Akurat wszyscy poważni politolodzy uważają, że "marsz" ku systemowi dwupartyjnemu został zatrzymany, ale co tam :-)
Niezła ewolucja jak na trockistę. ;)
Inna rzecz, że wcześniej już parę osób tą drogą przeszło, by wspomnieć choćby amerykańskich neoconsów.
Pomimo braku wiary w kompetencje polityków głównego nurtu i generalnej antypatii w stosunku do klasy politycznej, czuję ogromny zawód. Piniora jednak można było nazywać przyzwoitym, ale po tym transferze, a zwłaszcza żenującej argumentacji dotyczącej "centro-europejsko-lewicowego" (sic!) charakteru PO staje się to problemem... Zmasowana prywatyzacja nie wydaje mi się nawet szczególnie "socjaldemokratyczna", a "pragmatyk" Pinior przekreślił wiele swych zacnych dokonań. Szkoda.
Tak kończą antyautorytarni wolnościowcy. Prędzej czy później.
To logiczny krok, bo przecież od SDPL do PO jest bardzo blisko. Powoli się transfer przedwyborczy rozkręca. Niebawem większa drużyna $ldziarstwa i SDPLsiaków wskoczy do Platforemki.
a jak kończą (i kim w ogóle są) nieantyautorytarni niewolnościowcy?
wyobraź sobie Stalina z 10osobową partia masową do zarządzania, bez ZSRR, NKWD i Armii Czerwonej. Tak kończą autorytarni lewicowcy... w kabarecie.
Czy Pinior, który w PE zajmował się sprawą wiezień CIA w Polsce, miał wystartować z listy SLD? Może jeszcze z tej samej listy, co Miller? Mógł oczywiście nie startować wcale, ale w innym wypadku nie widzę tu dobrej opcji.
@tyvodar legocki, nieantyautorytarni niewolnościowcy kończą pod bombami NATO (patrz: Irak, Serbia, Liban). Antyautorytarni wolnościowcy kończą zaś na burżuazyjnych salonach.
pogromca amerykańskiego imperializmu w Platformie?
Na pierwszy rzut oka - to absurd. Chyba, że w teoriach o związkach pewnych struktur Platformy - szczegolnie frakcji prezydenckiej - z regionalnym mocarstwem pułkownika Putina jest coś z prawdy.
Teraz przynajmniej, jak ktoś zacznie jęczeć o złu imperializmu amerykańskiego i tajnych więzieniach CIA, nie będzie mógł się zgrywać na wielkiego rewolucjonistę, bo odpowie mu się krótko i węzłowato:
PiniOr.
nie musi wsiadać na Platformę, gdyż od dawna na niej jest. Przypomnijmy - będące elementem kampanii wyborczej PO - demonstracje anty-Giertych i wspomaganie białego miasteczka. A także - rymujące się z oficjalnym stanowiskiem Rosji oraz jej rzeczników w Polsce - demonstracje przeciw projektowi tarczy antyrakietowej.
@ABCD Trockistowski pogromca amerykańskiego imperializmu w Platformie? Na pierwszy rzut oka - to absurd.
Tak? A jaka była konkluzja procesów moskiewskich z lat 30.
Bardzo mi przykro. Dotad uwazalem JP za jednego z niewielu (a moze jedynego) mainstrimowego polityka, konsekwentnie lewicowego (w typie socjaldemokratycznym).
tak, bo każdy kto nie lubi Giertycha automatycznie popiera platformę, a każdy przeciwnik baz amerykańskich jest zwolennikiem Rosji. Naprawdę mógłbyś zmienić płytę.
istnieje coś takiego, jak logika wyborow politycznych.
Zgodnie z jej regułami, każdy, kto przyczyniał się do kreowania propagandowej rzeczywistości wirtualnej, w której szkoła pod koalicyjnymi rządami PiS-Samoobrona-LPR, miała być jaskinią autorytaryzmu, popierał Platformę. Więcej: byl jej agitatorem.
Osobiste przekonania takiego agitatora nie miały większego znaczenia. Mogł on uważać Platformę za spore dobro lub tylko za mniejsze zło. Mógł też myśleć, ze walczy z "dwiema niczym nierożniącymi się partiami prawicowymi" w imię np. "alterglobalizmu". Mniejsza o to. Ważna była tylko funkcja, którą taki agitator pełnił.
Angka, Pinior nigdy nie był trockistą, co najwyżej sobie jaja robił.
"istnieje coś takiego, jak logika wyborow politycznych"
istnieje też coś takiego, jak interpretacja rzeczywistości społecznej w oparciu o więcej czynników niż li tylko opozycje binarne. myślenie w kategoriach "albo - albo" zamyka drogę do dalszych poszukiwań, odkryć i alternatywnych rozwiązań.
Ostap, w takim razie "robił jaja" na tyle przekonująco, że IV Międzynarodówka uważała Socjalistyczny Ośrodek Polityczny Piniora za swoją filię. Nawet zlecała mu zdaje się wydawanie "Inprekora". Ja te czasy dość dobrze pamiętam.
No niestety - nie ma krystalicznie czystych nurtów politycznych. Nie tylko maoiści mają swojego Barroso. ;)
Stary sprawdzony sposób weryfikacji, kto musi wykonywać rozkazy.
Szymany odżyły w mediach PO "właśnie" podczas skrętu opinii na lewo.
Odpowiadam na pytanie z komentarza: znalazłby.
Co wygrałem?
Na demonstracjy anty-Giertych to chyba ty powinienieś chodzić; w końcu Giertych to znany krytyk Kaczyńskiego. A że kiedyś szli pod rękę... Cóż, nie tylko oni. Np. co się teraz dzieje z Kaczmarkiem? Taki przeciętny facet z Pomorza wykiwał Kaczyńskiego i dał się zrobić ministrem w jednym z najważniejszych resortów, a później jeszcze go zdradził. Oj, nie ma Jarosław nosa do ludzi, nie ma... Najpierw koalicja z PO, później ze zdrajcami z LPR i Samoobrony, wreszcie zdrada we własych szeregach.
Ja tam wciąż mu dobrze życzę. Lepiej, żeby z list PO mandaty brali socjaldemokraci niż neoliberałowie. Oczywiście, jeśli Tusk Piniora na listę wpuści.
PJN już utonął:)))
Też mnie to cieszy, choć może to dziwne zjawisko urwałoby trochę głosów PO i PiS, korzystając ze zbieżności ich elektoratów. Tylko co to ma do rzeczy? Fakt, że ci którzy zdradzili Kaczyńskiego źle kończą. Znając historię twoich politycznych wolt obawiam się o twoją przyszłość.