Bush: Niech Syria zmusi Hezbollah do zakończenia tego "gówna"
[2006-07-17 21:33:24]
- Nie podoba mi się plan zawieszenia ognia proponowany przez Kofi Annana. Jedyne, czego trzeba, to wywarcie presji na Syrię, by zmusiła Hezbollah do zakończenia tego gówna - powiedział prezydent USA George W. Bush podczas nieoficjalnej rozmowy z premierem Wielkiej Brytanii Tonym Blairem. Obaj przywódcy spotkali się na lunchu podczas szczytu grupy G-8 w Peterburgu. Rozmawiający politycy nie byli świadomi, że są nagrywani. W chwilę potem Blair wyłączył mikrofon.
Liderzy USA i WB dyskutowali o atakach rakietowych na Izrael. Bush mówił m.in., że Syria powinna wywrzeć presję na Hezbollah, by skończył robić "to gówno" ("stop doing this shit"). Zapowiedział także, że wkrótce w region konfliktu wybiera się szefowa Departamentu Stanu Condoleezza Rice. Amerykańskie służby prasowe początkowo zaprzeczały tej informacji, jednak wieczorem polskiego czasu potwierdziły przygotowania do takiej wizyty.
Blair w swoich wypowiedziach poparł plan wysłania do Libanu międzynarodowych wojsk, by zapobiegałyby atakom podejmowanym z południa tego państwa na Izrael. Podobne stanowisko na szczycie G-8 zajęli liderzy innych państw europejskich - Włoch, Niemiec i Francji. Amerykanie jak dotąd nie poparli oficjalnie takiego posunięcia.
W poniedziałek rano sekretarz generalny Narodów Zjednoczonych Kofi Annan sytuację na Bliskim Wschodzie ocenił jako "krytyczną". Wezwał do podjęcia wysiłków w celu zmniejszenia napięcia w regionie. Zapowiedział też, że Rada Bezpieczeństwa ONZ rozpatrzy wprowadzenie międzynarodowych sił stabilizacyjnych do strefy konfliktu libańsko-izraelskiego. Decyzja w tej sprawie może zapaść po powrocie z Bliskiego Wschodu misji ONZ. (MT)
lewica.pl w telefonie
Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida: