Wenezuela - Konflikt z Human Rights Watch

Wenezuela: Konflikt z Human Rights Watch

[2008-09-20 09:21:59]

Rząd Wenezueli zdecydował o wydaleniu z kraju dwóch przedstawicieli amerykańskiej organizacji pozarządowej Human Rights Watch, José Miguela Vivanco i Daniela Wilkinsona. Wedle władz wenezuelskich, sporządzony przez nich ostatni raport HRW, zatytułowany "Dziesięciolecie rządów Hugo Cháveza: Nietolerancja polityczna i stracone szanse na poprawę stanu praw człowieka w Wenezueli", równoznaczny jest z pogwałceniem konstytucji Wenezueli, atakiem na instytucje i bezprawną ingerencją w wewnętrzne sprawy naszego kraju.

Wenezuelski minister spraw zagranicznych Nicolás Maduro stwierdził w sprawie Vivanco i Wilkinsona: Każdy inny gość z zagranicy, który usiłował będzie wykorzystywać nasz porządek demokratyczny, z całkowitą wolnością ekspresji, by w tak ordynarny sposób atakować nasze instytucje, spotka się z tą samą odpowiedzią. Jako nadużycie wolności słowa poprzez bezwstydne kłamstwa określiła raport przewodnicząca parlamentu Cilia Flores. Zwróciła ona też uwagę na paradoks: Ci, którzy oskarżają Wenezuelę o brak wolności słowa, korzystają z wolności słowa.

Władze Wenezueli mówią wreszcie, że raport ów wpisuje się w nieakceptowalną strategię agresji ze strony Stanów Zjednoczonych. Słowa te padają niedługo po wydaleniu przez Boliwię i Wenezuelę ambasadorów tego mocarstwa. Ujawniono nagranie, w którym wysocy oficerowie wenezuelscy naradzają się nad zorganizowaniem zbrojnego przewrotu, z kolei w ostatnich zamieszkach w Boliwii, sprowokowanych przez prawicową opozycję przy inspiracji oficjalnych czynników z USA, zginęło od 17 do nawet 70 osób.

Raport HRW przyznaje, że wymierzony w ekipę prezydenta Hugo Cháveza dwudniowy pucz w kwietniu 2002 r. (inspirowany i wsparty przez USA) stanowił najpoważniejsze w ostatnich latach zagrożenie dla gwarancji praw człowieka w Wenezueli. Równocześnie jednak autorzy oskarżają władze wenezuelskie o instrumentalne wykorzystanie ówczesnego zagrożenia, tak by dokonywać dyskryminacji na tle politycznym oraz móc wykazywać otwartą pogardę dla zasady podziału władz.

Sprzyjające Chávezowi Wenezuelskie Centrum Informacyjne w USA wyraża tymczasem opinię o skrajnej nierzetelności raportu, w którym odosobnione incydenty traktowane są jak reguła, i w którym jako wiarygodne źródła traktowana jest zdyskredytowana opozycja wenezuelska. Centrum podkreśla też, że we współczesnej Wenezueli poprawił się stan przestrzegania najbardziej fundamentalnych praw człowieka: zapewnienia wyżywienia, edukacji i opieki medycznej. Zostało to uznane przez Program Rozwoju ONZ.

Paweł Michał Bartolik

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Filip Ilkowski: Kilka słów o Syrii

Slavoj Žižek: Powrót Trumpa oznacza, że koniec tego świata jest przesądzony

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

Wenezuela: Konflikt z Human Rights Watch

lewica.pl w telefonie

8 lutego: