Kongres Unii Pracy

[2006-02-26 08:53:04]

25 lutego Waldemar Witkowski został wybrany na nowego przewodniczącego Unii Pracy. Zastąpił na tym stanowisku Andrzeja Spychalskiego. Zagłosowało na niego 149 ze 190 delegatów kongresu UP, który trwa w Dębem koło Warszawy.

Zdaniem nowego przewodniczącego UP, jedyną własciwą drogą jest zjednoczenie lewicy. Nie ma innego wyjścia niż wspólna lista lewicy - stwierdził Witkowski w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej. Nowy lider Unii Pracy dodał, że w jesienych wyborach taka lista mogła by liczyć na około 20 proc. poparcie.

Podczas Kongresu wybrano nowy Zarząd Krajowy partii. Zgodnie ze zmianami przyjętymi w statucie ciało to zastąpi Krajowy Komitet Wykonawczy. Znaleźli się w nim Waldemar Witkowski, Ryszard Bugaj, Wiesław Nałęcz, Maciej Sieczkowski, Jarosław Tarasiński, Arkadiusz Horonziak, Piotr Siła-Nowicki, Katarzyna Matuszewska, Grażyna Żmijewska-Domżol, Artur Siedlarek i Andrzej Puzio.

Rada Krajowa Unii Pracy zdecydowała że jej przewodniczącym zostanie ponownie Marek Pol.

Podjęto uchwałę w sprawie poparcia inicjatywy obywatelskiej Ogólnoplskiego Porozumienia Związków Zawodowych w sprawie zmiany ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dotyczący wcześniejszych emerytur dla zatrudnionych w szczególnych warunkach i o szczególnym charakterze.

Delegaci przyjeli ponadto apel w którym zwracają się do założycieli UP, jej byłych członków, działaczy i sympatyków, o powrót do partii, a także uchwałę w sprawie odbudowy polskiej lewicy.

Działacze Unii Pracy zwracają w nim uwagę, że rządy polityków określających się mianem lewicy zawiodły nadzieje ludzi którzy dość mieli forsowania polityki zwiększającej przepaść między biednymi i bogatymi i nigdy zaakceptowali bezwarunkowego wsparcia przez polskie władze amerykańskiej interwencji w Iraku i wysłania tam polskich wojsk.

Odpowiedzialność za błędy i wyborczą klęskę lewicy ponoszą partię rządzące Polską w latach 2001-2005. Przede wszystkim politycy skupieni wówczas w SLD. Także ci, którzy w ostatnim okresie wystąpili z tego ugrupowania udając, że nie są za to rządzenie odpowiedzialni. Proporcjonalna do pozycji w parlamencie część odpowiedzialności spoczywa także na UP. Źle pojęta lojalność wobec dominującego koalicjanta uwikłała UP w poparcie wielu decyzji zaprzeczających fundamentalnym zasadom lewicowości. Unia Pracy sprzeciwiała się też zbyt słabo rosnącej prywacie i korupcji, choć na szczęście ominęły one nasze środowisko - czytamy w dokumencie.

UP krytykuje zarówno działania Prawa i Sprawiedliwości jak i Platformy Obywatelskiej i stwierdza, że warunkiem rozwoju Polski jest ochrona standardów demokracji i prawdziwej solidarności społecznej, obowiązujących w rozwiniętych krajach Unii Europejskiej.

W Polsce konieczna jest odbudowa autentycznego nurtu lewicowego. Lewica musi być tak silna by mogła skutecznie zablokować przynajmniej skrajne pomysły partii prawicowych.. W obliczu realnych już zagrożeń konieczne jest porozumienie się wszystkich lewicowych środowisk. Podstawą tego porozumienia musi być jednak wspólny program zawierający wizję na przyszłość. Porozumieniu musi też towarzyszyć uczciwy "rachunek sumienia" i determinacja w odrzuceniu tych, którzy rażąco naruszali etyczne standardy - napisano w stanowisku.

Partia zaapelowała o opracowanie "lewicowego minimum" i "zasad etycznych lewicy" wokół których powstanie porozumienie polityczne.

Szymon Martys

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Filip Ilkowski: Kilka słów o Syrii

Slavoj Žižek: Powrót Trumpa oznacza, że koniec tego świata jest przesądzony

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

Kongres Unii Pracy

lewica.pl w telefonie

11 lutego: