiego w ludzkiej istocie, która ma na sobie mundur, że chce potwierdzenia swego panowania nad pokonanym. Podobnie zachowuje się kot w stosunku do złapanej już przez siebie myszy. Że to niehumanistyczne? Cóż począć, czasami, jeżeli sytuacje temu sprzyjają, tacy jesteśmy. Wniosków politycznych bym z tego jednak nie wyciągał.
tu liczbę 5 tysięcy uczestnikow demonstracji "antyfaszystowskiej" należy podzielić przez 5, żeby sie zbliżyć do stany faktycznego.
Oto skutki homofobicznej kampanii nienawiści środowisk prawicowych.
robili wrażenie wysportowanych i dobrze zorganizowanych.
Jednego ze znanych mi obserwatorów, na placu przy kolumnie Zygmunta, o mały wlos nie zmiotła około dwudziestoosobowa grupa młodych narodowców, wołająca do siebie:
- Ty! Nie idź tam sam!
- Falanga! Falanga!
(chodziło tu prawdopodobnie o starożytny szyk bojowy, a nie organizację Jose Antonio Primo de Rivery.
O przeciwnikach narodowcow można powiedzieć natomiast, że prawdopodobnie nigdy w życiu nie podnieśli oni ciężaru większego niż weekendowy numer Gazety Wyborczej. W dodatku, wyzwalanie się od systemowego Babilonu za pomocą recept Timothy`ego O`Leary nie sprzyja sprawnej walce ulicznej.
podzielić przez 10.
Warto zwrócić uwagę na fragment "Przy innych uczestnikach marszu nacjonalistów wiezionych ze mną na komisariat na Wilczej znaleziono między innymi młotek (jak tłumaczył się posiadacz: „do samoobrony”) i nóż." Widać, że skrajna prawica liczy się już z tym że będzie zabijać swoich przeciwników politycznych... Co ciekawe, policja mimo że zatrzymała, lub miała możliwość zatrzymania osób rzucających w nieuzbrojony tłum kamieniami i butelkami (co najmniej kilka osób zostało rannych w głowę) nie postawiła z tego tytułu żadnych zarzutów, dając nacjonalistom mandaty za zakłocanie porządku, a przetrzymując w areszcie broniących się antyfaszystów...
ABCD w dupie byles gowno widziales.
dużo.
jak zwykle niewiele
ty zawsze widzisz bardzo ciekawe rzeczy tylko nie wiele maja wspolnego z rzeczywistoscia
czy nikogo nie dziwi że najwięcej pobitych jest ze strony reżimu a nie rzekomych faszystów? To o czym pisałem wcześniej "faszyści" to kurduple przy Władzy Kapitalistycznej, tak samo zresztą ogłupieni bezrobociem i kapitalistycznym dobrobytem.
Zaatakowanie kiboli zamiast realnego przeciwnika jakim jest Władza, GW i kapitaliści to trochę takie kopanie leżącego, bo tym są dzisiaj idee wielkiego Adolfa. I nic tu nie am do rzeczy że tam są łyse przygłupy wołające Hess, Hess. Obecność JKM świadczy że im to też jest na rękę, bo w razie czego on ich "zagospodaruje".
Chodziło o ONR- Falangę, prawdopodobnie
ABCD widział dużo filmików na youtubie i przeczytał wszystko co napisała na ten temat wyborcza. jest aktualnie najlepszym w Polsce specjalistą od wydarzeń z czwartku, a kto twierdzi inaczej jest goszystą i basta!
No cóż, państwo prawa... :'
nie odpowiadajcie ABCD. To go prowokuje do pozostawania przed kompem w celu pisania kolejnych debilnych komentarzy i grozi mu śmiercią głodową. W imię humanitaryzmu, nie polemizujcie.
za namierzenie aspiranta Kamila Sądeja.
Podziwiam za odwagę, bo przecież dojdą... (_*_)
A ten Sądej powinien przestać aspirować do miana człowieka, bo to chuj, kurwa, jest...
.
zachowując Twój poziom można by o Tobie powiedzieć, że przy podnoszeniu z podłogi gazety (dajmy na to "Naszego Dziennika") grozi Ci zawał. Ci, którzy widzieli Twoją tuszę, wiedzą o co chodzi...
Byłeś na demonstracji? Nie? To nie wypowiadaj się co do jej liczebności.
Przeczytał tekst o pobiciu człowieka przez policję i wykazuje się empatią na poziomie... Jarosława Kaczyńskiego.
I dlatego moj post zbladzil po drodze i nie trafil na witryne?????
;)))
Tutaj relacja Biedronia z jego zatrzymania: http://wyborcza.pl/1,75248,8659486,Biedron_oskarza_policje.html
Jedna z takich spraw, ktore mialy miejsce po blokadzie marszu faszystow i ultranacjonalistow - sprawa Biedronia - zostala wlasciwie naglosniona. W tym wypadku mozna miec nadzieje na przynajmniej wzglednie szybkie i pomyslne jej rozwiazanie - tzn. pociagniecie winnego policjanta/winnych policjantow do odpowiedzialnosci. Inne osoby zostaly jednak potraktowane rownie haniebnie jak Biedron (vide - niniejszy material), a ich sprawy nie spotkaly sie z podobnym odzewem medialnym.
I trudno będzie do tego doprowadzić. Ale przynajmniej niech wszyscy postaraja sie rozkolportowac ten material jak najszerzej.
próbowałem dość starannie obliczyć uczestników kilku pikiet Blumsztajna, blokujących dostęp do Traktu Królewskiego.
Wyszło mi ok. 300 osób.
Biore poprawkę na niechęć do Gazety Wyborczej, więc na wszelki wypadek zwiększam ten szacunek do 500.
Narodowców na rynku staromiejskim było ok. 2000.
Są to ma ogoł ludzie, którzy pracy fizycznej się nie brzydzą, bo czestokroć nią zarabiaja na życie.
Ludzie z pikiet Blumsztajna albo nie pracują, bo ze względu na poziom dochodow ich rodzin nie muszą, albo przesyuwają dyksurs publiczny "na lewo".
Jak sądzisz, kto miał większe szanse wygrać?
który według swoich deklaracji został poszkodowany przez policję, łamał prawo, blokując legalną demonstrację młodzieży narodowej (nie majacej nic wspólnego z faszyzmem).
Zapewne liczył, że działanie na polecenie red. Seweryna Blumsztajna zapewnia mu automatycznie bycie ponad prawem i tym samym bezkarność. Jeśli się przeliczył, to red. S. Blumsztajn jest w stanie mu to zrekompensować.
ABCD nie prosi Cię o dyskusję (byłaby ona możliwa pod warunkiem, że wziąlbyś się do solidnego samokształcenia).
Jesteś natomiast winien wyjaśnienie swoim zwolennikom. Twierdziłeś, że nie angażujesz się w spory o "symbole i wizerunki", ograniczając się do do antypolitycznej aktywności oddolnej.
Tymczasem jesteś bardzo chętny do walki o wizerunki i symbole - pod warunkiem, że wzywa Cię do niej Gazeta Wyborcza.
Twoja ideologia "ruchu lokatorskiego" doskonAle zgadza się zresztą z wyborczym hasłem Donalda Tuska: Nie robmy polityki. Budujmy boiska. W tym sensie, że politykę próbuje się zastąpić harcerską akcją na poziomie lokalnym. Tusk może nie przypadkiem popierany jest przez Gazetę Wyborczą, w której demonstracjach chętnie uczestniczysz.
ABCD:
"Są to ma ogoł ludzie, którzy pracy fizycznej się nie brzydzą, bo czestokroć nią zarabiaja na życie.
Ludzie z pikiet Blumsztajna albo nie pracują, bo ze względu na poziom dochodow ich rodzin nie muszą, albo przesyuwają dyksurs publiczny "na lewo".
Jak sądzisz, kto miał większe szanse wygrać? "
Nikt, albowiem "dyskursowcy" nie posunęliby się do samobójczego ataku, natomiast z drugiej strony byli przecież "pokojowi demonstranci", a tacy nie są agresywni :-))) Bo kibolskie utarczki pomiędzy demonstrantami, z użyciem noży włącznie, to tylko drobne incydenty. A Janusz Korwin Mikke, z którym się tu tak namiętnie solidaryzujesz nie wygląda na ulicznego wojownika ;-)))
Bóg był laskaw dla "dyskursywistów", że narodowcy mieli zakaz wychodzenia z pochodu.
Tylko kilkunastu z nich go złamało i poszło dekonstruować dyskurs antyfaszystowski w okolicach Oboźnej i Browarnej.
Organizatorzy wezwali ich przez megafon do powrotu.
A gdyby ich było więcej? I gdyby nie wrócili?
Obawiam się, ze nawet pacierz do Pana Adama by nie pomógł.
ABCD, to okropne, co wypisujesz. Wynika z tego, że faszyści w bezwzględny sposób tresują swoich młodych aktywistów. Jak najgorsze sekty.
po prostu, narodowcy szanują prawo.Tylko to uratowało demonstrantów spod sztandarów Agory. Bo na Browarnej i Oboźnej "La Grande Armee" Blumsztajna miała swoje Waterloo.
miej litość, prowokujesz go do pisania bredni, moderatorzy to przepuszczają (za cholerę ich tu nie zrozumiem) a ja od czytania tego sobie chyba oczy wykłuję...
ot, i twoje rozumienie demokracji: zablokować!
:)
składam wniosek o zablokowanie abcd albo o poddanie tego pomysłu pod ogólne głosowanie
uzasadnienie - całokształt twórczości abcd
Jacku co ja widzę?
Donosisz teraz sam na siebie?
głosowanie:
jestem za.
Uzasadnienie: goszyzm jest formacją totalitarną. Niech to wychodzi na jaw. Chocby na drobnych pzykładach - takich, jak zablokowanie ABCD.
wolność słowa czy jej brak nie może być argumentem przeciwko moderowanym dyskusjom na prywatnych portalach
To nie przystoi lewicy! Oznaczałoby to, że w praktyce jest przeciwko wolności słowa, a lewica musi być wolnościowa; oznaczałoby, że jest tchórzliwa, bo boi się swoich oponentów, szczególnie tak niepoważnych jak ABCD. W końcu ABCD to folklor, a trzeba chronić egzotyczne gatunki.
i zamiast ludzi z którymi da się porozmawiać, albo przynajmniej niezgodzić dorobimy się bandy myślących inaczej przez których posty się przekopując będziemy czasem próbować coś do siebie napisać
ciekawe rzeczy opowiadasz.
Bo ja myślałem, że folklorem staje się skrajna lewica proestablishmentowa. Przecież na kombatanckiej naradzie po blokadach z 11 listopada odciął się od niej nawet S.Blumsztajn.
ano ciekawe. Przynajmniej dla Ciebie.
Nie boisz się, że przyznając rację Blumsztajnowi kolaborujesz z Agorą? Słyszałem, że jak w GW napiszą, że będzie deszcz, to wychodzisz bez parasola, a jak dowiedziałeś się, że Michnik je z talerza, to od tego czasu jadasz tylko z miski. Prawda to?
sprawie "wyblokowania" goszystów z przestrzeni publicznej, Blumsztajn ma rację. Jeśli tak samo myśli więcej ludzi z Agory, to tym lepiej.
czyżbyś zaczął chodzić na pasku Agory?! A tak na serio, dlaczego skoro lewicowcy zgadzają się w pewnych kwestiach z przedstawicielami dajmy na to Gazety Wyborczej są sługusami liberalnego establiszmentu, a skoro Ty masz podobne poglądy (pomijam to, że z reguły takie, które odpowiadają Twojej negatywnej wizji świata, tj. właściwej dla prawaka-neofity), to są one przejawem rozsądku?
Gazeta Wyborcza zorganizuje demonstrację: "Wygwiżdżmy ich" pod matecznikiem goszyzmu na rogu Nowego Światu i Świętokrzyskiej, to zastanowię się, czy w tym partycypować, i wtedy też odpowiem na twe, bilbayu, pytanie.
i jak się bawimy?
a zapytam się z głupia frant: co ma jedno do drugiego?
że albo należy wprowadzić pełną wolność ekspresji poglądów, albo "wygwizdać" - obydwie skrajności.
Coś mi się nadto zdaje, że GW nie lubi już goszystów. I co będzie?
I co dalej? Co z tym "zomowce" ?