Coś podobnego!
Autor z zapałem i nie bez racji krytykuje schetynizm Platformy (anty)obywatelskiej, ale zapomina, że usunięcie się tegoż w cień, to cios w obóz PISowski zwalczany przez lewicowy blok. Rozumiem jednak że rachuby wyborcze decydują kogo krytykować. PIS ma twardy elektorat i stamtąd się nic nie uskrobie. Natomiast od sypiącej się P(a)O jak najbardziej. Popieram.
Dodać mogę tylko, że wysunięcie Małgorzaty Kidawy Błońskiej na stanowisko Premiera(mierki?) to wyraz od dawna w demoliberalnym obozie uprawianym stylu przewagi formy nad treścią.
Ładna buzia oraz rodzinne koligacje mają zachęcić wyborców do głosowania na PO. No tak, ale gdy *brak armat* to *czym tu bić, czym tu straszyć* jak mawiał kolega przy brydżu. Można tylko robić dobrą minę do złej gry.
:)
ten naród egalitarny nie jest (elitarny tym mniej). jest nijaki. nijakość to jego cecha podstawowa. w jej zaś ramach niechęć do jakiejkolwiek wyrazistości. chyba że to wpiszemy w ów egalitaryzm.
pora na premierzycę z Warszawy.
(*_*)
.
wprowadzenia do wykonania PISowskiego planu socjalnego.
Pani Kidawa też nie pomoże bo tylko wielki spadek po Wujku Samie dla Budżetu mógłby przebić 500+ i te inne plusy ale nie dla nas "plusy dodatnie" bo : Wujek Sam co prawda finansowo dogorywa ,ale przyjmując że to tylko złośliwe plotki, to z kolei w testamencie nie będziemy figurować bo "starsi bracia w W Wierze" byliby o 5 długości przed nami a co już jest smutne to raczej będzie NAS ten ?nasz? wujcio gnębić o zapłatę cudzych długów...Platforma nie trzyma poziomu..to jest ta równia pochyła.
>ten naród egalitarny nie jest (elitarny tym mniej).<
*nasz polski egalitaryzm* Dzięki motylu, nie zwróciłem uwagi na to zdanie tekstu Czarneckiego.
Autor mentalnie pewnie tkwi jeszcze w PRL (wszyscy mamy jednakowe brzuchy), ale chyba ma sporo racji, bo chociaż ten egalitaryzm nie jest tak manifestowany jak w czasach słusznie minionych (był także dość akceptowany przez warstwy o wyższych aspiracjach.) to jednak wielkie różnice dochodowe, budzą w ludziach poczucie niesprawiedliwości.
Chyba jednak coraz mniej.
Wielu Polaków marzyło i marzy jeszcze o wspaniałym kraju za wielką wodą, i chciałoby być milionerem choćby zaczynać od pucybuta :), ale to nie jest dzisiaj znacząca liczba. Dzisiaj wielu także w kraju chciałoby się szybko wzbogacić, podejmują działalność gospodarczą na własny rachunek często bez dobrego biznesplanu i jest społeczna akceptacja dla nich. Gdy przedsiębiorca zaczyna już wyglądać na bogatego to bywa różnie.
>jest nijaki. nijakość to jego cecha podstawowa. <
Chyba raczej jest tak, że trudno jest przypisać całemu narodowi jakieś szczególne cechy. I tutaj mamy z p. Czarneckim problem, bo ciągle stara się przypisywać Polakom jakieś cechy (najczęściej paskudne).
Ludzie są mentalnie i pod względem aktywności zróżnicowani dlatego o jakości czy nijakości narodu trudno jest poważnie mówić. Pewne cechy przeważają, inne mogą być równoważne, widać to z badań socjologicznych. Chyba jednak nikt nie badał nijakości :).