Stało się. Po wielu dniach napięcia i wzajemnego ostrzału pomiędzy Izraelem Netanjahu wspieranym przez Trumpa, a Iranem ajatollahów - USA...
Paulina Januszewska: Współistnienie? Ta, jasne! Żydowska komiczka kontra Netanjahu
Przemysław Stefaniak: Czy sukces koncertu powinniśmy mierzyć tym ile osób kupi bilet?
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Blisko 300 osób uczestniczyło w manifestacji w Danii. Akcję zorganizowała Kampania na rzecz Powstrzymania Izraelskiego Terroru (Stop Israels Terror-Initiativet). Podczas demonstracji doszło do konfliktu między środowiskimi świeckimi i muzułmańskimi, ponieważ organizatorzy protestu zakazali eksponowania symboli i skandowania haseł religijnych. Własną pikietę zorganizował islamski ruch Hizb-ut-Tahrir.
W demonstracji w Norwegii wzieło udział blisko tysiąc osób, w tym wiele osób narodowości palestyńskiej i libańskiej oraz Norwedzy ewakuowani z Libanu.
W wiecu przeciwko wojnie, który odbył się w Tel Awiwie uczestniczyło około tysiąca osób, zarówno Żydów jak i Arabów. Protestujący krzyczeli m.in. "Lepiej zwolnić więźniów, niż kopać groby". Nieśli transparenty z hasłami: "Wojna jest nieszczęściem" oraz "Żydzi i Arabowie nie chcą być wrogami".
23 lipca w Ankarze w Turcji protestowali działacze organizacji "Wolność Wyznania". Tysiące osób demonstrowało zaś w Stambule.
"Izrael morderca" - krzyczeli demonstranci w Montrealu w Kanadzie. Podobne protesty miały miejsce w Ottawie, Vancouver i Toronto.
W Indonezji protestujący spalili izraelskie i amerykańskie flagi. Demonstranci wezwali prezydenta Susilo Bambanga Yudhoyono, aby naciskał na ONZ, aby wysłała na Bliski Wschód siły pokojowe oraz pomoc dla jego mieszkańców.
Z kolei 24 lipca pod ambasadą Izraela w stolicy Ukrainy, Kijowie, protestowało kilkudziesięciu członków organizacji lewicowych i antywojennych.
Protesty miały miejsce również w stolicy Egiptu, Kairze.
Szymon Martys
Waldemar Chamala
