Do późnych godzin nocnych w poniedziałek trwały obrady Rady Krajowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej, która podejmowała ostateczne decyzje o kształcie okręgowych list wyborczych. Największe emocje wzbudzała chęć kandydowania do Sejmu Leszka Millera, Józefa Oleksego i Marka Dyducha.

Zgodnie z przyjętą przez Wojciecha Olejniczaka strategią wyborczą, byli liderzy Sojuszu nie mogli znaleźć miejsca na listach do Sejmu. Związane ma to być z próbami odnowienia wizerunku partii, jak i rozliczenia osób, odpowiedzialnych za spadek w notowaniach. Takim osobom, jak Leszek Miller, Józef Oleksy, Marek Dyduch czy Jerzy Dziewulski, zaproponowano start z list senackich.

Swojego niezadowolenia z decyzji był RK nie krył Leszek Miller, który zamierzał startować z ostatniego miejsca listy łódzkiej. Wskazywał, że tak naprawdę chodzi o wyeliminowanie przeciwników „obozu prezydenckiego”. Wobec Olejniczaka postawił zarzut, że tak naprawdę ośrodek decyzyjny jest daleko od niego, gdyż jeszcze przez wyjazdem do Stanów Zjednoczonych usłyszał od Adama Michnika o pomyśle, by wyeliminować go z Sejmu. W podobnym tonie wyrażał się Krzysztof Martens i w przesłanym liście Józef Oleksy.

Decyzją Rady Krajowej na listach senackich Sojuszu mogą się znaleźć między innymi: Józef Oleksy, Leszek Miller, Jerzy Dziewulski, Marek Dyduch, Jerzy Jaskiernia, Marek Wagner, były premier Mieczysław F. Rakowski, prezes Ruchu Odrodzenia Gospodarczego im. E. Gierka Paweł Bożyk, szefowa Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Wanda Nowicka, Barbara Blida.

Do Sejmu wystartują m.in.: w Warszawie Ryszard Kalisz i Katarzyna Piekarska, w Sieradzu Wojciech Olejniczak, w Płocku Jolanta Szymanek-Deresz i Zbigniew Siemiątkowski, w Bydgoszczy Janusz Zemke, w Gdyni Joanna Senyszyn, w Gdańsku Małgorzata Ostrowska, w Szczecinie Jacek Piechota i Grzegorz Napieralski, w Katowicach Zbyszek Zaborowski.

Na listach SLD znajdą się także przedstawiciele ugrupowań i organizacji, które poparły Sojusz i Włodzimierza Cimoszewicza, w tym na przykład: OPZZ, Związku Zawodowego Pracowników Rolnych, Stowarzyszenia "Pokolenia", Stowarzyszenia "Ordynacka" oraz Federacji Młodych Socjaldemokratów.

Według doniesień prasowych i wypowiedzi polityków na listach SLD mogą pojawić się także członkowie Unii Lewicy III RP, aczkolwiek porozumienie w tej sprawie nie zostało jeszcze podpisane. Piotr Musiał, sekretarz generalny, w rozmowie telefonicznej nie zaprzeczył temu, choć jednoznacznego stanowiska nie przedstawił. Stwierdził, że listy SLD wciąż są otwarte.

Według najnowszych sondaży Sojusz Lewicy Demokratycznej może liczyć na 8-12 proc. poparcia.