,,Dotować czy liczyć, że przewoźnik sam wypracuje zysk? W Polsce udało się ów dylemat twórczo przezwyciężyć. Jedna z największych spółek dawnej PKP otrzymuje dotację ogólną (w domyśle: na utrzymanie nierentownych, acz pożytecznych połączeń) i jednocześnie… likwiduje nierentowne połączenia. Genialne w swej prostocie – a wiele wskazuje na to, że wkrótce ta sama spółka uzyska na najzyskowniejszych trasach gwarancję monopolu.''
To dokładnie tak samo jak działo się i dzieje w Wielkiej Brytanii
Ktokolwiek sądzi że po prywatyzacji spółki kolejowe nie będą otrzymywać dotacji- jest skrajnie naiwny
Będziemy mieli prywatne dotowane przez państwo monopole, drogie, nieefektywne, stwarzające wspaniałe możliwości korupcji
Taką taktykę neoliberałów opisał już Thomas Frank w ,,The wrecking crew'', którego fragment zresztą niedawno ,,KP'' opublikowała
Nie jestem wielkim fanem KP, ale jednak robią oni kawał dobrej roboty, szczególnie wydawniczej
A to Polska właśnie. :'
Kiedyś się mówiło, że Polska jest własnością nomenklatury. Dziś Polska po prostu jest własnością bogaczy. Ci pierwsi wszystko podporządkowywali interesom nie swoim lecz większości, ci drudzy trosce tylko o swoje brzuchy. Stąd cały ten syf. Spółeczki go nie usuną, przeciwnie zwiększą jego smród. Kiedyś dworce były przytuliskami i to nawet te, które stały gdzieś w polu. Cieszyły schludnością i kwiatami. Dziś straszą dechami. PKS jest w stanie agonalnym. A busikami się jeździ jak kiedyś autostopem. A miało być tak fajnie i przyjaźnie, bo prywatnie. Tymczasem jest... oczywiście dobrze tym, którzy maja swoje bryki. A reszta skazana jest na swoje nogi. Daleko odskoczyliśmy, oj daleko, aż płakać się chce.
Kawał dobrej roboty?
Jesli już, to tylko wydawniczej,
i to z wielkimi zastrzeżeniami;
drukuje się tam eseje wyłącznie "pseudolewicowe".
To klasyczni "leftgatekeepers"
opłacani przez malwersanta giełdowgo , specjalisty od hedge fonds oraz ataków spekulacyjnych na waluty (funt ang., w tym roku niemalże - euro poprzez Grecję i Irlandię) George'a Sorosa... Ikone kapitalizmu w jego najbardziej kasynowej, mafijnej formie
Darczyncy Krytyki POlitycznej
http://www.krytykapolityczna.pl/Darczyncy/menu-id-182.html
Initiated by Krytyka Polityczna, an Open Society Foundations grantee,http://www.soros.org/initiatives/drugpolicy/news/polis-president-calls-for-drug-law-liberalization-20101220
Bohater "lewicy" :(
= War, narcotraffic, target: petrol in Russia
Soros has categorically denied receiving money from drug cartels or any form of criminal activity. The fact remains, however, that at least some of his financial operations have been based offshore, in banking and financial centers that are widely reported to be considered conducive to money-laundering. The Soros fund is based in the Netherlands Antilles, a self-governing federation of five Caribbean islands. A CIA factbook describes the region as “a transshipment point for South American
The charge we read in the press is that Halliburton gets government contracts and makes money from the Iraq war. Far less attention has been paid to the fact that the company has lost 54 employees as a result of that war. Nobody in the press mentions that Soros profits from the Kosovo war, which he supported as a preemptive strike against Yugoslavia, because he runs an investment fund that now does business there. Even though he pays big bucks to advertise his opposition to the Bush policy of democracy-building in Iraq, reporters still describe him as someone with a reputation for building democracy abroad.
Typical of the pro-Soros media coverage was a USA Today story on June 1 that gave Soros credit for freeing millions of people from communism and ;supporting democracy ; The story ignored his insider trading conviction. While Soros provided some funding to anti-communist groups during the Cold War, his career has been designed to make money and extend his influence over nations and people. Communism was a threat because it was not hospitable to his investments.
An excellent example of how he operates is Kosovo. As indicated earlier, it is relevant to note that, after the Soros-supported war on Kosovo, a province of Yugoslavia, a Soros fund announced in 2000 that it was investing $150 million ; with loan guarantees from the U.S. Overseas Private Investment Corporation ; in the Balkans. It was called the ;Southeast Europe Equity Fund. ; By 2002, the OPIC-supported size of the investment had risen to $200 million and OPIC announced that Soros Investment Capital, Ltd. Fund Yugoslavia had acquired a controlling stake in Eksimbanka, a private commercial bank in Serbia, and had financed the start-up of Serbia Broadband Networks, the leading cable television and broadband services company in Serbia.
What;s more, his open society&doesnt extend to himself. He unregulated hedge funds, ; open only to the super rich, are beyond public scrutiny or the interest of the press.
Nie ważna jest merytoryka tylko kontekst.
Krytykujące PO lub jakikolwiek byt polityczny z nią związany ( KLD & UD & UW) tekst na KryPolu jest napisany z godnie z logiką : krytykujemy ale tak żeby nikt nie pomyślał że głosowaliśmy na PiS bo jak wiadomo różnorodność różnorodnością, pluralizm pluralizmem ale jedyny słuszny kandydat musi wygrać.
Żako w tej materii prawdę Ci powie :
Otoczony nimbem wielkiego ekonomisty Jeff Sachs był dla większości polskich elit pierwszym profesorem rynkowej ekonomii. W „ Końcu nędzy ” sam pan opisał swoje spotkania z Geremkiem, Michnikiem, Kuroniem, Mazowieckim, którym wykładał pan podstawy reformy rynkowej. Dzięki „ Gazecie Wyborczej ” pański szybki kurs rynku przeszła duża część polskiego społeczeństwa.
http://www.polityka.pl/swiat/rozmowy/280037,1,prof-jeffrey-sachs-ekonomista-o-niesprawiedliwych-spoleczenstwach.read
prawda towariszczi?
jednak brak mi u Ciebie choćby propozycji rozwiązania tego gordyjskiego węzła kolejowego. Ludzie muszą czymś jeździć. Praca do nich nie przyjedzie, to oni muszę jechać do niej. I biorą, co jest. I tym samym potwierdzają stan obecny, utrzymując go przy życiu. Co robić? Jakieś prawa u nas istnieją. Może czas powoływać się na nie i żądać ich respektowania?
Czytam ostatnio Kazimierza Sławińskiego. O jego pobycie w niewoli jako jeńca wojennego. I co tam uderza? Nawet w beznadziei brak beznadziei! Zawsze jakieś poszukiwanie szans i możliwości (książki te trafiły do Miejskiej Biblioteki z biblioteki garnizonowej, ze zlikwidowanej jednostki wojskowej). Akceptowanie rzeczywistości jako takiej i budowanie na tej podstawie nowych rozwiązań. Samo określenie naszego stanu jako beznadziejnego niczego nie zmieni. Gdy uda nam się skierować nasza uwagę na możliwe rozwiązania, to się one i znajdą.
Jako pierwsze, to ogół naszego Narodu mógłby wyrazić publicznie wolę zachowania kolei państwowych. I trzymać się wersji, że Naród we własnym Państwie nie może być n i e o p ł a c a l n y! A co proponował byś Ty, drogi Steff?
Pomyślności w Nowym Roku życzę Ci z całego serca.