Szczyt NATO - Represje i przemoc wobec działaczy antywojennych

Szczyt NATO: Represje i przemoc wobec działaczy antywojennych

[2008-04-07 02:48:14]

Według kilku niezależnych serwisów informacyjnych, w tym rumuńskiego pisma internetowego Contra Doxa oraz Centrum Mediów Niezależnych, specjalne oddziały rumuńskich policjantów wtargnęły na teren centrum społecznego, w którym zgromadzeni byli działacze z różnych krajów Europy, przybyli do stolicy Rumunii w związku z zakończonym właśnie szczytem NATO. Aktywiści planowali prowadzenie z tamtąd niezależnych relacji prasowych w czasie Szczytu. Centrum było miejscem dyskusji o polityce, krytyki NATO i wojen, promowania pokoju. Odbywały się tam dyskusje, warsztaty i odczyty. Centrum było legalnie wynajęte w celu zakwaterowania osób przybyłych na planowany wiec przeciwko szczytowi.

Według różnych raportów, w czasie nalotu policji, co najmniej dwie osoby odniosły obrażenia na skutek których konieczna była hospitalizacja poszkodowanych. Wielu działaczy zostało dotkliwie pobitych po zawiezieniu na komisariaty a nawet w drodze do szpitala. Według działaczy, znaczna liczba osób została ranna, części z nich odmówiono pomocy medycznej gdy przebywali w areszcie. Szacuje się, że 46 osób zostało aresztowanych.

Nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną policyjnego nalotu w tak agresywnej formie. Żadna demonstracja ani inna forma akcji ulicznej nie miała miejsca przed atakiem. Policjanci byli zamaskowani i według świadków zachowywali się bardzo agresywnie w stosunku do dziennikarzy próbujących dostać się do zaatakowanego centrum.

Już na długo przed szczytem policja rumuńska próbowała pokrzyżować plany działaczom antywojennym. W dniach poprzedzających szczyt władze prowadziły intensywne działania wymierzone przeciwko przeciwnikom spotkania. Według różnych źródeł, policja zatrzymywała bez powodu osoby, które wyróżniały się "alternatywnym" ubiorem. Osoby udające sie do wspomnianego centrum społecznego, były zatrzymywane, zawożone na komisariat i przetrzymywane w areszcie nawet 24 godziny, podkreślić trzeba - bez powodu. Osoby te były przesłuchiwane, fotografowane i pobierano od nich odciski palców.

Na rumuńskich granicach odmówiono prawa wjazdu do kraju kilku grupom zagranicznych działaczy. Wśród osób nie wpuszczonych do Rumunii była na przykład osoba, przy której w czasie przeszukania znaleziono informacje czeskiego społecznego ruchu przeciwko budowie amerykańskiej bazy radarowej. Wystarczyło to, żeby nie wjechać na teren Rumunii. Co najmniej kilkanaście osób zatrzymano za rozdawanie ulotek w Bukareszcie, jeden z działaczy zatrzymanych przez policję stanie przed sądem za "posiadanie białej broni", gdyż znaleziono przy nim szwajcarski scyzoryk Victorinox.

Rumuńskie massmedia zniechęcały rumuńską opinię publiczną do przeciwników szczytu, sugerując, że są to terroryści, chuligani i wrogowie zwykłych ludzi, którzy chcą przyjechać do Bukaresztu, żeby zdewastować miasto. Niektóre massmedia zachęcały wręcz do przemocy wobec aterglobalistów. Postawa rumuńskich władz przypomina sytuację przed Europejskim Forum Gospodarczym w Warszawie w 2004 roku, gdy rząd SLD prowadził kampanię represji wobec organizatorów Antyszczytu, a polskie massmedia prowadziły histeryczną nagonkę przeciwko nim.

W trakcie szczytu NATO w Bukareszcie, gdzie gościł między innymi George Bush, bezpieczeństwa przybyłych notabli pilnowało około 27 tysięcy policjantów, wojskowych i snajperów. Na czas szczytu, władze wprowadziły "żółty kod alarmowy", co oznacza między innymi, że na terenie miasta zabronione były jakiekolwiek demonstracje i zgromadzenia.

Bartłomiej Zindulski

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Filip Ilkowski: Kilka słów o Syrii

Slavoj Žižek: Powrót Trumpa oznacza, że koniec tego świata jest przesądzony

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

Szczyt NATO: Represje i przemoc wobec działaczy antywojennych

lewica.pl w telefonie

10 lutego: