Chocholi taniec (nie wiem dlaczego rymuje mi się ze słowem różaniec).
Sprzedają co mogą, zadłużenie rośnie, a my się cieszymy że nasze pra( x333)prawnuki będą mieć lepiej.
Tylko mądrzy histerycy z IPNu tłumaczą nam że to co było za tzw. komuny to be. Może, cholera, mają racją. Za komuny byliśmy (Polska) w Europie Środkowowschodniej. Dziś, dzięki wspaniałym, mądrym towarzyszom politykom z AWS, SLD, PiS i PO jesteśmy potęgą umieszczoną na wykresie potęg światowych gdzieś pomiędzy Ameryką Łacińską a Wschodnią Azją.
Dziś jesteśmy częścią Zachodu, w takim sensie, w jakim Algieria była do niedawna częścią Francji, a Angola częścią Portugalii.
Gdyby nie mądra i skuteczna gospodarka Polski Ludowej, na której dorobku pasożytują kolejne burżuazyjne rządy to tego niby-państwa w ogóle by nie było.
nic, tylko kupować!
nie pyta mnie o tzw. prywatyzację.Z kapitalizmem wam nie wyszło i nie wyjdzie.Wasz koniec będzie krótki jak postronek.
i Węgry pod rządami Orbana też są krajami kapitalistycznymi, a dziką prywatyzację potrafiły okiełznać.
Nie ma co jojczeć na zło kapitalizmu i płakać za peerelą.
Dzikiej prywatyzacji można się przeciwstawić,l popierając jedyną realnie istniejącą opozycję przeciw reżimowi Tuskaraka, którą łączy ideały prospołeczne z umiejętnością działania w realiach, a nie w rzeczywistości wirtualnej "zdeformowanych państw robotniczych".
Tym bardziej, że PiS w sondażach dogania, a może i przegania Platformę. Wystarczy wzrost poparcia o jeszcze kilka procent, a będzie koniec Tuskaraka i tym samym - dzikiej prywatyzacji.
a długi jak rosły, tak rosną! Czy ktoś potrafi wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje? Już niedługo nic nie będzie nasze, wszystko będzie czyjeś. Czy można się więc dziwić Polakom, że nie wywieszają flag narodowych, że nie identyfikują się państwem polskim, ze olewają jego władze, bo nie chcą ich nawet wybierać? Itd, itd. Ale po co wyliczać, skoro już to wystarczy, by szukać chleba gdzie indziej. Oto do czego nas doprowadził bezmyślny entuzjazm sprzed dwudziestu lat.
wróci do obywateli.
A tak na marginesie, towarzysze: słyszeliście by Kościół Katolicki pożyczał kiedykolwiek pieniądze od satanistów?
na setkach lat niewolniczej pracy pokoleń chłopów pańszczyźnianych czyli na niewolnictwie. A wredni komuniści wymyślili sobie, żeby ten majątek zwrócić społeczeństwu, potomkom niewolników. Na szczęście położono kres tej niesprawiedliwości, rekompensując sługom bożym poniesione straty i to z nawiązką. Krzyknijmy więc z sumikiem w euforii: wiwat Pomroczna, niech żyje miłościwie nam panujący B16, niech żyje!!!
ABCD - oby, tylko jaką my mamy na to tak naprawdę gwarancję?
wrogów satanistów, tak jak czynił to PRL, pożyczając dolary od zaplutych karłów reakcji z Zachodu?
Twoje bożyszcze USA jakoś nie brzydzą się pożyczać od chińskich komunistów czy arabów, którzy drugą ręką hojnie wspierają islamski terroryzm.
Nawet tej przeprowadzonej zgodnie z prawem, bez żadnych szwindli i zaniżania wartości prywatyzowanej jednostki. Gospodarki najbogatszych krajów świata napędza sektor prywatny, dzięki czemu wyprzedzają o lata świetlne republiki bananowe rządzone przez lewactwo.
a jaką masz gwarancję, że świat jutro będzie istniał? Że jeszcze dziś nie wpadniesz pod samochód?
Istnieją solidne przesłanki, aby liczyć, że PiS zatrzyma szkodliwe procesy dla kraju. M.in. dziką prywatyzację. Ludzie, którzy zmobilizowali się po 10 kwietnia minionego roku do wystąpień antyreżimowych, doskonale wiedzą, ile szkód ona wyrządziła. Kto nie wierzy, niech przyjdzie i pogada z nimi. Choćby jutro.
Ci ludzie, w dodatku, mają przywódcę, który obalił neoliberalne rządy Mazowieckiego i Millera, kiedy "lewicowi ekonomiści" tylko jojczeli o "przesunięciu dyskursu ekonomicznego na prawo", którego brat, dopóki żył, hamował prywatyzacyjne plany rządu Tuska (i między innymi dlatego zginął w wypadku) i który jasno stwierdza, że nie ma nowej i lepszej Polski bez solidarności i sprawiedliwości społecznej.
Lepszej gwarancji - myślę - nie potrzeba.
ABCD widzę lubi rozmawiać z samym sobą. Obstawiam, że następne pytanie będzie brzmiało: Czy Jarosław Kaczyński utrzyma ciężar odpowiedzialności za naród wobec ataków rosyjskiej agentury?
guru ekonomiczne sekty Jarka, przeciwniczka dzikiej prywatyzacji i znana zwolenniczka państwa socjalnego. Niech żyje!
na perspektywy sektora publicznego w gospodarce po ew. przejęciu władzy.
tylko odpowiedz na pytanie :-)
Ok, zalozmy ze PiS dojdzie do wladzy, a okaze sie ze dziura budzetowa i dalej trzeba prywatyzowac, co napiszesz wtedy?
Te lata świetlne zawdzięczają nie prywatnej własności lecz państwowym podbojom militarnym i finansowy, które praktykują do dziś: USA na Bliskim Wchodzie i Azji /Irak Afganistan/ Francja, Anglia - kiedyś pół świata a dziś Afryka itd, itd. Widzisz co wyrabiają, kiedy wpływy tracą. Zrzucają bomby, zabijają ludzi. Ale postęp technologiczny zawdzięczają przede wszystkim firmą i instytucjom państwowym. Tak było i tak jest.
rządu JarKacza nie było dziury budżetowej.
Jest za Tuska, którego możemy pozbyć się razem z dziurą.
Znajdą się inne środki zasilania budżetu niż - jeden z najgorszych - sprzedawanie tego, co jeszcze z gospodarki zostało.
Jakie? Należy ich szukać nie tylko w podatkach, lecz także - czy przede wszystkim - w rozwoju gospodarczym. Okazuje się, iż mamy znaczne zasoby surowców energetycznych, co stwarza możliwości dla inwestycji.
A propos: Lech Kaczyński ostrzegł Tuska, iż za (co najmniej) nieprzemyślany handel polskimi zasobami gazu łupkowego może mu grozić Trybunał Stanu.
Niedługo później prezydent miał wypadek.
Dziwne?
Jak dla kogo.
Dla mnie wcale nie takie dziwne.
Myślisz ze to był mord polityczny?
po II wojnie światowej zbudowano u nas państwo o innej nazwie, niż Twój tatuś i Mamusia sobie by życzyli. I cóż oni w związku z tym robią? - otóż oni DZIAŁAJĄ W OPOZYCJI! Na czym wszakże polega działalność opozycyjna? - otóż na tym, że stosuje się dywersję i sabotaż, czyli mówiąc inaczej psuje i niszczy to, co ludzie zgadzający się z danym systemem produkują. Więc A/BCDowy tatuś i A/BCDowa mamusia psuli ile się da a w ramach protestu brzydzili się pracą na rzecz "komunistów". W związku z czym na ich życie pracowali znienawidzeni przez nich ludzie. Znamienne jest, że ci ludzie, pracujący na dywersantów, sabotażystów i leniów maskujących się hasełkami opozycyjnymi, akurat tych juzlesów nie nienawidzili, bo żadnemu z nich nikt łba nie urwał - żyli sobie oni obok bezproduktywnie jedząc owoce cudzej pracy i dalej narzekali na system i władzę. Pracujący faktycznie nie narzekali, bo do głowy im takie pierdoły nie przychodziły, ponieważ chcieli coś z siebie dać dla Ojczyzny i swoje egoistyczne wydumania ustawiali daleko za dobrem wspólnym. Więc: A/BCDowy tatuś i A/BCDowa mamusia nie pracują, bo nie chcą się splamić współpracą ze znienawidzonym rządem. Nie przeszkadza im to począć potomka płci męskiej(?), którego pani A/BCDowa powiła w państwowym szpitalu na koszt pracującego społeczeństwa. Potomek wyniósł z domu pogardę dla ludzi, zwłaszcza tych, od których jest on zależny - bo oni pracują, a on nie - i po "zmianie systemu" kontynuuje on dzielnie żywot nieroba i jest bardzo niezadowolony ze swojej przeszłości - tu akurat słusznie, bo jakże można być zadowolonym z własnego lenistwa i życia na koszt ludzi pracy? Potomek ów zrozumiał, że należy dużo mówić i w miarę możliwości nic nie robić, bo a nuż kolejny system okaże się nie taki, jak oczekiwany (Potomek chce jeszcze skuteczniej nie robić nic) i napracuje się na darmo?
Jeżeli ktoś ma pretensje do PRLu, że nie było papieru toaletowego pod dostatkiem to informuję, że osoby pielęgnujące tradycje rodzinne jakie były w rodzinie A/BCD winne są wielu niedogodności, jakie spadły na pracowitych i uczciwych ludzi z tytuły stosowania przez niezadowoloną=leniwą "opozycję" sabotażu. Drzew ci u nas było pod dostatkiem, makulatury w bród, ale "opozycja" chciała zniszczyć ten "znienawidzony system" i zamiast produkować papier toaletowy wydawała ulotki na państwowym papierze, przy pomocy państwowych powielaczy i podłączając się do państwowego prądu (Żebrania przy Zarówkach w zakładach pracy). Mimo to ludzie nie zwracając uwagi na sabotaże i juzlesów pracowali czym się dało i jak się dało i wytworzyli ogromny majątek narodowy, który zawłaszczyła sobie "opozycja" = leniwi sabotażyści (nie pracujący jak wiadomo z powodów negowania systemu politycznego!) twierdząc że to, co wypracowali ludzie w "systemie nieodpowiednim" należy się im, bo oni tego systemu nie chcieli. To, że nie mają oni żadnego udziału w wypracowanym majątku z racji nie uczestniczenia w wytwarzaniu majątku narodowego i tym samym nie mają moralnego ani żadnego innego prawa by się bogacić na cudzej pracy usiłują oni zakrzyczeć tym, że władza ich nie pieściła i teraz to im się należy. Otóż należy im się dokładnie to, co wypracowali, czyli nic. Jeżeli jakiś leniwy dureń uważa się za przedstawiciela narodu i wymusza na narodzie, by ten go - juzlesa - utrzymywał jedynie z powodu, iż temu juzlesowi wydaje się co innego, niż widzi cała reszta, to jak tu się dziwić niektórym dobrym i skutecznym władzom, że takich zamykały w wariatkowie? - zresztą też na koszt pracującego społeczeństwa!
Streszczenie:
A/BCD nie pracował uczciwie w PRLu, a żył.Czyli pracowali na niego inni. Teraz A/BCD też nie pracuje. Zarabia jedynie pieniądze oczerniając tych, co pracują. Dodatkowo A/BCD uważa, że powinien dzielić według własnego uznania owoce cudzej pracy. Według niego dzieci powinny jeść byle co - bo A/BCD ich nie lubi, a kot, którego A/BCD lubi, powinien jeść szynkę szwarcwaldzką.
Jest to oczywiście pewna postawa życiowa, której ja nie podzielam. Nie oznacza to jednakże, że odczuwam jakieś osobiste animozje w stosunku do A/BCD.
Ale nie, oczywiście że nie było deficytu (zdaniem ABCD). Już ci gdzieś radziłem: za gospodarkę się nie zabieraj, bo nie masz o niej pojęcia. Chyba że celowo wprowadzasz w błąd...
Nowe technologie zawdzięczają państwowym firmom i instytucjom? Microsoft Gates'a jest państwowy?
Miałem Towarzysza za nieco bystrzejszego. Paszport robi sobie jaja z kretynów łykających medialną papkę, a PT steff traktuje jego wpisy serio...
wynoszą z rodzinnego domu co cenniejsze fanty i opylają na działkę...
.
czyli ciąć wydatki publiczne.
I skąd pani nana to wszystko o nim wie?
Zachód w co najmniej tym samym stopniu uprawiał szpiegostwo gospodarcze na Wschodzie, co Wschód na Zachodzie. To, że Zachód nauczył się manipulować ludźmi z większą bezwzględnością nie oznacza, że ktokolwiek tam bierze prawdę na poważnie. Ich tzw. nowe technologie służą wąskiej grupie do trzymania grupy szerszej za twarz. Mówi się im przy tym, że to demokracja i oni już nauczyli się w to wierzyć. Tak złodziejskie i bezwzględne jak zachodnie "mocarstwa" nie było i nie jest żadne państwo Wschodu.
Jeżeli światu sprzedaje się kit, że Gacies wynalazł małego miękkiego w garażu, i to w dodatku cudzym, a teraz to nagle mu tak ten mały i miękki urósł, że jest duży acz twardy w dalszym ciągu nie, to przecież są to bajki dla naiwnych. Gdyby nie dostosował się do praw rynku, to nie tylko nie zarobił by ani grosza na małym i miękkim, ale nawet nikt nie wiedział by co to takiego ten Gacies. Inny spryciarz mami ludzi tym, że z zapałek dzielonych na czworo można zbudować tanie meble szwedzkie i tym opanować rynek. To taka sama prawda jak to, że czyszcząc obcym ludziom buty można stać się tam milionerem. Tymczasem prawda jest prosta: by być milionerem trzeba tak się ustawić, by w imię prawa móc łupić tych, co się jeszcze w sytuacji nie zorientowali i mówić im, że jeżeli nie byli pierwszymi,którzy dzielili tak sprytnie zapałki i tego przytomnie nie opatentowali, to teraz muszą na milionera pracować, bo zapałek łupać już nie wolno: chroni to patent :)
Co to są poza tym te nowoczesne zachodnie technologie, że muszą korzystać z rosyjskich usług kosmicznych? Zostawili lepsze, by używać gorszego, czy co?
Czas skończyć z tą nawiną wiarą w wyższość Zachodu nad Wschodem. Gdyby Chińczykom nie wykradli technologii na proch, na druk, na produkcję jedwabiu, gdyby nie wykradli Arabom cyfr arabskich, to do dziś stawiali by iksy. Wszystko, co sobie Zachód przypisuje zostało wykradzione ze Wschodu. Bo np. w czasie, gdy Hindusi robili ogromne granitowe obeliski misternie cyzelowane, to ci z rejonów Europy zza Odry nie wiedzieli nawet, że mieszkają na Zachodzie. Mapy też wykradli ludziom ze Wschodu. I gałkę muszkatołową, i pieprz, i imbir, i kurkumę i praktycznie wszystkie przyprawy. Sami używali w najlepszym razie lebiodki pospolitej, czyli oregano. Tam, na Wschodzie, budowano kolosalne i pięknie zdobione budowle, a tu na Zachodzie doszli dopiero do wniosku, że palisada może być przydatna jako mur obronny. Nie wymagam, żeby wówczas już nosili tu cienkie jedwabie zamiast skór mamucich, bo by im pierwsza krzyżowa przemarzła, ale ta zachodnia arogancja przypisująca sobie wszystko - choć zbudowane na kradzieży i wyzysku - jest naprawdę żałosna.
(tylko pali mniej).
albo Ślubną odpędziłeś od kompa (*_*)
Ćpuna trza oddać na leczenie, najlepiej w zakładzie zamkniętym. A nie pozwalać mu okradać kogo popadnie. Nie wiedziałeś?
.
ALF!!! Nie martw się. Ja cię kocham! Wprawdzie trochę jak niepełnosprawne dziecko, ale kocham! Pietrzak też cię kocha, tak pisał kiedyś! Może jeszcze kto? Wprawdzie jest to z mojej strony miłość toksyczna, ale z braku laku... Cieszysz się?
(*_*)
Czasami rzeczywiście Paszport robi sobie jaja ale nie zawsze. Wiem o tym. Lata świetlne odebrałem jednak inaczej i sam swoją odpowiedzią potwierdził, że miałem rację.
wysłać go na Księżyc i musieli prosić o pomoc Amerykanów. No ale za to w ZSRR produkowano najszybsze zegarki na świecie :)
to wyjątkowo beznadziejny film.
Ale aluzju poniala. Choć niezupełnie pasuje mi ta metafora do tego, co tu czytam.
ale z Łunochodem, Sumienie, nie masz racji. To był całkiem sensowny (i doprowadzony do szczęśliwego końca!) projekt naukowy, w odróżnieniu od absurdalnego wyścigu "kto pierwszy wyśle astronautów na Księżyc".
"- Łajka to była suka!". I to jest właśnie wdzięczność narodu radzieckiego dla bohaterskich astronautów ...
dlaczego KAŻDA prywatyzacja jest złem? Większość właścicieli firm prywatnych to uczciwi i zaradni ludzie, tacy Dobrodzieje Pracodawcy dający zarobić na utrzymanie większości mieszkańców danej miejscowości,(tzn. moherobolszewików po zawodówkach). Ci nieuczciwi chodzą w czarnych kieckach. Logika socjalistów jest pokrętna jak wiadomo. Ja jednak proszę o w miarę logiczne wytłumaczenie mi tego towarzyszowego dogmatu.
ZSRR przegrał wyścig na księżyc, bo radziecka kinematografia nie mogła się równać z Hollywood :D
Nana, czy w 1956, 1970, 1981 roku robotnicy strajkujący i walczący z władzą stalinowską tez byli nierobami, sabotażystami, którzy nie doceniali zarobionej po łokcie biurokracji ku chwale "ludowej" ojczyzny? A gdybyśmy doliczyli strajki, jakie miały miejsce w latach 1945-49... to hoho! A dlaczego robotnicy strajkowali i walczyli? Banda chamów, nie doceniających oświeconej partii "komunistycznej" (za zohydzenie tej pięknej idei powinni wszyscy wylądować w pudle, w najlepszym wypadku :P). Jakie to proste, nieskomplikowane i konserwatywne zarazem!
A tak swoją drogą, pytanie za 100 punktów: wiesz, jaki jest zawód ABCD? Ja wiem i wiem nawet co dobrego (wiem, wiem, dziwnie to brzmi) zrobił dla kraju :-P
Politycznie nie znoszę ABCD, osobiście też mam swoje ekhm... zdanie, ale z tym nieróbstwem to jakiś kiepski żart. Argument rodem z najgorszego stalinizmu. I jeszcze wycieczki rodzinne. Fuj.
Nawet gdyby przegonił Platformę (a to prawda, że ostatnio goni, to za mało. Dopóki z arytmetyki sejmowej będzie wynikać, że PO + SLD + PSL daje większość to taki rzad powstanie a nie rząd PiS.
być może, wydaje ci się, że atakując mnie, sprawiasz mi jakąś przykrość. Przeciwnie. Cieszę się, że demaskujesz mentalność sierot po peereli. Rownie totalitarną i paskudną, jak tamto totalitarne paskudztwo.
Sieroty po peereli obnażają się w samą porę. Wiadomo, że głosują na SLD. Posługując się ich "świadectwami", będzie można pytać Platformę, dlaczego zawiera sojusz z partią fanóe totalitarnego paskudztwa.
zdecydowanie.
to chyba burzy tezę ABCD o przyszłej koalicji SLD z PO.
znacznie większa szansa że PiS będzie rządzić niż że Związunio wróci.
Tymczasem swoje życie, Bóg wie dlaczego, wypełniasz oczwekiwaniem na Zwiazunia-Godota. W przerwie jojczysz na złych ludzi (prezydentów USA, JP II), ktorzy - w twym przekonaniu - ci Związunio zabrali. Nie zauważyłeś nawet, że Zwiazunio zlikwidowała KGB: służba jednego z twoich idoli, pułkownika Putina.
Mam radę:
Pomścij Związunio, bijąc w Putina.
naśladuję - fakt, nieudolnie - Twój sposób myślenia i to tylko tyle.
Jeżeli ja urodziłam się w PRLu i Ty też urodziłeś się w PRLu, a Ty mnie nazywasz sierotą po PRLu siebie za sierotę po PRLu nie uważając, to czy jesteś w związku z tym bękartem po czymkolwiek? Wyjaśnij to może szerzej, by było wiadomo, gdzie masz te swoje niepokalane korzenie (korzonki? jeden korzonek?).
Czy to jest atakowanie Ciebie, że stwierdzam, iż żadna opozycja nie współpracując z rządem nie tworzy żadnego wspólnego dochodu narodowego? Czy to nieprawda, że sabotowanie systemu pociąga za sobą sabotowanie gospodarki danego systemu? Czy nie wynikają z tego szkody dla kraju i w związku z tym dla całego społeczeństwa? Czy widziałeś kiedyś opozycję, stanowiącą większość? Otóż takiej opozycji nie ma. Nawet, jeśli w "Solidarności" było niechby i 3mln członków, to ludzi pracujących w PRLu było co najmniej 10mln. Czy to jest demokratyczne, by mniejszość narzucała swoje poglądy większości? Więc jeżeli opozycja nie stanowi nigdzie większości, to jest to jak najbardziej demokratyczne, że nie ma udziału w rządzeniu. Dojście opozycji do władzy oznacza przejęcie dorobku ludzi, których ta opozycja zwalczała. Bo przecież opozycja z racji bycia opozycją majątku narodowego nie wytwarza, bo pracę sabotuje. Czyli dojście do władzy opozycji jest rabunkiem dorobku narodu, którego nikt o zdanie nie pytał. Czyli czysta forma dyktatury,w tym wypadku silniejszego, z powodu wsparcia z zagranicy. Gdzie tu jest powód do dumy, jeżeli ludziom wmawia się, iż za zmianę nazwy z Polska Rzeczpospolita Ludowa na Rzeczpospolita Polska mają zapłacić wszystkim tym, co sobie wypracowali przez lata ciężkiej pracy? No czy jesteś w stanie jeszcze śledzić tok? Jeżeli nie pracowałeś w PRLu i nie przyczyniłeś się do pomnożenia majątku narodowego, to jeśli teraz chcesz uczestniczyć w jego - resztkowym już - podziale, to jest to wielce niemoralne. Po prostu nie masz do tego prawa, choć na siłę usiłujesz je sobie wziąć. Stąd Twoja pogarda dla ludzi, którzy nie patrząc na jakieś bzdurne etykietki polityczne pracowali w hutach, fabrykach, zamiatali ulice, byli kelnerami w restauracjach i nauczycielami w szkołach. Byli lekarzami, ślusarzami i śmieciarzami. Co daje Ci prawo pomiatać tymi ludźmi? - Twój odmienny pogląd na politykę? - a kogo może Twój pogląd na politykę obchodzić, jeżeli zachowujesz się nieuczciwie chcąc sobie przywłaszczyć coś, czego nie wypracowałeś własnymi rękami? Mogłeś w PRLu żyć i się kształcić. Nie zbierałeś śmieci po śmietnikach, by przeżyć. Nie głodowałeś. Miałeś gdzie mieszkać, a Twoi rodzice mieli pracę i mogli się za pobory utrzymać. A to, że chciałeś co innego niż miałeś? Czy to oznacza, że system był dla Ciebie zły, bo nie dał Ci tego, co uważałeś - z jakiegoś powodu - że Ci się należy? A czy obecny system jest już na Twoje usługi? Czy uważasz, że jeżeli pogoda Ci nie odpowiada, to należy ukarać za to nasz System Słoneczny? I wyślesz z ussmanami karną ekspedycję, by postrzelała sobie w Słońce, by je ukarać? Tak, jak ukarano ludzi za to, że uczciwie pracowali dla Ojczyzny. Nie jesteś dla nikogo miernikiem czegokolwiek. Jesteś jednym z siedmiu miliardów ludzi na świecie i niczym więcej. Marzy Ci się rządzenie tłumami według własnego widzi mi się. Czy fakt, że nawet własnym kotem rządzić nie możesz nie daje Ci nic do myślenia?
Dlaczego uważasz, że jestem Twoim wrogiem? czy dlatego, że Ty mnie za wroga uważasz? Otóż dla mnie wrogiem nie jesteś, bo ja kocham życie z wzajemnością i szkoda mi czasu na bezsensowne emocje.
Już zadeklarował, że będzie startował z list PO, a Tusk uczynił go podsekretarzem stanu. Wkur...l mnie, bo był taki czss, że i na mnie robił dobre wrażenie.
Trzeba sobie w końcu raz na zawsze zdać sprawę, ze to zawsze jest tylko wrażenie... na dodatek mylne. W SLD nie ma ządnych ideowych ludzi. A tych co byli pozbyto się. Np. Dyducha.
Bielan na wycieraczce u Jarkacza błaga o przebaczenie bo PJN ma 0% i raczej więcej już mieć nie będzie. Zaraz za nim pójda inni tylko Kluzikowa zostanie z ręką w nocniku. Jakie to wszystko obrzydliwe.
Nie wiem jak inni, ale jeśli o mnie chodzi to będę goraco zachęcał do bojkotu najbliższych wyborów.
Wiem, ze to truizm, ale to przecież naprawdę nie ma sensu.
Zwiazunio nigdy nie odejdzie, a dopóki jest w naszych sercuniach możemy go wskrzesić ;-).
Szykuj się na resocjalizację. Może i Ty znów przeżyjesz kolejną przemianę i ponownie wstąpisz (po złożeniu samokrytyki) do reaktywowanej PZPR?
bardzo bym was szanował, gdybyście w odpowiednim czasie bronili Związunia i peereli przed likwidacją.
Aliści doskonale wiem, że Zwiazunia i peereli nie bronił przyslowiowy pies z kulawą nogą.
- głosem na nas.
DONALD I DWÓCH GRZEŚKÓW (SCHETYNA I NAPIERALSKI)
to głos na PiS, bo oni mają żelazny elektorat, który do urn pójdzie niezależnie od pogody, samopoczucia itd. Dobrym przykładem wyniki wyborów w 2007 r., kiedy to pisiorów zniszczyła wysoka frekwencja. Dwa lata wcześniej była niższa i na tym skorzystali. To samo w ubiegłorocznych wyborach samorządowych (bonus zebrał też PSL).
Ma Paszport Tefałenu, kiedyś wygrał reality-show "Agent". Od POczątku mu kibicowałem. Bardzo cieszy mnie fakt, że wreszcie wstąpił do elity intelektualnej Zielonej Wyspy w środku Europy.
Bardzo się tym przejmujesz? Widzisz jakąś różnicę jeśli będzie rządził PiS zamiast PO-SLD?
Jeśli bym widział, to bym "powstrzymywał" tyn PiS. Ale już tak szczerze, to jesli kogoś chciałbym powstrzymać to Leszka Millera na pewno.
z przekręciarzami od Telegrafu. Napieralski zamiast snuć marzenia o koalicji z PiS-em powinien się teraz zająć własną partią, która rozłazi się w szwach. Lada dzień Donald Tusk może zaproponować Ryszardowi Kaliszowi tekę Ministra do Spraw Dietetyki ...
A ja bym cię szanował, gdybyś był komunożercą i bojownikiem o wolność przed upadkiem peereli.
To jest OBRZYDLIWE. Nawet jeśli ma postać grafomańskich absurdalnych spekulacji. Można sobie nawrzucać osobiście, ale rodziny się nie trąca... i już.
Portalowa znachorka nie umie się znaleźć i nie zna umiaru. Zwrócił jej uwagę Getzz, ale znachorka "smarkacza" nie słucha, a wiele by się odeń mogła nauczyć.
Rzadko czytam te popisy pisane dwudziestoma palcami, ale zainteresował mnie wpis Getzza, więc doczytałam. I niedobrze mi się zrobiło.
Zychowicz jaki jest każdy widzi. Jutro może w wariatkowie skończy, ale kilka osób zna jego dokonania, ja nawet mam kilka tłumaczeń jego artykułów w zbiorach książek... a kto usłyszy o znachorce? Kto wyda jej wypociny pisane dwudziestoma pacami?
(_*_)
zapytam: skąd pani nana wie tyle o panu ABCD?
by zostawić rodzinę ABCD w spokoju. Zostawcie kota ABCD w spokoju! A ty przebacz im Brunhildo!