Według Wikileaks Julian Assange opuścił w poniedziałek rano więzienie o zaostrzonym rygorze Belmarsh i odleciał tego samego dnia z londyńskiego lotniska Stansted. Jak wynika z ujawnionych w nocy dokumentów sądowych, Assange zawarł ugodę z amerykańskim wymiarem sprawiedliwości, na mocy której przyznał się do ujawnienia poufnych dokumentów rządu USA, w zamian za zgodę na odzyskanie wolności i powrót do rodzinnej Australii. Nie będzie mu grozić nowy wymiar kary pozbawienia wolności, gdyż na poczet kary zaliczone mają mu być 5 lat, które spędził w brytyjskim więzieniu. W środę Assange ma stanąć przed sądem federalnym na wyspie Saipan, wchodzącej w skład Marianów, stanowiących terytorium USA na Pacyfiku. Ma tam przyznać się do uzyskania i ujawnienia poufnych dokumentów dotyczących spraw bezpieczeństwa narodowego USA. Oczekuje się, że sąd wymierzy mu karę 62 miesięcy pozbawienia wolności, którą już odbył w brytyjskim więzieniu. Bezpośrednio z sądu Assange ma odlecieć do Australii. Rząd Australii wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że sprawa Assange'a ciągnęła się już zbyt długo i dalsze przetrzymywanie go w więzieniu byłoby bezcelowe.
Portal Wikileaks opublikował w 2010 r. ponad 700 tys. poufnych dokumentów rządu USA dotyczących wojen w Afganistanie i Iraku oraz niezliczone dokumenty dyplomatyczne i nagrania wideo. Było to największe złamanie przepisów bezpieczeństwa w historii USA. Wikileaks miał je uzyskać od Chelsea Manning, byłej pracowniczki wywiadu wojskowego USA. Assange był od tego czasu ścigany przez amerykański wymiar sprawiedliwości, co było ostro krytykowane przez zwolenników wolności prasy i swobody w dostępie do informacji. Ich zdaniem zarzuty kryminalne, jakie wysunięto wobec Assange'a były pogwałceniem wolności słowa.
W 2010 r. Assange został zatrzymany w Wielkiej Brytanii na podstawie europejskiego nakazu aresztowania w sprawie nie mającej związku z ujawnionymi dokumentami. Uwolniony za kaucją zbiegł do ambasady Ekwadoru w Londynie, gdzie przebywał się przez 7 lat. W 2019 r. został jednak siłą wyciągnięty z budynku ambasady i osadzony w więzieniu pod zarzutem pogwałcenia przepisów o zwolnieniu warunkowym. Od tego czasu - przez niemal 5 lat - Assange prowadził z więzienia batalię prawną, broniąc się przed ekstradycją do USA, gdzie groziło mu nawet 175 lat więzienia.
fot. facebook.com/Free Julian Assange