Lewicowy kandydat Rafael Correa zwyciężył w wyborach prezydenckich w Ekwadorze. Pierwsze sondaże powyborcze pokazują, że uzyskał ok. 68 proc. głosów. Jego rywal, konserwatysta i miliarder Alvaro Noboa zyskał poparcie 32 proc. Ekwadorczyków.
Dziękuję Bogu za to zwycięstwo! – zwrócił się przyszły prezydent do swoich zwolenników zebranych w Quito.
Moim celem jest służyć tak jak Jezus (…) ażeby wszyscy biedni mieli mieszkanie, dostęp do opieki zdrowotnej, edukacji, a także godną pracę – dodał Correa.
Correa w swojej kampanii zdecydowanie sprzeciwiał się idei utworzenia strefy wolnego handlu łączącej Stany Zjednoczone (i inne kraje NAFTA) z państwami Ameryki Łacińskiej. Inną ważną obietnicą było zamknięcie bazy wojskowej USA znajdującej się na terytorium Ekwadoru.
Lewicowy kandydat zapowiedział również, że Ekwador ponownie wstąpi do kartelu OPEC, z którego to wystąpił w roku 1992. W czasie kampanii Correa postulował również renegocjację niektórych kontraktów z podpisanych z zagranicznymi koncernami naftowymi.
Przyszły prezydent Ekwadoru znajduje się w bliskich relacjach z prezydentem Wenezueli Hugo Chávezem.
lewica.pl w telefonie
Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:
1794 - W Warszawie ukonstytuował się klub jakobinów pod nazwą Zgromadzenie Obywateli Ofiarujących Posługę i Pomoc Magistraturom Narodowym w Celu Dobra Ojczyzny.
1906 - Organizacja Techniczno-Bojowa PPS odbiła 10 więźniów Pawiaka.
1916 - Wybuch powstania wielkanocnego w Dublinie; jedną z głównych sił antybrytyjskich była socjalistyczna Irlandzka Armia Obywatelska (ICA) pod dowództwem Jamesa Connolly’ego.
1983 - Socjalistyczna Partia Austrii (SPÖ) wygrała wybory parlamentarne.
1988 - W I turze wyborów prezydenckich we Francji François Mitterrand zdobył 34,1% głosów.
2013 - Niedaleko stolicy Bangladeszu Dhaki zawalił się ośmiokondygnacyjny budynek Rana Plaza, mieszczący kilka zakładów odzieżowych. Zginęło 1127 osób, a około 2500 zostało rannych.