Iran odpowiada na izraelski atak na swój konsulat (Akt.)

[2024-04-14 14:29:38]

W nocy z soboty na niedzielę 13 i 14 kwietnia irańskie siły zbrojne dokonały odwetowego ataku na Izraelskie cele wojskowe wykorzystując 300 dronów kamikadze i rakiet. Izraelskie IDF od kilku dni oczekiwały tego ataku i potwierdzają, że większość dronów została strącona przez system obrony Iron Dome oraz przez brytyjskie, francuskie, jordańskie i amerykańskie lotnictwo operujące w regionie.

Atak Iranu jest odpowiedzią na dokonany przez Izrael 1 kwietnia atak rakietowy na irański konsulat w Damaszku, w którym zginęło szesnaście osób. Izrael dokonując tego ataku pogwałcił prawo międzynarodowe, gdyż wszystkie placówki dyplomatyczne znajdują się pod ochroną i nie mogą stanowić celów żadnych ataków.

Irański kontratak potępiają "w najmocniejszych słowach" wszystkie państwa Zachodu. Głos zabrał też sekretarz generalny ONZ António Guterres krytykując Iran i wzywając do powstrzymania się od eskalacji konfliktu.

Jak zauważają obserwatorzy, irański atak odwetowy nie musi oznaczać początku eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, gdyż ani Iran ani USA nie są zainteresowane rozpoczęciem wojny. Iran przeprowadził atak w taki sposób, żeby zminimalizować skutki a nawet dać szansę obronie przeciwlotniczej zneutralizować wszystkie pociski i drony. Władze Iranu poinformowały o szczegółach tego ataku już kilka dni wcześniej. Atak miał zatem charakter symboliczny. Minister Spraw Zagranicznych Iranu Hossein Amir-Abdollahian zadeklarował, że ze strony Iranu nie ma woli dalszej eskalacji konfliktu. Celem operacji było zademonstrowanie zdolności do legalnej samoobrony i odpowiedź na izraelski atak na konsulat w Damaszku. Według jego słów, Iran z sukcesem odpowiedział na ten atak i nie zamierza dokonywać dalszych ataków, chyba, że Izrael znowu zaatakuje.

Niemniej jednak z całego świata płyną apele o załagodzenie sytuacji i powstrzymanie się od dalszych działań, które mogą zaognić konflikt. Świat apeluje w szczególności o niepodejmowanie dalszych kroków przez Izrael. Premier Benjamin Netanjahu już zapowiedział, że "zaatakujemy każdego kto zaatakował nas". Zapowiedział, że Izrael odpowie w sposób i w czasie odpowiednim dla Izraela.

Irański kontratak jest na rękę administracji Benjamina Netanjahu. Światowi liderzy potępiają obecnie Iran i deklarują bezwarunkowe wsparcie dla Izraela a Izrael znowu może się zaprezentować jako ofiara. Sytuacja skutecznie odwraca uwagę od dotychczasowej krytyki pod adresem skrajnie niepopularnego premiera Netanjahu, którego polityka w ostatnich miesiącach nie tylko nie doprowadziła do powrotu porwanych przez Hamas zakładników, nie doprowadziła do zwycięstwa nad Hamasem ani w sensie politycznym ani nawet militarnym ale reputację Izraela w oczach dużej części opinii publicznej na całym świecie sprowadziła do pozycji - wręcz - państwa zbójeckiego, z coraz większą liczbą państw deklarujących chęć uznania państwa palestyńskiego. W Izraelu doszło właśnie do kolejnych potężnych demonstracji przeciwko Netanjahu i jego skrajnie prawicowemu rządowi. Atak na konsulat w Damaszku, zgodnie z oczekiwaniami, zaowocował kryzysem międzynarodowym i odsunięciem tematu krytyki Netanjahu z pierwszych stron gazet.

Na premierze Netanjahu ciążą oskarzenia o korupcję i prawdopodobnie w chwili gdy przestanie być politykiem, trafi do więzienia. To dlatego on i jego zwolennicy w strukturach armii i wywiadu starają się nie dopuścić do normalizacji sytuacji i rozmów pokojowych w sprawie Gazy a teraz może być im na rękę otwarcie kolejnego frontu, tym razem z podmiotem cieszącym się znacznie mniejszą sympatią międzynarodową niż palestyńscy cywile zabijani w Gazie. Z tych przyczyn świat obawia się dalszych działań eskalacyjnych ze strony Izraela.

Z perspektywy zachodniej reakcja Iranu może się wydawać nieracjonalna, gdyż Iran mógł zyskać więcej na przedstawianiu siebie na arenie międzynarodowej jako ofiary izraelskiego ataku, domagając się potępienia przez ONZ zbombardowania konsulatu i na pokazywaniu Izraela jako agresora i głównej siły destabilizującej na Bliskim Wschodzie. Teraz krytyka zwrócona jest przeciwko Iranowi, jako agresorowi. W rzeczywistości Iranowi, jako znaczącemu lokalnemu podmiotowi, zależy głównie na reputacji wśród swoich zwolenników politycznych i sił proxy w regionie. Atak odwetowy był z punktu widzenia Iranu konieczny dla “zachowania twarzy”.

Należy też przypomnieć, że atak Izraela na cele irańskie nie był pierwszym takim atakiem. Izrael dokonywał ataków na Iran wielokrotnie, między innymi zabijając irańskich naukowców. Żaden z tych ataków nigdy nie spotkał się z potępieniem ze strony USA i innych sojuszników Izraela. Atak Izraela na irański konsulat 1 kwietnia został potępiony przez wielu światowych przywódców ale nie przez przywódców państw zachodnich. Zarówno prezydent USA Joe Biden jak i premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak nie tylko nie potępili izraelskiego ataku na irański konsulat ale potępili Iran za to, że zapowiedział odpowiedź.


Bartłomiej Zindulski



drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


4 maja:

1886 - Masakra robotników na Haymarket Square w Chicago.

1915 - W Krakowie urodził się Lucjan Motyka, działacz OMTUR i PPS.

1930 - Brytyjczycy aresztowali Mahatmę Gandhiego.

1938 - W Berlinie zmarł Carl von Ossietzky, niemiecki dziennikarz, pisarz i pacyfista, laureat Pokojowej Nagrody Nobla w roku 1936.

1939 - Urodził się Amos Oz, pisarz izraelski, zwolennik izraelsko-palestyńskiego pojednania, współzałożyciel lewicowej organizacji Szalom Achszaw (Pokój Teraz).

1969 - Francuska Sekcja Międzynarodówki Robotniczej (SFIO) przekształciła się w Partię Socjalistyczną (PS).

1970 - Masakra na uniwersytecie w Kent (Ohio): Gwardia Narodowa zastrzeliła 4 i zraniła 9 studentów protestujących przeciwko wojnie wietnamskiej.

1980 - W Lublanie zmarł Josip Broz-Tito.

1994 - Premier Izraela I. Rabin i przewodniczacy OWP J. Arafat podpisali porozumienie o ograniczonej autonomii palestyńskiej w Strefie Gazy i Jerychu.

2000 - Ken Livingstone został pierwszym burmistrzem Londynu.

2005 - W Manili zmarł Luis Taruc, filipiński działacz komunistyczny.


?
Lewica.pl na Facebooku