teraz jeszcze warto żeby zademonstrowała je w głosowaniach sejmowych (podatki, emerytury etc.).
środowiska LGBTIQA jeszcze ściślej współpracują z policją - wówczas na pewno do takich sytuacji nie będzie już dochodzić...
czy bycie osobą z kręgów LGBT wystarczy aby być określany mianem lewicowca ?
znam osobiście to zwykłe japiszony. Gdyby nie fakt nieskrywanej nienawiści Korwina-Mikke do homoseksualistów, głosowaliby pewnie na niego. A Palikot to zwykły liberał - gospodarczy i światopoglądowy. Z lewicą łączy go to drugie, to pierwsze czyni z niego przeciwnika.
przecież preferencje seksualne nie czynią z człowieka lewicowca
jak na razie nie słyszałem aby ta osoba wykazała się czymś lewicowym
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/swiat/szwecja-bez-plci,1,5114888,kiosk-wiadomosc.html
bo nie uważam, aby przynależność do jakiejkolwiek mniejszości seksualnej czyniła z kogoś człowieka lewicy. Szczególnie, że większość tych "seksualnych lewicowców" występujących w mediach to japiszoni i celebryci - nie słychać, żeby podnosili postulaty ekonomiczne trapiące sporą część społeczeństwa.
parę tygodni temu było info, ze posłanka grodzka wspiera zatrudnienie pełnoetatowe i progresywną skalę podatkową.
Ania grodzka nie jest pierwszą w Europie transseksualną deputowaną
http://en.wikipedia.org/wiki/Vladimir_Luxuria
aby polska Wikipedia określiła Annę Grodzką "pierwszą w Polsce i Europie osobą publicznie ujawniającą swój transseksualizm, którą wybrano do parlamentu na szczeblu krajowym" bezpodstawnie. Uwzględniając rozróżnienia między transseksualizmem, transgenderyzmem a crossdressingiem, trzeba powiedzieć, że właśnie Anna Grodzka była PIERWSZA.
Pierwszą na świecie deputowaną, która przeszła cały proces zmiany płci była Georgina Beyer z Nowej Zelandii. Były włoski deputowany Vladimir Luxuria prowadzi życie co do zasady jako kobieta, jednak prawnie pozostaje nadal mężczyzną, a siebie określa jako "ani mężczyznę, ani kobietę" - tak przynajmniej było w okresie jego posłowania we włoskim parlamencie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_Grodzka
Pomijając to wszystko, uważam Annę Grodzką za jedną z najwspanialszych postaci w całych dziejach polskiego parlamentaryzmu.
a cóż takiego zrobiła żeby pan tak sądził ?
Odpowiem, przywołując cytat z prof. Stanisława Ossowskiego:
"Otóż musimy zdać sobie jasno sprawę, że realizacja demokratycznych postulatów nie da się pogodzić z zachowaniem ucisku względem jakichkolwiek grup. Przy próbach pogodzenia demokracji z jakąś formą ucisku musi się w życiu społecznym rozpanoszyć zakłamanie. Uciskana grupa staje się ropnym miejscem, z którego sączy się jad, zatruwający cały organizm. Nie można wychowywać ludzi na rzetelnych obywateli, kształcąc ich równocześnie w tolerowaniu upośledzenia, tolerowaniu krzywdy jakichś obywateli drugiej klasy".
Anna Grodzka jest dla mnie znakiem sprzeciwu wobec świętoszkowatości, obłudy i zakłamania, jakie rozpleniły się w naszym społeczeństwie. Nie da się rozdzielić wolności politycznych, ekonomicznych i kulturowych. Wyzysk ekonomiczny idzie w parze z pseudodemokracją i różnymi formami zniewolenia kulturowego.
Anna Grodzka mówi o tym w sejmie i nie tylko (np. publicystyka w "Przekroju"). Mało mieliśmy takich parlamentarzystów.
Odpowiedziałem trochę skrótowo, ale tak w najogólniejszym zarysie postrzegam casus Anny Grodzkiej.
Cenię Pańskie komentarze
Pozdrawiam
Wygląda na to, że Cię posłuchała.
masz rację. Niektórzy, niby powodowani, "dobrymi chęciami", stosują retorykę niczym gazeta wyborcza, czy inne jest tok fm. tzn.-Jeśli ktoś robi coś pozytywnego, to należy go rozliczyć i wypomnieć mu, czemu nie robi tego na wszystkich możliwych frontach.
I tu moim zdaniem należy jak pani Strzępka i pan Demirski uciąć dyskusję i ewentualnie pozdrowić pytaniem: "gdzie oni was hodują i na jakiej grządce?"
Bo przecież to, że Anna jest posłanką, niezleżenie jakiej partii samo w sobie jest wartością.
Gdyż czymże innym jest lewica niż walką o równość.Reszta to spór o środki, skuteczność i metody.
Walczmy na wszystkich frontach, a jeśli na którymś jesteśmy do przodu- hip-hip hurra!
pozdrawiam serdecznie przez robotniczym świętem.
Cieszę się, że myślimy bardzo podobnie i że w ten pierwszomajowy świąteczny dzień będzie piękna pogoda. Również serdecznie pozdrawiam
Przykładem Wolfgang Schäuble. Stąd pytania, cieszę się że powszechne, o konkretną postawę i działania polityczne tej osoby.
takimi godnymi szacunku postaciami w polskm parlamencie III/IV RP byli związani z PPS Jan Józef Lipski i Piotr Ikonowicz,Aleksander Lipski, związany z Unią Pracy Andrzej Małachowski czy prof. Maria Szyszkowska.
Moge się nie zgadzać z pewnymi aspektami ich programu ale w ich działalności widać lewicowość
mówimy tu o Piotrze Ikonowiczu, to bardzo polecam króciutki filmik z nim właśnie oraz z Anną Grodzką i Grzegorzem Ilnickim (z naszej redakcji).
http://www.youtube.com/watch?v=WKR3aiU2pIE
W jakich głosowaniach? W sprawie emerytur po 40/35 latach pracy OPZZ, referendum emerytalnego, płacy minimalnej, opodatkowania instytucji bankowych itd. ...? To w porządku, że są różni ludzie w parlamencie (demokracja), ale pytania powyżej nie są też nieuzasadnione (także demokracja) ;).
;)