Sytuacja w Iraku przed wyborami

[2005-01-23 17:45:25]

20 stycznia czterech policjantów zgineło, a czterech zostało rannych w mieście Samarra. Zginęli w wybuchu przydrożnej bomby.

Iracka grupa zbrojna Ansar al-Sunna poinformowała o porwaniu i zabiciu Brytyjczyka oraz Szweda w mieście Bajdżi. Przed atakiem w Bajdżi został także porwany obywatel Brazylii.

Kilku brytyjskich okupantów zostało rannych w wyniku eksplozji, która nastąpiła niedaleko brytyjskiej bazy wojskowej w okolicach Basry. Rany odniosło także kilku Irakijczyków. Do wybuchu doszło przy jednej z bram prowadzących do bazy Al-Szuaiba, 30 kilometrów na południowy zachód od Basry.

21 stycznia samochód pułapka eksplodował przed szyickim meczetem w dzielnicy Al-Maalif w zachodniej części Bagdadu. Według różnych danych zginęło od sześciu do 8 osób. W zachodniej części Iraku grupa 15 irackich powstańców rozbroiła oddział kolaboranckiej policji. W bitwie z partyzantami irackimi w odległości 100 km na północ od Bagdadu jeden amerykański okupant zginął, a drugi został ranny.

Tego samego dnia iraccy partyzanci ostrzelali włoski śmigłowiec w trakcie lotu nad południowym Irakiem, przy czym jeden z członków załogi został zabity. Śmigłowiec osłaniał z powietrza naziemny patrol włoskich okupantów, który w tym samym czasie został zaatakowany przez irackich powstańców w mieście An-Nasirija.

Organizacja Abu Musaby al-Zarkawiego opublikowała w internecie nagranie wideo z egzekucją dwóch Irakijczyków. Nagranie pokazuje dwóch mężczyzn , którzy przedstawiają się jako Ali Hussein Jassem Mohammad al-Zubaidi i Ahmad Alwan Hussein al-Mahmadawi. Przyznali się na nim, że pracowali w bazie amerykańskiej w Ramadi.

Prowadzony przez zamachowca samobójcę ambulans wybuchł w Kasr al-Awsat, gdzie odbywało się wesele. Zginęło siedem osób, a rannych jest według różnych danych od 16 do 42. Wśród rannych jest para młoda. Na weselu bawili się członkowie szyickiego plemienia Buamer.

Porywacze w Iraku zwolnili ośmiu uprowadzonych Chińczyków. Informację tę podała agencja Reutera. Partyzanci grozili ukaraniem Chińczyków, jeżeli rząd w Pekinie nie zakaże swoim obywatelom wyjazdu do Iraku. Porywacze zobowiązali się, że jeżeli Chiny spełnią ich żądania, okażą litość zakładnikom.

Chińczycy zostali uprowadzeni we wtorek. Są to pracownicy firmy budowlanej, współpracującej z armią amerykańską. Byli w drodze do Jordanii, ponieważ w Iraku zakończyło im się już zatrudnienie.

Dwie czołowe partie irackich sunnitów odwołały bojkot wyborów do samorządów lokalnych 30 stycznia. Decyzja Muzułmańskiej Rady Ulemów i Islamskiej Partii Iraku dotyczy tylko jednej irackiej prowincji - Dijali.

Oba ugrupowania zaznaczają jednak, że sunnici nie pójdą do wyborów w innych regionach, a także nie wezmą udziału w ogólnonarodowych wyborach parlamentarnych. Niewykluczone, że partie włączą się jeszcze do samorządowej walki wyborczej w pozostałych regionach Iraku.

O bojkotu wyborów zaapelowała Federacja Rad Pracowniczych i Związków powiązana z Robotniczą Komunistyczną Partią Iraku.

22 stycznia Ansar al-Sunna poinformowała o egzekucji 15 funkcjonariuszy kolaboranckiej policji. Zostali oni wzięci do niewoli przed tygodniem po ataku na konwój w rejonie miejscowości Al-Hit na północny zachód od Bagdadu i byli przetrzymywani przez partyzantów w charakterze zakładników. Informacja o egzekucjach została przekazana przez Ansar al-Sunna na jej stronie internetowej.

Dziewięciu policjantów-kolaborantów i jeden iracki cywil zostało rannych w wyniku wybuchu samochodu pułapki przed bramą wjazdową do bazy Charlie w Al-Hilli. Wszyscy ranni zostali przewiezieni do szpitala. Katarska telewizja Al-Dżazira poinformowała, że do porwania brazylijskiego inżyniera podczas ataku zorganizowanego trzy dni wcześniej w Bajdżi w środkowym Iraku przyznali się bojownicy z Brygad Mudżahedinów, którzy wspólnie z bojownikami Ansar al-Sunna zorganizowali zasadzkę w okolicy tego miasta. Porywacze nie zgłosili żadnych żądań ani nie grozili. Nagranie z internetowej kamery przesłane do Al-Dżaziry nie pokazało porwanego inżyniera, tylko dowód tożsamości wystawiony na nazwisko 55-letniego Joao Jose Vasconcelosa.

Czołowi politycy rządu Ijada Allawiego oskarżyli lidera Irackiego Kongresu Narodowego Ahmeda Szalabiego o korupcję malwersacje finansowe na wielką skalę i zniesławienie.

23 stycznia amerykański okupant zginął w starciu z partyzantami irackimi w Mosulu.

Szymon Martys

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Katarzyna Przyborska: Czerwony Bór musi być biały. Tego wymaga polska wrażliwość

Mateusz Stolarz: Prezydent z plantacji bananów. Elity, przemoc i nowa twarz prawicy

Tomasz Markiewka: Tylko obniżka składki zdrowotnej czy już psucie państwa?

Wojtek Boliński: Lewica w Polsce boi się własnego cienia

Slavoj Žižek: Najlepsze rozwiązanie dla Europy? Pryncypialny pragmatyzm

Tomasz S. Markiewka: Niepamięć to przepis na polityczną katastrofę

Sytuacja w Iraku przed wyborami

lewica.pl w telefonie

23 kwietnia: