tam był Dorn, to inicjatywa może być sensowna.
podpisów planuje się zebrać pod wspomnianym tu apelem?
Organizatorzy zbierają podpisy organizacji. Polska Unia Lokatorów popiera apel.
można liczbę organizacji przemnożyć przez moduł "prawie 3" i otrzymamy skalę poparcia dla apelu.
jest najbardziej antysocjalny w UE, to dlatego Polska jak inne kraje III Świata są dostarczycielami taniej siły roboczej do Europy zach
Polska Unia Lokatorów ma 10 osobowy Zarząd Główny.
ABCD czy weźmiesz udział w zapowiedzianej pikiecie?
polacy kochaja swojego wielkiego wodza donka-satrape i zniosa dla niego wszystko.wole nie byc polakiem niz zyc w tak upokarzonym kraju.a swiat walczy juz prawie we wszystkich panstwach wielkie demonstracje.
Bardzo smutne jak ten kraj funkcjonuje, bezduszny, zakłamany
wyznacznikiem sensowności :-) dobrze, że Macierewicz się nie pojawił...
będą tam - a zapewne będą - ludzie z obozu patriotycznego, to why not?
nadaje inicjatywom, które popiera, jeszcze więcej wiarygodności niż Dorn.
To prawda, ale pan Antoni ma teraz ważniejsze sprawy na głowie (wyjaśnienie okoliczności śmierci prawie 100 osób) niż jakieś blokady eksmisji.
siedzą w sejmie p... w stołki i nic nie zrobili aby powstrzymać eksmisje lub przyznawać mieszkania socjalne.To ukazuje jaką farsą jest "demokracja" przedstawicielska
guevarysto a program PiS czytałeś?
a masz prenumerate Glosu wykupiona?
Ale Maciarewicz? "nadaje inicjatywom, które popiera, jeszcze więcej wiarygodności niż Dorn." Nie wiem czy wiarygodności ale jego skórzany płaszcz dodałby trochę grozy.
A ja tylko przypominam, że antyludzka eksmisja rodzin z mieszkań w PRL znana był tylko ze wspomnień o II RP i z Dziennika Telewizyjnego w wieściach z Zachodu.
Czy też podczepia się jak g... do okrętu i krzyczy "płyniemy"?
że znowu odpuszczam sobie forum. Wolę działać w partii BJN (Biologia Jest Najważniejsza).
Macierewicz pojawi się, jeśli podczas eksmisji zaczną być używane gigantyczne magnesy albo hel.
przez taką nieudolną agitkę abcd/marek musi być najbardziej pogardzaną na prawicy postacią:)
Piszesz o tym kraju w którym na mieszkanie czekało się 25 lat a na podłączenie telefonu 15 ?
Piszę o kraju w którym mieszkanie było zagwarantowane KAŻDEMU pracującemu obywatelowi. Znacjonalizowane zakłady, fabryki czyli państwo budowało całe osiedla i rozdawało je swoich obywatelom. A dziś? Dziś trzeba mieć albo dzianych rodziców albo brać kredyt na 40 lat (frank szwajcarski?) i zapomnieć przez ten czas o jakichkolwiek godnym życiu, wakacjach, itp. A jak z pracą, że można ją stracić z dnia na dzień to wszyscy powszechnie wiemy.
Komiczne więc są dziś "protesty" solidaruchów udających lewicę a którzy sami z pieśniami na ustach obalali Polskę socjalistyczną.
peereli nikt nie był wlascicielem mieszkania więc mógł być z niego w każdej chwili wywalony przez władze, które mu to mieszkanie "dały".
Nie jest to abstrakcja. Jaruzelski skonfiskował mieszkania ludziom, którzy - na dłuższy czas niż dozwolny przez reżimowe biura paszportowe - wyemigrowali politycznie lub zarobkowo z peereli.
(wbrew absurdalnym teoriom spiskowym nie mający nic wspólnego ze mną) ma rację. Wyjaśnienie powodów katastrofy smoleńskiej jest milion razy ważniejsze niż - czasem oczywiście dotkliwe i bolesne - indywidualne problemy z opłaceniem czynszu.
Jesteśmy również obywatelami państwa polskiego - czy nawet, przepraszam za słowo, Polakami - a nie tylko jednostkami mającymi swoje interesy i roszczenia.
Sympatyk PiS mający anielską cierpliwość próbowałby może tłumaczyć że jedno (Smoleńsk) z drugim (tematyka socjalna) zupełnie się nie wyklucza, powołując się na niezliczone wypowiedzi programowe i działania PiS.
Ja anielskiej cierpliwości nie mam, nikogo tu "zjednywać" nie zamierzam, więc tylko zapytam, dlaczego "lewicowi" "Smolensk- and Macierewicz-haters" nie zwrócili się z prośbą do Putina o wzięcie na siebie polskiego socjalu. W Rosji nie tolko ludiej no i dzienieg mnogo, a "kurica nie ptica, Polsza nie zagranica", więc w czym problem?
Jeszcze uczciwiej byłoby wyemigrować do swojej radzieckiej ojczyzny i popróbować tam - choćby anonimowo w internecie - wyśmiewania np. ofiar Stalingradu.
@peereli nikt nie był wlascicielem mieszkania więc mógł być z niego w każdej chwili wywalony przez władze, które mu to mieszkanie "dały".
I pewnie dlatego Wolne Związki Zawodowe z Gwiazdami i Świtoniem na czele przez rok energicznie szukali po całej Polsce Ludowej osoby bezdomnej aby ukazać światu antyludzką twarz reżimu komunistycznego.
@Nie jest to abstrakcja. Jaruzelski skonfiskował mieszkania ludziom, którzy - na dłuższy czas niż dozwolny przez reżimowe biura paszportowe - wyemigrowali politycznie
To chyba dobrze, podejrzewam, że polityczny miłośnik kapitalizmu nie na darmo wyjeżdżał, na pewno czuł pewien dyskomfort żyjąc w reżimowym mieszkaniu. Władze Ludowe zdejmowało z niego to brzemię.
@ lub zarobkowo z peereli.
W Polsce Ludowej ludzie nie musieli wyjeżdżać za chlebem za granicę bo - co prawda dzisiaj może wydawać się utopią - ale mieli ją w państwie w którym żyli.
odbieranie mieszkań komunalnych ludziom, którzy na długie lata, czy wręcz na stałe wyjechali za granicą było i jest słuszne w sytuacji gdy na mieszkania oczekuje wielu potrzebujących. W tym przypadku popieram władze PRL jak i obecne oligarchie samorządowe.
Warto zapamiętać post Ciszy_ i przytaczać go w dyskusjach z lokatorami.
dlaczego mieszkanie musi byc komunalne?
Przede wszystkim ludziom należy stworzyc szansę zarobienia na swoje mieszkanie.
Mieszkania komunalne są potrzebne jako reZerwa, przeznaczona dla tych, którzy tej szansy w danej chwili nie są w stanie wykorzystac.
między innymi nie była zdolna do rozwoju gospodarczego, gdyż brakowało w niej motywacji do pracy. Nie było w niej sensu zarabiac, a więc i pracowac, bo władze zawsze mogły zabrac ludziom ich nawet skromny dorobek.
A jaki jest twój pomysł na rozwiązanie problemu eksmisji? Można zakazać, ale czy to nie byłoby wbrew świętemu prawu własności i nie wracało nas do peereli? Z drugiej strony lex Blida zdarzyło ci się skrytykować. Czy zatem masz na ten temat jakikolwiek pogląd wykraczający poza erystyczne popisy?
w dwadzieścia lat po wojnie nie było praktycznie analfabetyzmu. Także udało się zminimalizować bezdomność, poprzez budowę mieszkań komunalnych, oddawanych corocznie w setkach tysięcy. Nie znane było też zjawisko bezrobocia, ponieważ konstytucja PRLu gwarantowała każdemu dorosłemu obywatelowi prawo do pracy. Więc zarówno ludzie starsi, jak i absolwenci, otrzymywali natychmiast pracę, gdy wyrazili taką potrzebę. Kobiety nie pracujące z powodu wychowywania dzieci - pensja mężczyzny wystarczała z reguły na utrzymanie rodziny i opłacenie rachunków - mogły w każdej chwili otrzymać pracę, gdy dzieci chodziły do przedszkola (a nawet żłobka) czy też do szkoły.
Rozwój gospodarczy był po wojnie kolosalny. Rozbudowano stocznie, a nasze trawlery były pożądanym towarem na świecie. Kwitł przemysł chemiczny, farmaceutyczny, wspierane było zielarstwo - czego dowodem doskonałe produkty Herbapolu, obecnie wycofywane skrycie z rynku. Nasze obrabiarki precyzyjne sprzedawaliśmy też na cały świat. Nasze kadry inżynierskie budowały na całym świecie elektrownie, cukrownie, fabryki tekstylne. Nasze zespoły pieśni i tańca ludowego - Mazowsze i Śląsk - pielęgnowały nasze polskie tradycje i były podziwiane pod każdą szerokością geograficzną. Wydajność pracy i racjonalizacja były dla naszych Rodaków czymś oczywistym. Warszawę odbudowano niemal wyłącznie ręcznie, ponieważ tuż po wojnie nie było innej możliwości. Jednak już kilka lat później elementem stałym w stolicy były dźwigi wysokościowe, budujące całe dzielnice mieszkalne dla warszawiaków rodowitych i tych flancowanych. Polacy byli bardzo dumni z Warszawy. Uczniowie zbierali szkło i makulaturę i wpłacali pieniądze na warszawskie zooo. Też byłam bardzo dumna, gdy udało się kupić żyrafę. Każdy zakład pracy miał własny ośrodek wypoczynkowy dla swoich pracowników, gdzie za małą opłatę można było wypocząć z całą rodziną. Powstało w Polsce wiele uzdrowisk, dla dorosłych i dla dzieci. Leczenie tam było czymś oczywistym, i nikt nie zawracał sobie głowy tym, że go na to nie stać, bo o zdrowie obywateli dbało państwo - PRL.
Tym, którzy popadli w konflikt z prawem PRL zapewniał resocjalizację oraz zatrudnienie w trakcie odsiadywania wyroku a po wyjściu na wolność także regularną pracę. Przestępcom gospodarczym PRL zapewniał pracę taką, by delikwent mógł pospłacać zdefraudowane pieniądze.
Były rzecz jasna jednostki leniwe, sabotujące rozwój kraju, lecz bez skrupułów korzystające z dorobku całego pozostałego narodu. To tacy ludzie właśnie zdradzili Polskę, to oni za mamonę wypierają się swojego pochodzenia w nadziei na ochłapy z cudzego stołu. Żałosne to kreatury, nie szanujące siebie ani nikogo, ale też przez nikogo nie szanowane.
wśród naszywek z Che może przypomniałby sobie czasy swojej młodości :-)
coraz lepiej! :D
Tak na wszelki wypadek wolę się zastrzec że moja ocena okresu PRL jako całości jest umiarkowanie pozytywna, ale jednak proponuję zachować dystans i nie wypisywać fantazji których próżno by szukać nawet w najbardziej oderwanej od rzeczywistości gierkowskiej propagandzie sukcesu.
Świat zwariował.
o mieszkanie byli spokojni jedynie funkcjonariusze UB, SB, NKWD, KGB, GRU, FSB, KPP, PPR, PZPR, WSW i WSI. Oraz dla zmyłki jeden patriota imieniem Rajmund.
Ty jesteś na etacie IPN.............:)
czy jego gorliwym słuchaczem?
Często Twoje posty .......... sprawiają wrażenie, że jesteś
kombatantem z czasów PRL gdzie walczyłeś ...... o swoją Wolność Równość i Braterstwo ........ granatami
któreś sadził .......... w pieluchy Ha, ha....... :)
Pozdrawiam myślących komentatorów ...... nie wiem czy Bolo
daje się do nich zakwalifikować :)
jacekx socjalista naiwny
Ilu było członków PZPR .......?
Ile zbudowano mieszkań wPRL a iIle oddawano mieszkań rocznie...?
Cytat z WIKI która jest niestety quasiprawicową encyklopedią
_____________
W latach 1956–1960 zbudowano ok. 1,2 mln izb, a w latach 1961–70 – 1,7 mln lokali
Dekada lat 70. przyniosła budowę największej liczby mieszkań w Polsce. W latach 1971-80 zbudowano 2,4 miliona nowych mieszkań. Rekordowym rokiem był 1978, kiedy oddano do użytku 284 tysiące lokali.
Główną metodą budowy nowych domów była wielka płyta. Technologia ta polega na składaniu na miejscu budowy budynków z dostarczonych prefabrykatów. Ściany były budowane z wielkich gotowych płyt, od których pochodziła nazwa systemu. Budynki były składane dość szybko, dzięki czemu nowe domy powstawały dość sprawnie. Zakład produkujący poza miejscem budowy takie wielkopłytowe elementy nazywano fabryką domów. Ponieważ takie prefabrykaty były ciężkie i kłopotliwe do transportu, często na placach budowy tworzono tzw. polowe fabryki domów.......
________________________ koniec cytatu
ilość członków PZPR
__________________ WIKI
W momencie powstania liczebność PZPR wynosiła 1367 tys. członków (985 tys. z PPR i 531 tys. z PPS). W następnych latach podlegała ona wahaniom – w 1959 (po weryfikacji i usunięciu 200 tys. członków), wynosiła 1018 tys., w 1965 – 1775 tys., w 1970 – 2320 tys., a w 1980 (w apogeum swojego rozwoju) osiągnęła 3092[1] tys. osób. Po zalegalizowaniu pierwszego niezależnego od władz związku zawodowego NSZZ "Solidarność" oraz wprowadzeniu stanu wojennego w 1981, z PZPR wystąpiło 850 tys. członków (w tym ok. 33% wchodzących w jej skład robotników).
________________ koniec cytatu
jacekx socjalista naiwny
Ps. Jak w III RP .........
____________ cytat z GW
Spadła liczba oddanych mieszkań
W 2002 r. do użytku oddano 99 tys. 89 mieszkań, czyli o 6,5 proc. mniej niż rok wcześniej - wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego.
Statystyki wskazują, że w ubiegłym roku najbardziej spadła liczba mieszkań spółdzielczych - o 40,2 proc. do 15 tys. 437 mieszkań. Ich udział w ogólnej liczbie lokali przekazanych do użytku zmniejszył się o 8,8 pkt. do 15,6 proc. W budownictwie przeznaczonym na sprzedaż lub wynajem przekazano 23 tys. 820 mieszkań, czyli o 19 proc. mniej niż przed rokiem.
Wzrosła natomiast liczba mieszkań oddanych w budownictwie indywidualnym (o 51 tys....
___________________
Cytat z Gazeta.dom.pl
GUS: liczba oddanych mieszkań spadła o 7,8 proc.
- Liczba mieszkań oddanych do użytku spadła w styczniu 2007 roku o 7,8 proc. wobec analogicznego okresu 2006 roku i wyniosła 9.390 - podał w piątek Główny Urząd Statystyczny Wobec grudnia 2006 roku liczba oddanych mieszkań spadła o 44,2 proc. Liczba mieszkań budowanych indywidualnie wyniosła 5.357 i rok do roku wzrosła o 3,9 proc., a miesiąc do miesiąca spadła o 29,7 proc. Spółdzielnie wybudowały 829 mieszkań, o 38,7 proc. mniej niż rok wcześniej i 37,2 proc. mniej niż w poprzednim miesiącu. Liczba mieszkań na sprzedaż i wynajem wyniosła 2.614. Było to 7,4 proc. mniej w ujęciu rocznym i 59,2 proc. mniej niż miesiąc wcześniej. Liczba pozostałych mieszkań wyniosła 590, czyli 30,3 proc. mniej rok do roku i o 62 proc. mniej miesiąc do miesiąca. (PAP)
______________________ koniec cytatu
cytat z www.innapolska.fora.pl
_________________
LICZBA MIESZKAŃCÓW POLSKI.
Pierwszy spis powszechny w Polsce został przeprowadzony w 1921 roku, wówczas liczba ludności wynosiła 27,2 mln osób.
Kolejne spisy powszechne odpowiednio wskazywały następujące dane ilościowe:
w roku 1931 — 32,1 mln osób,
w roku 1946 — 23,9 mln osób (po zakończeniu II wojny światowej),
w roku 1950 — 25,0 mln osób,
w roku 1960 — 29,8 mln osób,
w roku 1970 — 32,6 mln osób,
w roku 1978 — 35,0 mln osób,
w roku 1988 — 37,9 mln osób ( koniec PRL),
w roku 2002 — 38,2 mln osób
DZIETNOŚĆ - LICZBA URODZONYCH DZIECI.
Dla przykładu liczba urodzeń w roku 1983 wynosiła 723, 6 tys. zaś w roku 2003 już 351,1 tys., więc spadek był zauważalny.
MIGRACJA - PO 2004 roku WYJECHAŁO 2 MLN POLAKÓW.
Ostatnia fala migracji to przede wszystkim odpływ ludzi młodych i wykształconych, kuszonych lepszymi warunkami życia i zarobkami. Wyjechali też specjaliści w określonym fachu.
źródło:
http://geografia.na6.pl/zmiany-liczby-ludnosci-polski-po-ii-wojnie-swiatowej
LICZBA MIESZKAŃ W POLSCE.
Szacuje się, że w wyniku Drugiej Wojny Światowej Polska (w granicach poczdamskich) straciła ok. 2 mln mieszkań.
Był to efekt zniszczeń wojennych.
W latach 1945-1946 wyremontować 70 tys. izb.
W latach 1947-1949 odbudowano ok. 500 tys. izb i wybudowano około 300 tys.
W latach 1950-1955 wybudowano ok. 400 tys. mieszkań.
Oznacza to, że na cztery nowo zawarte małżeństwa przypadało jedno mieszkanie.
W latach 1956-1960 spółdzielczość wybudowała ok. 450 tys. mieszkań, pewną liczbę wybudowały też Rady Narodowe (gminy).
Podobną liczbę mieszkań (450tys.) zbudowano w latach 1961-1965.
W latach 1971-1980 budowano ich rocznie średnio ok. 220 tys.
W rekordowym, w okresie PRL-u, 1979 roku oddano do użytku 284 tys. lokali
Nigdy wcześniej ani później nie oddano w Polsce do użytku tylu mieszkań.
W czasach Gierka zaczęły też powstawać wytwórnie prefabrykatów, nazywane potocznie fabrykami domów. W 1980 roku było ich 150.
Po 1989 roku jako pierwsze podlegały likwidacji...
W 1989 roku współczynnik ilości mieszkań na 1000 mieszkańców wynosił 289, co było bardzo słabym wynikiem (daje to prawie 3,5 osoby w jednym lokalu).
Deficyt mieszkań w tym czasie szacowano na 1,3 mln.
W 1989 roku wybudowano 150 tys. mieszkań.
BUDOWNICTWO MIESZKANIOWE W III RP - ostatnie 20 lat.
Co zaskakujące, liczba oddawanych corocznie lokali była i jest sporo niższa od tej z okresu PRL-u.
W najgorszym 1996 roku oddano do użytku 62,6 tys.
W 2003 roku wg danych GUS oddano już 163.400 mieszkań, czyli 4,3/1000 obywateli.
W tym samym czasie w:
Hiszpanii ten współczynnik wynosił zaś 11,6/1000,
w Grecji 11,7/1000,
w Irlandii 14,7/1000.
Deficyt mieszkań, szacowany jest jako większy niż w 1989 roku.
W 2002 oceniano, że w Polsce nadal brakuję 1,6 mln lokali.
Rozejście się ilości mieszkań i liczby gospodarstw domowych w Polsce.
Od 2002 r. do 2007 r. zasoby mieszkaniowe wzrosły prawie o 500 tys. a liczba gospodarstw domowych w tym okresie wzrosła o 830 tys.
W ten sposób różnica pomiędzy zasobami mieszkaniowymi a liczbą gospodarstw domowych w 2007 roku wynosiła prawie 1,3 mln. (...)
Zatem szybciej wzrasta liczba nowo zawieranych małżeństw, dla których brak samodzielnych mieszkań.
Więcej http://spolecznieodpowiedzialni.pl/files/file/ladlk865ppcscrxwlzgzkr9xyi4r1c.pdf
Mieszkania wybudowane w Polsce w latach 2004-2009 (tysiące sztuk):
1995 - 67,1
2000 - 87,8
2001 - 106,0
2002 - 97,6
2003 - 162,7*
2004 - 108,1
2005 - 114,1
2006 - 115,2
2007 - 133,7
2008 - 165,2
2009 - 160,0
Źródło: Budownictwo mieszkaniowe w Polsce 1991-2009 (tablice przeglądowe), GUS.
* w 2003 r. nastąpiło statystyczne zaliczenie około 60 tysięcy mieszkań "w budowie" do mieszkań oddanych do użytku.
______________ koniec cytatu
zupełnie inny, niż go zaczarowuje mlm czy ABCD.
- PRL różne rzeczy ogłaszało, zupełnie inaczej robiło. Po wojennych zniszczeniach szybko odbudowywano substancję mieszkaniową w oparciu o kwaterunek i przede wszystkim mieszkania komunalne, ale po dłuższym czasie biurokracja PRL zaczęła myśleć tak jak ABCD i zbrzydziła sobie - na szerszą skalę - wizję rozwiązywania problemów mieszkaniowych poprzez budownictwo komunalne, rozwijając, w oparciu o zasoby finansowe oczekujących na mieszkanie - budownictwo spółdzielcze. W ten sposób kryterium przydzielania mieszkań, zamiast dotychczasowych 'trudnych warunków' stało się posiadanie własnych środków. Oczywiście wkład ten był nieporównywalnie mniejszy od dzisiejszych kredytów hipotecznych, ale jednak. Była to specyficzna spółdzielczość, gdyż cokolwiek przymusowa i spółdzielcy niewiele mieli do powiedzenia, swoje pule miały ministerstwa, zjednoczenia czy przede wszystkim komitety - dawano po uważaniu artystom, fachowcom, uczonym, lekarzom, wedle siły przebicia i fantazji.
Już w latach 70-tych system ten zaczął rzęzić, stoczniowcy szczecińscy wynegocjowali w 1980 roku skrócenie czasu oczekiwania na mieszkanie do 5 lat, co nawet mlm winno unaocznić, jak skutecznie PRL "gwarantował" klasie robotniczej dostęp do mieszkań. W tym czasie, aż do końca PRL deficyt mieszkaniowy w Polsce utrzymywał się na poziomie 1,5 miliona mieszkań.
W Najjaśniejszej, wskutek emigracji jest nas w Polsce mniej, to i deficyt mniejszy.
altstettiner i jego idole żadnego mieszkania dla robotników nie wybudowali - w przeciwieństwie do komunistów.
nie każdy był w mieszkaniówce.
Ja byłem w budownictwie przemysłowym i w 1977 roku w studenckim hufcu wznosiłem mury NPCP UNITRA CEMI. Twój idol - "komunista" Gierek zaprosił wtedy do Polski Króla Królów, Światło Ariów, Szachinszacha Iranu wraz z małżonką, który wizytował właśnie naszą budowę. Wraz z kilkunastoma kolegami demonstracyjnie, na powitanie krzyczeliśmy "Niech żyje Tudeh!". SB zadowoliła się później jakimiś wykrętami i sprawy nie było. Szachinszach został następnego dnia doktorem honoris causa WDiNP UW. Jak nie wiesz, o czym mówisz, to się nie odzywaj.
żadne wizyty państwowe nie są składane z przyjemności, lecz są to pociągnięcia polityczne.
A to mi odwaga, wykrzykiwać - jako osoba dorosła! - jakieś głupoty. Co się dziwić, że durni studenci wykrzykiwali byle co, jeżeli większość z nich traktowała studia jako przedłużenie beztroskiej młodości i nie w głowie były im uczciwe nauki. I ten "terror komunistyczny"! Nikogo do pierdla nie wsadzili, a chłopcy i tak mieli pretensje.
Przykład z tym wykrzykiwaniem przez studentów głupot świadczy jedynie o tym, iż wykształcenie nie ma nic wspólnego z elementarną choćby mądrością. Po co bowiem się wysilić i zrozumieć, gdy można otworzyć gębę, wydawać dźwięki i mieć nadzieję na przejście do historii jako bohater?
A teraz, drogie dzieci, wehrwolf o ksywie stary szczeciniak będzie upolityczniał :)))))
Prawdziwy styropianowiec, pewnie ma rentę kombatanta z IPN, czyli z naszych podatków.
co jest proporcjonalne do braku argumentów. Co do IPN-owskiej proweniencji świadczeń, to wypowiadałem się już kilka lat temu w tekście "Moralność systemu emerytalnego".
Poza tym stwierdzenie pod moim adresem:
"pewnie ma rentę kombatanta z IPN, czyli z naszych podatków." jest zwykłym oszczerstwem, kwalifikującym mlm do zabanowania na tym portalu. Można wybaczyć nieuctwo, nawet jakieś dziwaczne stalinowskie fascynacje, ale zamulanie debaty tak niemerytorycznymi wtrętami nie powinno ujść uwadze moderatorów.
- solidaryzowanie się z torturowanymi przez SAVAK irańskimi komunistami z okazji wizyty irańskiego satrapy, to oczywiście głupota. Lepiej bić brawo na doktoryzacji szacha z historii prawa i jego żony z historii sztuki!
Ja oczywiście nie mam nic do PRL za to, że nam wtedy nic nie zrobili, (zresztą bez przesady, trudno im byłoby zrobić proces za solidaryzowanie się z komunistami, to dopiero byłaby szopka!), ale pokazuję tym incydentem bezmiar oportunizmu i groteskowość ery Gierka, który do żadnego komunizmu wówczas nie pretendował. Później zresztą też, jak kto czytał jego wywiad z Rolickim, to wie.
Oczywiście ideałem nany są studenci, którzy nie traktują studiów także jako okresu beztroskiej młodości, jeno sumienne jęczą, śpiewając psalmy ku czci władzy i jej "politycznych pociągnięć", kończących się kryzysem i niesławą. Ale nic straconego, zawsze jakiś uniwersytet trzeciego wieku im. Edwarda Gierka i Rezy Pahlawiego wraz z Małżonkami można zorganizować.
@nie powinno ujść uwadze moderatorów.
Kombatant a do tego kapuś. I pomyśleć, że nie podoba mu sie irański szach, w służbach przecież takich lubią.
mam przyjaciółkę z Iranu, mieszkającą obecnie na w USA, której mąż był rzeczywiście więziony i torturowany przez savak. Solidaryzowanie się z komunistami irańskimi, których zna się tylko ze słyszenia to też pociągnięcie niepoważne. Jak nas poucza historia, komunista też człowiek, i jak wszędzie są i tam ludzie mikrego formatu, słabej psychiki i lubiący wygodne życie. Studenci to grupa młodych ludzi, których można łatwo zmanipulować i spowodować, by narażali się oni, a za ich plecami przeciągnąć sprawy zasadnicze.
Z tymi honorowymi doktorami to też taka zabawna sprawa, bo co rusz dostaje taki tytuł ktoś, kto go dostać nie powinien; ale skoro stało się to już regułą, więc można śmiało przyjąć, iż nie jest to od dawna żadne wyróżnienie, lecz gest bez znaczenia. I nie ma się czym bulwersować.
Tamtych studentów mogli wsadzić i osądzić za byle co. Skoro tego nie zrobili, to znaczy, że tego zrobić nie chcieli, i powód nie ma tu nic do rzeczy.
"Groteskowość ery Gierka" w porównani z czasami obecnymi nie jest nawet śladowo groteskowa. A Gierek pretendował do tego, do czego wolno mu było pretendować, biorąc kontekst krajowy i zagraniczny.
Moim ideałem są uczciwi ludzie - nie przyszło to staremu szczeciniakowi do głowy?
Ja sobie bardzo cenię swoje lata i za nic nie chciałabym mieć - jak to niektórzy mówią - znowu dwadzieścia lat. Czy i kiedy oraz na jaki uniwersytet czy może tylko kurs lepienia garnków pójdę, to moja sprawa i z tego byle komu tłumaczyć się nie muszę.
Szach irański był postacią tragiczną, i nie ma tu nic do rzeczy, że los tych, którzy trafili w łapy jego sługusów był również tragiczny.
Może ktoś wie, dlaczego obecnie nasi rodzimi studenci praktycznie nie protestują w ogóle? Czyżby świat był według nich już doskonały i nic zmieniać nie trzeba? A może wystarczy zadłużyć takiego studenta przy pomocy "stypendium kredytowego", by nagle wszystko wokół podobało mu się bez szemrania?
Czy dla siebie też przewidujesz jakiś uniwersytet czwartego wieku, czy tylko tak bardzo troszczysz się o mnie? Może nawet sam nie dostrzegłeś w sobie tych pokładów dobroci i troski, jakie ja teraz w tobie podejrzewam. No popatrz...
stać może mlm, oprócz wyzwisk?
ale oczywiście mlm nie przeczytał "Moralności systemu emerytalnego" Ciekawe, dlaczego?
wyrażam skruchę, że nie byłem torturowany przez savak, dlatego też nie mogłem się w pełni świadomie solidaryzować z komunistami. Ty solidaryzujesz się tylko ze swoją młodością i z jakichś przyczyn, nie solidaryzując się z nikim innym (no może poza Gierkiem) uważasz się za uczciwego człowieka. Twoja sprawa, rzecz w tym, że to jest portal polityczny i nie chodzi tu o to, komu przyznajesz swoje komiczne cenzurki - nikt tak naprawdę nie wie, kim jesteś i jaką wartość mają twoje awanse i antypatie?
"Solidaryzowanie się z komunistami irańskimi, których zna się tylko ze słyszenia to też pociągnięcie niepoważne. Jak nas poucza historia, komunista też człowiek, i jak wszędzie są i tam ludzie mikrego formatu, słabej psychiki i lubiący wygodne życie."
W postach tej osoby jest coś przerażającego i obrzydliwego zarazem. Każdy oponent tej osoby- to szubrawiec.
Allestetiner i studenci co krzyczeli na UW- głupki i debile. On sam to pewnie też folksdojcz w fazie skrajnej (wehrwolf). Irańscy komuniści z którymi głupio się solidaryzować niepoważnie jak się ich nie zna to pewnie maluczcy ludzie i karierowicze.
Kiedyś przeczytałem tu jakieś uwagi o rodzicach Getzza.
to, co ty rozumiesz z moich wpisów to są tylko twoje myśli. Z przekazywaną treścią nie musi mieć to nic wspólnego i na twoim przykładzie widać, że nie ma.
Nie to jest "obrzydliwe", co ja piszę, tylko to, co ty z tego rozumiesz. Jeżeli niewinnemu dziecku pokaże się np. zdjęcie gołej pupy, to takie dziecko nie pomyśli sobie przy tym nic, ponad to, że to pupa. Pedofil będzie widział w takim zdjęciu co innego i dużo więcej, lekarz jeszcze co innego itd. To, czego bać się musisz, to są twoje własne skojarzenia. Fuj!
- nie zgadzasz się z naną - to w rewanżu awansujesz na pedofila. Taki los, ale plując wokół będzie uważała się niezmienne za "uczciwą osobę", cokolwiek to w jej narzeczu znaczy.
osoba co tak rozpaczliwie próbuje odreagowac byle gdzie.
Być może jest to sposób na kryzys Światowy ....... w RP
Program ratunkowy dla RP:
a) reaktywować technologię i zmodernizować technologię fabryk domów
b) znaleźć rodzime środki na powszechne budownictwo:
- spółdzielcze
- komunalne
poprzez np. SKOKI
jacekx socjalista naiwny
Ps.
___________ cytat z WIKI
W czasach Gierka zaczęły też powstawać wytwórnie prefabrykatów, nazywane potocznie fabrykami domów. W 1980 roku było ich 150. Po 1989 roku jako pierwsze podlegały likwidacji..
_____________ czy tu nie leży problem zapaści polskiego mieszkalnictwa
problem nie leży bowiem w barierach technologicznych. Fabryki domów zrobiły swoje, aczkolwiek to z dzisiejszego punktu widzenia technologia cokolwiek stara i na przykład nie jest energooszczędna - stąd widzimy wciąż "ocieplanie" blokowisk. Zmiana zasadnicza jak nastąpiła po 1989 roku to skrajne podporządkowanie grze rynkowej - budownictwo finansują banki, w których interesie leży drogi, nie tani kredyt, a inwestorzy instytucjonalni podbijają ceny spekulując gruntami. Ot i wszystko.
Były analogią do taśmy produkcyjnej ......
Taśma produkcyjna obniżała i chyba obniża nadal koszty produkcji ...... to może być szybkie i tanie budownictwo
oczywiście w oparciu o nowe technologie materiałowe ......
jacekx socjalista
ma grunty które są jego własnością ......
Powinno, więc być chyba w interesie miasta nie komercyjne skalkulowanie ceny działki na jego gruncie pod budownictwo komunalne czy spółdzielcze ...... ?
Jeżeli tak nie jest ...... to rola tu Parlamentu by takie możliwości stworzyć......
Nie znam Tu obecnie rzeczywistości prawnej w tym zakresie
...... może by ktoś kompetentny to skomentował ?
Pozdrawiam.
jacekx socjalista naiwny