chodzi o to, żeby startować. Komitet organizacyjny się powoła, sute pensje przytuli, znajomi zarobią na wizualizacjach. By żyło się lepiej.
Olimpiada to święto, to zabawa, to spektakl. Olimpiada nie ma się "zwracać". Ona ma się odbyć. "Czy kluczowe nie powinny być wydatki społeczne, na zdrowie, edukację czy politykę mieszkaniową?". Co kto lubi. Jedni kupują bilety do opery, inni zadowalają się Polsatem i cieszą się ile "zaoszczędzili".