Boliwia - Paragwaj - Ostateczna zgoda po 74 latach

Boliwia - Paragwaj: Ostateczna zgoda po 74 latach

[2009-04-28 16:51:17]

W Buenos Aires spotkali się prezydenci Paragwaju Fernando Lugo oraz Boliwii Evo Morales, aby ostatecznie zakończyć konflikt graniczny w jakim znajdowały się te dwa państwa od zakończenia wojny o Chaco w 1935 roku.

Wojna o Chaco była jedną z nabardziej krwawych wojen jakie toczyły się na kontynencie amerykańskim w XX wieku (w jej efekcie życie straciło około 100 tys. żołnierzy, głównie w wyniku chorób, głodu i pragnienia). Wojna toczyła się w latach 1932-1935 o panowanie nad regionem Gran Chaco, który poprzez rzekę Paragwaj dawał szansę na dostęp do Pacyfiku. Dodatkowo pojawiające się spekulacje na temat ewentualnych złóż ropy naftowej skłoniły wielkie koncerny do zaangażowania się w grę o ten region. Boliwia była powiązana z Standard Oil (obecnie Exxon Mobile) a Shell Oil współpracował z Paragwajem. Mimo, że wojska boliwijskie były znacznie nowocześniej uzbrojone i liczniejsze, to wojnę wygrał Paragwaj, który w jej efekcie przejął kontrolę nad terenem Gran Chaco. Boliwii przypadł jedynie wąski pasek nad samą rzeką. Później okazało się, że w Gran Chaco nie znaleziono ropy a jedynie w części, która przypadła Boliwii znaleziono złoża gazu ziemnego.

W efekcie rozmów jakie toczyły się w ostatnim czasie za pośrednictwem rządu argentyńskiego Boliwia i Paragwaj ustaliły ostateczny przebieg granicy i wyrzekły się jakichkolwiek roszczeń terytorialnych.

Prezydent Morales powiedział, że jest to historyczny dzień, dzień przyjaźni i pokoju. Podkreślił też, że wojna między oboma krajami, nie została sprowokowana przez ich mieszkańców, ale wywołana przez koncerny międzynarodowe dążące do zagarnięcia zasobów naturalnych. Prezydent Lugo podkreślił, że wojna miała zapach ropy i była wodą na młyn sił nie pochodzących z Ameryki Południowej.

Obaj prezydenci zapowiadali zacieśnienie współpracy, między innymi w zakresie polityki energetycznej i wspólne dążenia w kierunku większej integracji krajów regionu.

Podczas swojego pobytu w Argentynie Evo Morales odebrał również Doktorat honoris causa Uniwersytetu de La Plata. Morales powiedział, że tytuł ten nie jest dla niego osobiście, lecz dla dla całego ludu Boliwii, który brał udział w walkach o wyzwolenie tego kraju, bowiem bez nich nie byłoby Ewo Moralesa.

W uchwale senatu uczelni podkreślono, że Morales jest symbolem walki o godność rdzennych mieszkańców Ameryki Południowej, demokrację i integracje kontynentu.

Bartosz Nowaczyk

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Filip Ilkowski: Kilka słów o Syrii

Slavoj Žižek: Powrót Trumpa oznacza, że koniec tego świata jest przesądzony

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

Boliwia - Paragwaj: Ostateczna zgoda po 74 latach

lewica.pl w telefonie

11 lutego: