Jak wytłumaczyć, że ludzie nie są w stanie zrezygnować z części własnego komfortu, mając świadomość, że to niszczy przyszłość ich dzieci? Jak z...
Stało się. Po wielu dniach napięcia i wzajemnego ostrzału pomiędzy Izraelem Netanjahu wspieranym przez Trumpa, a Iranem ajatollahów - USA...
Paulina Januszewska: Współistnienie? Ta, jasne! Żydowska komiczka kontra Netanjahu
Przemysław Stefaniak: Czy sukces koncertu powinniśmy mierzyć tym ile osób kupi bilet?
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
20 grudnia w ośrodku dla uchodźców w Mosznej odbyło się uroczyste przekazanie dzieciom zabawek oraz ubranek. W ramach akcji organizatorzy zebrali ponad pół tysiąca misiów, gier, materiałów papierniczych a także ubranka oraz kaszki dla niemowląt. Utworzono z nich 115 paczek, tak ażeby każde dziecko otrzymało noworoczny prezent. Zawartość prezentów była dopasowana do wieku dzieci - uwzględniając poziom rozwoju właściwy dla danego wieku. Przygotowano prezenty dla dzieci w wieku od 0 do 17 lat. Najmłodsi wychowankowie ośrodka w Mosznej otrzymali kaszki, grzechotki oraz przytulanki. Najstarsi maskotki, puzzle, piłki, kredki oraz gry edukacyjne.Jak powiedziała organizatorka akcji Iwona Krop - asystentka w Wyższej Szkole Społeczno-Ekonomicznej największą nagrodą dla organizatorów jest móc zobaczyć uśmiech dzieci, gdy mogły przytulić się do otrzymanych misiów. Jesteśmy świadomi, że opieką nad uchodźcami powinien zajmować się rząd polski. Miejmy nadzieję, że kiedyś takie akcje nie będą w ogóle potrzebne.
