Stało się. Po wielu dniach napięcia i wzajemnego ostrzału pomiędzy Izraelem Netanjahu wspieranym przez Trumpa, a Iranem ajatollahów - USA...
Paulina Januszewska: Współistnienie? Ta, jasne! Żydowska komiczka kontra Netanjahu
Przemysław Stefaniak: Czy sukces koncertu powinniśmy mierzyć tym ile osób kupi bilet?
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Po centrowym kursie brytyjskiej lewicy, obranym przez Tony'ego Blaira, tylko Ken Livingstone miał odwagę głosić konsekwentnie lewicowe poglądy i wprowadzać je w życie w Londynie. Jego zasługi na polu gospodarczym, międzynarodowym i obyczajowym, takie jak kampanie antyrasistowskie, walka o prawa gejów i lesbijek czy twardy kurs wobec imperialnej polityki George'a Busha zaskarbiły mu szacunek działaczy i działaczek Stowarzyszenia Młoda Socjaldemokracja - czytamy w dokumencie.
Wybory burmistrza brytyjskiej stolicy odbędą się 1 maja. Ken Livingstone jest kandydatem Partii Pracy. Jego głównymi kontrkandydatami są Boris Johnson z Partii Konserwatywnej i Brian Paddick reprezentujący Liberalnych Demokratów.
Tomasz Maciejewski
