wiecie co, właściwie to nie wiem dlaczego, ale nie lubię krajów jugosłowiańskich, one wszystkie, cała ta strefa, od słowenii po macedonię, w moim oglądzie i w moim odczuciu jest jakaś taka nijaka, bez wyrazu, nie ma w niej żadnej wyrazistości, ot choćby i tylko takiej jak na sąsiednich węgrzech, jest za to jakaś taka nuda, jakaś jednostajność, monotonia (@v.c., tylko proszę tu ewentualnie nie wyjeżdżać z krajobrazem, że góry, że morze, itd., bo ja nie o tym mówię). nawet zresztą te ich nazwiska, nie wiem, nie sprawdzałem tego, ale zdaje się na ogół z taką samą końcówką (nb. też i imho nieszczególnie ładnie brzmiącą, a to za sprawą swej miękkości).
Jednak przewiduję, że suma poparcia dla obecnej prezydent i tego konserwatywnego komika, który wskaże ją palcem, lub cicho się zdystansuje, spowoduje, że i tak wygra obecna konserwatywno-liberalna prezydent. Ale zobaczymy, bo nie znam chorwackiej polityki w szczegółach ...