Warszawa - Pikiety w obronie oszukanych pracowników

Wczoraj pod warszawskimi biurami posłów Prawa i Sprawiedliwości i Ligi Polskich Rodzin odbyły się pikiety w obronie oszukanych pracowników spółki Zutech. Protest zorganizował Komitet Pomocy i Obrony Represjonowanych Pracowników. Podczas akcji rozdawano ulotki informujące o sytuacji byłych pracowników tej spółki. Działacze KPiORP przekazali też do biur poselskich petycje z apelem o zajęcie się sprawą. Akcję zorganizowano pod biurami: Jarosława Kaczyńskigo, Pawła Poncyliusza, Mariusza Kamińskiego i Romana Giertycha.

W pikietach uczestniczyło łącznie około 100 osób. Byli to działacze KPiORP i wchodzących w jego skład organizacji, a także górnicy z Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień`80" oraz byli pracownicy Zutechu. Komitetowi udało się nawiązać kontakt z grupą blisko 300 dawnych pracowników tej spółki i część z nich przyjechała do stolicy, aby wziąć udział we wczorajszym proteście.

Kilka lat temu z FSO wydzielono spółkę zależną, Zutech. Grupę kilkuset pracowników FSO zmuszono do przejścia do pracy w tej spółce, bo inaczej straciliby zatrudnienie. Zutech przejął pracowników, ale nie przejął majątku. Wkrótce pojawiły się problemy w wypłatami pensji dla pracowników Zutechu, a gdy spółka zależna od FSO upadła okazało się, że nie ma środków na wypłacenie zaległych wypłat i odpraw zwalnianym pracownikom. Władze FSO twierdziły, że nie ponoszą prawnej odpowiedzialności za taką sytuację. Byli pracownicy Zutechu od tego czasu nie mogą wywalczyć należnych im pieniędzy.

- Formalnie wszystko jest zgodnie z prawem, a więc w czyim interesie działa to prawo? - pytał pod biurem Kaczyńskiego przedstawiciel KPiORP i Grupy na rzecz Partii Robotniczej, Paul Newberry. - Czy mamy w tym kraju prawo i sprawiedliwość? Prawo i Sprawiedliwość to jest w tym biurze Kaczyńskiego. To prawo i sprawiedliwość dla bogatych, dla banków i wielkiego biznesu. Ale to nie jest nasze prawo i sprawiedliwość - podkreślał działacz KPiORP.

Newberry dodał, że KPiORP żąda nie tylko wypłaty zaległych wynagrodzeń byłym pracownikom Zutechu, ale też zatrzymania procesu prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. - Wszystkie upadające przedsiębiorstwa, które wcześniej zostały sprywatyzowane, powinny zostać ponownie znacjonalizowane i przekazane pod kontrolę pracujących w nich ludzi. Żądamy prawa i sprawiedliwości dla pracowników - apelował.

Podobnie jak pod pozostałymi biurami, przedstawiciele Komitetu mówili też o powodach powstania KPiORP i jego działalności. - Komitet powstał po to, aby bronić pracowników w sytuacji coraz powszechniejszego łamania praw pracowniczych przez pracodawców. Powstał też po to, aby przeciwstawić się represjom za działalność związkową, spotykającym działaczy różnych związków zawodowych - mówił do zebranych przedstawiciel WZZ "Sierpień`80" i Polskiej Partii Pracy, Przemysław Skupin pod biurem posła Kamińskiego. Działacz GPR, Paweł Hermeliński opowiedział o sytuacji byłych pracowników Zutechu i działaniach, jakie podjął Komitet w ich obronie.

Maciej Guz, jeden z byłych pracowników Zutech i przewodniczący Organizacji Środowiskowej OPZZ Konfederacja Pracy zrzeszającej byłych pracowników FSO w Warszawie opowiedział o sytuacji FSO, m.in. o tym, jak przez lata rozgrabiano majątek tej firmy i za pomocą jakich mechanizmów transferowano pieniądze do Korei Południowej (koreańska Daewoo była przez jakiś czas właścicielem FSO). Rafał Zieleniewski z Czerwonego Kolektywu-Lewicowej Alternatywy i KPiORP przypomniał o obietnicach, jakie „Solidarność" składała ludziom na początku transformacji ustrojowej i pytał, ile z tych obietnic zostało zrealizowanych.

Do jednej z pikietujących grup wyszedł poseł Poncyliusz. Przyjął petycję i obiecał zebranym, że osobiście zajmie się sprawą oszukanych pracowników Zutechu i jeszcze w czerwcu udzieli KPiORP odpowiedzi w tej sprawie. - Bardzo na to liczymy, ponieważ 19 czerwca zamierzamy się tu stawić większą grupą - zapowiedziała posłowi Irena Komorowska, działaczka Komitetu i przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia.

- Chodzimy do sądów, prosimy o pomoc, ale w sądach nie chcą nas słuchać - opowiadała przedstawicielka byłych pracowników Zutechu. - Właściciel wszystko sprzedał i mówią nam, że nie mamy szans na odzyskanie należnych nam pieniędzy. Nie mogę znaleźć pracy, bo słyszę, że jestem za młoda i nie mam stażu - informowała. - Nareszcie, po kilku latach, ktoś się za nami wstawił i zaoferował realną pomoc - dodała była pracownica Zutechu. - Prywatny właściciel świetnie się porusza w niuansach prawnych i wykombinował, że wytoczy sprawę w sądzie. Wygrał ją i zabrał pieniądze, które należały się byłym pracownikom. Czy mamy na to pozwalać? - pytał Zbigniew Kaźmierczak, były pracownik FSO i działacz KPiORP. - Musimy coś w tej sytuacji zrobić, zjednoczyć się, bo tylko wtedy będziemy silni i skuteczni. Musimy wspólnie coś wypracować… Jakąś rewolucję. – apelował.

19 czerwca KPiORP powtórzy akcję w obronie byłych pracowników Zutechu. Tym razem pikiety zostaną zorganizowane pod biurami wszystkich warszawskich posłów. Tego dnia przedstawiciele Komitetu złożą też pismo z opisem sprawy na ręce Prokuratora Generalnego. Jednocześnie działacze KPiORP prowadzą też inne działania, mające na celu odzyskanie przez byłych pracowników należnych im wynagrodzeń i odpraw.

Magdalena Ostrowska

Katarzyna Przyborska: Czerwony Bór musi być biały. Tego wymaga polska wrażliwość

Mateusz Stolarz: Prezydent z plantacji bananów. Elity, przemoc i nowa twarz prawicy

Tomasz Markiewka: Tylko obniżka składki zdrowotnej czy już psucie państwa?

Wojtek Boliński: Lewica w Polsce boi się własnego cienia

Slavoj Žižek: Najlepsze rozwiązanie dla Europy? Pryncypialny pragmatyzm

Tomasz S. Markiewka: Niepamięć to przepis na polityczną katastrofę

Warszawa: Pikiety w obronie oszukanych pracowników

lewica.pl w telefonie

23 kwietnia: