Wałbrzych - Pikieta lokatorów i Polskiej Partii Pracy

Wałbrzych: Pikieta lokatorów i Polskiej Partii Pracy

[2008-06-28 17:39:29]

27 czerwca przed Urzędem Miasta Wałbrzycha w czasie trwania sesji Rady Miejskiej odbyła się pikieta lokatorów z zajętych pustostanów oraz działaczy Polskiej Partii Pracy. Domagano się od radnych podjęcia uchwał przyznających mieszkania rodzinom, które zostały zmuszone do nielegalnego ich zajęcia.

Nie może tak być, by władze miasta za nic miało wyrok sądu nakazujący przyznanie prawa do lokalu socjalnego. Sami nie respektujecie prawa, a żądacie by inni to czynili? - mówił Mirosław Szczygieł z PPP, jeden z organizatorów protestu. Prezydent chce rozdzielić rodziny i każe kobietom bez mężów i dzieciom bez ojców iść do Fundacji Tarkowskich, gdzie jak rok temu ujawniła "Gazeta Wrocławska", jedzenie serwuje się wprost ze śmietników hipermarketów. Sam to sobie jedz, panie prezydencie Piotrze Kruczkowski - dodał.

Poproszona do mikrofonu jedna z protestujących lokatorek powiedziała: Rządzący Wałbrzychem za nic mają prawo. Za nic Konstytucję, która nakazuje przeciwdziałanie bezdomności. W Wałbrzychu są mieszkanie! Prawie 2 tysiące lokali to pustostany w dziwny sposób wyjęte z ksiąg wieczystych i ewidencji. Jak to możliwe, że w ogóle w naszym mieście jest jakikolwiek problem mieszkaniowy?.

Na pikietę przyszło ok. 10 lokatorów. Reszta wystraszyła się komunikatu Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, w którym urzędnicy podlegli prezydentowi miasta dali do zrozumienia, że za przyjście z dziećmi na pikietę lub pozostawienie ich w tym czasie w domu zostaną wyciągnięte konsekwencje łącznie z odebraniem praw rodzicielskich.

Radni miejscy wysłuchali sprawozdania z dotychczasowej pracy Komisji Doraźnej powołanej do rozwiązania problemu tzw. "dzikich lokatorów". Szkoda tylko, że wbrew obietnicy prezydenta do składu Komisji nie zaproszono organizacji społecznych - Polskiej Partii Pracy, Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80" i Stowarzyszenia Pomocy Eksmisyjnej z Poznania - powiedział radny Ryszard Nowak (niezrzeszony).

Władze miasta zamierzają jeszcze w bieżącym roku przeznaczyć 2 mln zł na remonty lokali z zasobów mieszkaniowych gminy. Kwota ma być przeznaczana rokrocznie przez 5 lat i waloryzowana o 10 proc. W ten sposób uzyskalibyśmy ok. 600 dodatkowych mieszkań. Zaspokoi to najpilniejsze potrzeby mieszkaniowe wałbrzyszan - stwierdził Piotr Kruczkowski, prezydent miasta.

Mieszkania w pierwszej kolejności dostaną osoby z prawem do lokalu socjalnego. W przeciągu 3 miesięcy osoby MOPS ma zweryfikować osoby, które prawa tego nie nabyły, a zgłaszają potrzebę jego przyznania. Jeśli opieka społeczna rodzinę zakwalifikuje, otrzyma ona lokal przejściowy i będzie mogła wnioskować o socjalny. Pozostałe osoby będą mogły ubiegać się o mieszkanie do remontu na koszt własny lub pozyskać mieszkanie w drodze przetargu. Pomoc w kupnie materiałów budowlanych już zapowiedziało kilka stowarzyszeń.

To niewątpliwy sukces organizacji, które nam pomogły. Przede wszystkim to zasługa Polskiej Partii Pracy, której działacze od początku nas wspierali. Władze miasta wreszcie zauważyły problem i wreszcie zabierają się za respektowanie wyroków sądowych o nakazie przyznania mieszkania socjalnego - powiedziała dziennikarzom na koniec jedna z lokatorek.

Patryk Kosela

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Filip Ilkowski: Kilka słów o Syrii

Slavoj Žižek: Powrót Trumpa oznacza, że koniec tego świata jest przesądzony

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

Wałbrzych: Pikieta lokatorów i Polskiej Partii Pracy

lewica.pl w telefonie

8 lutego: