Ostro potępił np. napaść putinowskiej Rosji na Ukrainę
A więc da się.
Szkoda że prezydenta potężnej Brazylii dotąd nie było na to stać. Po co Lula pojechał 9 maja na defiladę do Moskwy?
Pominąłeś drugą część tego zdania:
"Ostro potępił np. napaść putinowskiej Rosji na Ukrainę, pomimo bardzo zróżnicowanych opinii na ten temat, jakie występowały wśród polityków latynoskich."
Medal zawsze ma dwie strony. A to co jest twórcze wśród działaczy lewicy, ale teź ogólnie wśród ludzi, to różnorodność, nieraz odmienne, ale i uzupełniające się opinie i perspektywy. Putin to niewątpliwie imperialista (Mujica nazwał go nawet ostrzej), ale na samej Ukrainie też niestety były i nadal są problemy z ultranacjonalizmem, militaryzmem, alienacją i oligarchią władzy itd. Oby tamtejsza wojna wreszcie się skończyła... Nie o tym jednak był ten tekst.
Swoją drogą, ciekawe i symboliczne, że tekst opublikowano 20 maja, czyli w dniu podawanym w kalendarium Lewica.pl, jako dzień urodzin tzw. "Pepe", choć oczywiście już pośmiertnie...
BTW:
* I nadal aktualna jest, przesłana, prośba o usunięcie zbędnego cudzysłowia z tytułu oraz przywrócenie akapitów - jak w oryginale. Przed trzecim od końca zdaniem niepotrzebnie też wstawiono imię autora...
Poza tym może to zabrzmi brutalnie i nie tak idealistycznie, jak wspomnienie prezydenta Mujici, ale Brazylia na geopolityczne i gospodarcze interesy w sojuszu z Rosją (organizacja BRICS).
BRICS to luźna organizacja (żeby nie powiedzieć zbieranina) większych państw globu. Nie ma praktycznie żadnego wspólnego interesu (poza prozaicznym pokazaniem się na politycznych salonach) i praktycznie niczego nie osiągnęła. Interesy jej członków są często sprzeczne ze sobą.
Tak całkiem bezinteresownie to się raczej razem nie pokazują. ;)
zwycięstwa nad faszyzmem. Wiem ż to ostatnio niezbyt popularne na lewicy, ale tacy też się zdarzają.
A naczelnym antyfaszystą jest zapewne Putin?