Masowe zwolnienia objęły kierowców karetek zatrudnionych przez Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach. Jak twierdzą związkowcy, odbywają się one z naruszeniem podstawowych zapisów Kodeksu Pracy i innych regulacji prawnych określających procedury zwolnień grupowych.

Kierowcy są zwalniani mimo tego, że występują wakaty na stanowiskach kierowców karetek, a obecnie uruchomiona procedura zwolnień kolejnych 30 kierowców może doprowadzić do paraliżu funkcjonowania ratownictwa medycznego i transportów sanitarnych na terenie działania WPR Katowice - mówi dr Zbigniew Zdónek, wiceprzewodniczący Zespołu ds. ochrony zdrowia i ratownictwa medycznego Komisji Krajowej Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80".

Zwolnienia nastąpiły bezpośrednio po spotkaniu zorganizowanym przez marszałka województwa śląskiego, Bogusława Śmigielskiego poświęconym sytuacji w katowickim pogotowiu. Uruchomienie masowych zwolnień bezpośrednio po tym spotkaniu odbieramy jako zemstę i represje za ujawnienie przez stronę związkową nieprawidłowości w funkcjonowaniu Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego pod kierownictwem dyrektora Artura Borowicza - stwierdził szef WZZ "Sierpień 80", Bogusław Ziętek. Dodał on, że szykany i represje mają zastraszyć pracowników oraz reprezentujące ich związki zawodowe przed dalszym ujawnianiem nieprawidłowości w pogotowiu.

Związkowcy o sytuacji poinformowali już o problemie marszałka województwa oraz Radę Społeczną WPR Katowice, wojewodę śląskiego, a także Sejmową Komisję Zdrowia.