Leszek Balcerowicz, były prezes NBP, minister finansów i wicepremier 2 sierpnia spotkał się z uczestnikami XIV Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą.

W dyskusji z uczestnikami imprezy były minister finansów bronił polskiej transformacji ustrojowej. W odpowiedzi na zarzut, iż reformy ustrojowe doprowadziły do wzrostu ubóstwa, przywołał on Białoruś. Przytoczył ją jako przykład biednego kraju o wysokiej stopie inflacji i bardzo niskim poziomie życia.

Z drugiej strony Balcerowicz bronił Estonii oraz Irlandii jako państw, które osiągnęły największy sukces społeczno-ekonomiczny. W jego opinii, gdyby Polska przyjęła bardziej liberalny kurs reform, mogłaby się rozwijać w obecnym tempie Irlandii.

Balcerowicz bronił też decyzji o likwidacji PGR-ów i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Były szef NBP uniknął odpowiedzi na pytanie o biedę i alkoholizm na terenach byłych PGR-ów. Prowadzący spotkanie Zbigniew Hołdys zasugerował, że jeżeli ktoś twierdzi, że transformacja była kradzieżą, powinien zgłosić się do prokuratury.

Na poprzedzającej spotkanie z młodymi ludźmi konferencji prasowej Balcerowicz mówił też, że transformacja daje wielkie możliwości przedsiębiorczości dla każdego obywatela. Umartwił się on jedynie nad dzisiejszymi emerytami, którym realny socjalizm nie pozwolił na założenie własnych firm.

Główny organizator Przystanku Woodstock, Jerzy Owsiak był dumny z goszczenia Balcerowicza na imprezie. Po spotkaniu z jego udziałem Owsiak zadeklarował, że Balcerowicz wiele go nauczył na temat funkcjonowania gospodarki, wskazując na przykład na wady zbyt rozbudowanego państwa opiekuńczego. Większość uczestników Woodstock również solidaryzowało się z przesłaniem byłego ministra.