Spór między ONZ i USA o internet

[2005-08-07 00:44:04]

Trwa spór o kontrolę nad światową siecią. Od czasu utworzenia internetu w latach 80. nadzór nad nim należał do Amerykanów. To oni ustalają technologiczne standardy, dzięki którym internet nadal się rozwija, decydują o tym jak wyglądają adresy internetowe i rozdają prawa do atrakcyjnych adresów. Dziś kontrolę nad kilkoma serwerami, w których zakodowane są wszystkie adresy internetowe, sprawuje znajdująca się w Kalifornii ICANN, powołana w 1998 r. instytucja, w której zasiadają naukowcy oraz przedstawiciele biznesu i rządu. Nadzór nad ICANN sprawuje Departament Handlu USA.

ONZ powołała własną grupę roboczą, której zadaniem miało być przygotowanie nowych, ogólnoświatowych regulacji dotyczących internetu. ONZ mówi między innymi o potrzebie wprowadzenia przepisów ograniczających liczbę śmieciowych e-maili, o ochronie praw konsumenckich czy o „instytucjach śledczych” do walki z internetową przestępczością. Amerykanie bronią swej dominacji i zarzucają ONZ chęć opodatkowania internetu (mówi się przykładowo o uniwersalnym podatku od e-maili, który byłby przeznaczany na rozwijanie internetu w krajach Trzeciego świata). Jesienią państwa członkowskie ONZ mogą zdecydować o nowej strategii rozwoju internetu. Amerykanie już zapowiadają, że będą te plany zwalczać.

Eksperci ONZ opracowali cztery koncepcje rozwoju internetu, z których każda oznacza koniec amerykańskiej hegemonii w sieci. Powołana przez ONZ Grupa Robocza Nadzoru nad Internetem kilkanaście dni temu przedstawiła cztery modele zarządzania światową siecią. Każdy przewiduje zmianę obecnej sytuacji, w której to Departament Handlu USA sprawuje ostateczny nadzór nad internetową technologią. ONZ chce, by internetowe standardy technologiczne wyznaczała światowa Rada Internetowa złożona z przedstawicieli rządów wszystkich państw. Jeden z opracowanych przez ONZ modeli przewiduje utworzenie aż trzech nowych międzynarodowych agencji zajmujących się internetem. Wyboru którejś z czterech koncepcji mają dokonać za cztery miesiące przedstawiciele krajów członkowskich ONZ podczas konferencji w Tunezji. Amerykanie niemal na pewno nie zaakceptują żadnego z przedstawionych modeli.

Jeśli ONZ i władze USA nie znajdą jakiegoś kompromisu, może dojść do międzynarodowej rebelii. Niektóre kraje, np. Chiny grożą stworzeniem drugiej sieci omijającej amerykańskie łącza i serwery.

Szef podkomisji Senatu USA zajmującej się badaniem nadużyć w ONZ wydał w tym tygodniu ostre oświadczenie. „Oddanie w ręce ONZ władzy nad największym cudem technologicznym świata i potężnym napędem światowej gospodarki nie wchodzi w grę” – uważa republikański senator Norm Coleman. Zapowiada on, że w razie potrzeby stworzy ustawę zachowującą nadzór nad internetem w rękach USA.

Piotr Szumlewicz


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


13 lutego:

1921 - Moskwa: Pogrzeb Piotra Kropotkina, jednego z głównych ideologów anarchizmu, przerodził się w ostatnią legalną demonstrację anarchistyczną. Wkrótce potem bolszewicy aresztowali większość anarchistycznych działaczy.

1930 - Powstała Komunistyczna Partia Wietnamu.

1961 - Władze separatystycznej kongijskiej prowincji Katanga ogłosiły śmierć Patrice'a Lumumby.

1991 - 403 irackich cywilów zginęło, gdy amerykańska bomba zniszczyła schron w Bagdadzie.

1996 - W Nepalu wybuchła zbrojna rebelia maoistów w celu obalenia monarchii i wprowadzenia na jej miejsce ustroju komunistycznego.

2008 - Laburzystowski premier Australii Kevin Rudd wygłosił w parlamencie przemówienie, w którym publicznie przeprosił Aborygenów za dyskryminację i prześladowania, w tym praktyki tzw. "skradzionego pokolenia".


?
Lewica.pl na Facebooku