Australia ma pierwszą w historii szefową rządu

[2010-06-24 23:14:17]

Po nagłej zmianie na stanowisku przewodniczącego Australijskiej Partii Pracy (Australian Labor Party, ALP) Julia Gillard została pierwszą kobietą sprawującą urząd premiera Australii. Jej nominacja miała miejsce po tym, gdy dotychczasowy lider partii Kevin Rudd ustąpił ze stanowiska i nie podjął rywalizacji o przywódctwo, wiedząc, że w wewnątrzpartyjnych wyborach nie ma żadnych szans.

Jak donosi guardian.co.uk, Gillard powiedziała mediom podczas konferencji prasowej w gmachu parlamentu w Canberze, że jest naprawdę zaszczycona. 48-letnia premierka, która była atakowana za to, że jest samotna i bezdzietna, gdy po raz pierwszy zasiadła w ławie parlamentarnej w 1998 roku, powiedziała także, że jest to istotne wydarzenie dla australijskich kobiet. Wiele z nich oglądając w telewizji kobietę u steru rządów może pomyśleć, że sprawowanie podobnych ról społecznych stoi przed nimi otworem.

Gillard urodziła się w Walii i przyjechała do Australii w latach 60. ze swoimi rodzicami. Nominację premierską przyjęła z największą skromnością, determinacją i entuzjazmem. Przynajmniej do wyborów parlamentarnych, które być może dadzą jej pełny mandat do rządzenia, nie zamierza przeprowadzać się z Altony, zachodniego przedmieścia Malbourne, do rezydencji premierów w Canberze.

Ustępujący Rudd był swego czasu uważany za najpopularniejszego premiera w historii Australii, zyskując nawet przydomek "Mr 60 Procent", który odzwierciedlał jego wysokie notowania w sondażach. Jednak seria złamanych obietnic wyborczych sprawiła, że poparcie dla laburzystowskiego rządu gwałtownie spadło. Gdyby wybory odbyły się teraz, nastąpiłaby zmiana władzy.

Partner życiowy nowej szefowej rządu Tim Mathieson powiedział, że był bardzo zaskoczony nagłym biegiem wypadków, który doprowadził ją do przewodzenia państwu. Będzie absolutnie fantastyczną premierką. Ma właściwe nastawienie umysłowe i potrafi korzystać z konsultacji. Jestem tak dumny z tego, że jestem jej partnerem i że mogę ją dzisiaj wspierać, powiedział Mathieson.

Jarosław Klebaniuk

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Katarzyna Przyborska: Czerwony Bór musi być biały. Tego wymaga polska wrażliwość

Mateusz Stolarz: Prezydent z plantacji bananów. Elity, przemoc i nowa twarz prawicy

Tomasz Markiewka: Tylko obniżka składki zdrowotnej czy już psucie państwa?

Wojtek Boliński: Lewica w Polsce boi się własnego cienia

Slavoj Žižek: Najlepsze rozwiązanie dla Europy? Pryncypialny pragmatyzm

Tomasz S. Markiewka: Niepamięć to przepis na polityczną katastrofę

Australia ma pierwszą w historii szefową rządu

lewica.pl w telefonie

22 kwietnia: