Zjazd <i>S</i> - Krzaklewski na razie przegrywa

Zjazd S - Krzaklewski na razie przegrywa

[2002-09-27 02:42:46]

Trzy kwadranse po północy ogłoszono wyniki pierwszej tury wyborów na przewodniczącego NSZZ "Solidarność" podczas zjazdu związku w Warszawie. Marian Krzaklewski przegrał w niej jednym głosem z Kazimierzem Grajcarkiem. Prócz ich obu do drugiej tury przeszedł także Józef Niemiec.

Kazimierz Grajcarek, który w pierwszej turze uzyskał 113 głosów, reprezentuje Region Podbeskidzie. W związku jest przewodniczącym sekretariatu górnictwa i energetyki. Marian Krzaklewski (112) szefuje "S" od lat jedenastu, a dotąd trzykrotnie wygrywał wybory. Józef Niemiec (100) to związkowiec z Rzeszowskiego, członek ścisłego kierownictwa związku (sekretarz Komisji Krajowej i zastępca Krzaklewskiego, choć - w przeciwieństwie to Andrzeja Śniadka - "nie w pełnym zakresie"), specjalista w zakresie polityki socjalnej i informacyjnej oraz integracji europejskiej.

Przed rozpoczęciem wyborów absolutorium otrzymały ustępujące władze (234 głosów za, 23 przeciw).

Krzaklewski mało mówił o polityce. Przeprosił za swój start w wyborach prezydentach i przykrościach, jakie spadły na związkowców za zaangażowanie w AWS. Podobnie jak Grajcarek, zapowiadał, że w przypadku prób pogwałcenia zbiorowych układów pracy zainicjuje zdecydowane przeciwdziałanie im, z argumentem strajkowym włącznie. Niemiec apelował o lepszą współpracę z mediami i obiecywał poprawę organizacji związku. Nastroje wśród delegatów - jak zauważył reporter "Rzeczpospolitej" - były bardziej bojowe. Od kandydatów domagali się jasnych deklaracji: "strajk, a nie zbieranie podpisów pod petycjami!".

Jan Janowski, delegat z Mazowsza, podczas pytań do kandydatów w momencie, gdy odbierano mu mikrofon, krzyknął: - Koleżanki i koledzy, nie głosujcie na Mariana Krzaklewskiego! Grajcarkowi wypominano przynależność do PZPR.

Pierwsza tura wyborów rozpoczęła po programie artystycznym z udziałem Jana Pietrzaka. Odpadł w niej tylko mało znany Roman Brzozowski (Region Opolski), który zgłosił swą kandydaturę jako ostatni i otrzymał zaledwie 4 głosy.

Zjazd rozpoczął się w czwartek i potrwa do soboty. Jego najważniejszym punktem są wybory przewodniczącego Komisji Krajowej. Dalszy ich ciąg zapowiadany jest na jutro. Komentatorzy spekulują na temat szans poszczególnych kandydatów i zastanawiają się, czy któryś z nich nie wycofa się z wyścigu. Zgodnie z ordynacją istnieje też możliwość, że wybory pozostaną nierozstrzygnięte, gdy żaden z kandydatów nie uzyska w ostatnim głosowaniu poparcia ponad połowy delegatów. Wówczas cała procedura zacznie się od nowa.

Marek Tobolewski

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Artur Troost: Zaimki i inne "modne bzdury" zajmują dziś głównie prawicę

Katarzyna Przyborska: Tyrania zdroworozsądkizmu

Witold Sawicki: Żołnierze wyklęci czy przeklęci?

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa, nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Zjazd S - Krzaklewski na razie przegrywa

lewica.pl w telefonie

25 lutego: