Blokujący zajęli niemal całą klatkę schodową kamienicy. Komornik próbował wejść do środka, ale nie był w stanie tego zrobić. Poprosił o asystę policję. Ta po obliczeniu potrzebnych sił stwierdziła, że w związku z wizytą premiera Chin, nie dysponuje dostateczną liczbą funkcjonariuszy. Na miejscu pojawiło się ok. 20 policjantów, którzy pomimo nalegań komornika nie weszli nawet do budynku. Komornik przy świadkach podpisał protokół w którym stwierdził niemożność wykonania czynności komorniczych.
Demonstrujący wystawili przez okno klatki schodowej tubę i zorganizowali wiec. Informowali mieszkańców miasta o tym co dzieje się w kamienicy. Odśpiewano dedykowaną Hannie Gronkiewicz-Waltz piosenkę "Waltz, Waltz, miastem toczy się Waltz".
![](http://www.lewica.pl/blog/upload/20/blokada2.jpg)
Zebrani przemawiali też do policjantów informując, że nie mają oni obowiązku interweniowania na polecenie komornika, zwłaszcza gdy eksmisja budzi wątpliwości prawne, a tak jest w tym przypadku. Z okien wywieszono transparenty "Lokatorzy to nie towar" oraz "Brońmy się przed eksmisjami i wyzyskiem czynszowym".
Budynek w którym zamieszkuje lokatorka został zreprywatyzowany przejęła go spółka Dora, która wypowiedziała jej umowę najmu oraz zażądała zapłaty ponad 9 tys. zł zaległego czynszu. Za radą prawnika z urzędu lokatorka poszła na ugodę z właścicielem kamienicy, prosząc o przyznanie lokalu socjalnego. Został on przyznany, a sąd orzekł eksmisje, pomimo że odrzucił wszystkie roszczenia finansowe właściciela.
![](http://www.lewica.pl/blog/upload/20/blokada1.jpg)
Przyznany przez dzielnicę Śródmieście lokal nie spełniał podstawowych standardów: nie odpowiadał sytuacji rodzinnej i zdrowotnej lokatorki. Ze względu na zabiegi oraz problemy z chodzeniem 15 metrów kwadratowych to zdecydowanie zbyt mała powierzchnia dla niej. Wnioskowała ona o przyznanie lokalu, który będzie można podzielić na dwa pomieszczenia, ponieważ mieszka z 21-letnim synem, który się nią opiekuje.
Po uzyskaniu porady prawnej od organizacji lokatorskich lokatorka złożyła w sądzie administracyjnym odwołanie od decyzji zarządu dzielnicy. Pomimo, że był o tym powiadamiany, komornik przystąpił do czynności eksmisyjnych nie czekając na sądowe rozstrzygnięcie w tej sprawie.
(fot. R.W., Miasta w Komie)