Umowa w sprawie tarczy podpisana; protesty trwają

[2008-08-20 15:15:50]

20 sierpnia w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów doszło do podpisania umowy o instalacji na terytorium Polski elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Dokument podpisali amerykańska Sekretarz Stanu Condoleezza Rice i minister obrony narodowej Radosław Sikorski. W uroczystości uczestniczyli prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk. Umowa skierowana zostanie do parlamentu, gdzie przejdzie procedurę ratyfikacyjną, której ostatnim elementem będzie podpis prezydenta.

Podpisaliśmy umowę o tarczy ponieważ Polska i USA to przyjaciele - stwierdził premier w przemówieniu które rozpoczął w języku angielskim. Dokonaliśmy przełomu w dziedzinie bezpieczeństwa Polski i Stanów Zjednoczonych. Cieszę się, że wspólnie możemy zameldować Rzeczpospolitej wykonanie zadania - powiedział szef rządu.

Bardzo się cieszę, ze mamy ta umowę. Były chwile napięcia, ale one są już za nami. Osiągnęliśmy nasz cel strategiczny – mówił z kolei prezydent Lech Kaczyński. Naszym celem jest, aby nasz amerykański partner był zainteresowany określonym układem sił w naszym kraju, zablokowaniem odpowiednich wpływów - dodał.

Podpisanie umowy spotkało się z wieloma komentarzami ze stron polityków. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski z Plaformy Obywatelskiej stwierdził, że nie przewiduje żadnych problemów z ratyfikacją umowy o tarczy w Sejmie, podkreślając, że większość klubów parlamentarnych popiera tą umowę. Dodał, że warto wiedzieć, czy wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych może mieć wpływ na stosunek państwa amerykańskiego do tego programu.

Według posła PiS, byłego wiceministra spraw zagranicznych Pawła Kowala to bardzo ważny moment dla relacji polsko-amerykańskich, dla bezpieczeństwa Polski i pozycji Polski w NATO. Dodał, że za szczególne istotne uważa zobowiązanie do prawno-traktatowego wzmacniania polsko-amerykańskich relacji oraz udział Polski w najnowszych technologiach obronnych.

Podpisanie przez Polskę umowy w sprawie instalacji na naszym terytorium elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej było bardzo trudną, ale potrzebną decyzją - powiedział wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Dodał, że w jego ocenie instalacja w Polsce elementów tarczy antyrakietowej w dłuższej perspektywie na pewno nie pogorszy naszych relacji z Rosją.

Decyzję o budowie tarczy skrytykował Sojusz Lewicy Demokratycznej. Zdaniem partii SLD tarcza antyrakietowa chroni tylko Amerykanów, a Polsce nie daje żadnych korzyści. Przewodniczący klubu parlamentarnego Lewica Wojciech Olejniczak powiedział, że w związku z zawarciem umowy Polska będzie musiała podjąć wyzwania finansowe i wydać dziesiątki miliardów złotych na kilkanaście bądź kilkadziesiąt baterii rakiet Patriot, a beneficjentem tej umowy będą amerykańskie koncerny produkujące rakiety. Olejniczak dodał, że instalacja elementów tarczy odbije się negatywnie na stosunkach Polski z Rosją.

Zdaniem byłego przewodniczącego Socjaldemokracji Polskiej Marka Borowskiego należy odłożyć ratyfikację umowy przynajmniej do czasu listopadowych wyborów prezydenckich w USA. Czesi odłożyli ratyfikację do 2010 roku. Nie ma powodu, aby Polska spieszyła się, biorąc pod uwagę wybory w USA - powiedział Borowski. Dodał, że udzielając zgody na budowę tarczy na swoim terytorium władze Polski aprobują także ten kierunek polityki zagranicznej George'a Busha, który zmierza do budowy globalnego bezpieczeństwa poprzez zagrożenie.

Nie ustają protesty przeciwko budowie elementów tarczy antyrakietowej. O godzinie 11.00 przed Kancelarią Premiera miała miejsce pikieta zorganizowana przez Inicjatywę "Stop Wojnie". W akcji uczestniczyło około 50 osób. Protestujący mieli ze sobą transparenty o treści: "Nie chcemy być tarczą", "Zatrzymać amerykańskie rakiety" oraz "Nie chcemy być najemnikami imperium Busha". Skandowano: "Była już Moskwa, nie chcemy Waszyngtonu", "Nie dla baz USA", "Raz, dwa, trzy, cztery - precz z tą tarczą do cholery" i "Żadnych rakiet, żadnej tarczy - tego żelastwa nam już wystarczy". ISW zapowiedziała kolejne protesty antytarczowe.

Obawy przed instalacją tarczy wciąż wyrażają władze lokalne. W wywiadzie dla telewizji TVN24 wójt gminy Słupsk Mariusz Chmiel (na terenie której leży Redzikowo - gdzie powstać ma baza) i starosta słupski Sławomir Ziemianowicz podkreślali, że zarówno od władz Polski, jak i USA nie otrzymali satysfakcjonujących ich informacji na temat całego projektu. Wspomnieli ponadto, że rząd nawet nie próbował przedstawić swoich racji mieszkańcom gminy Słupsk.

Szymon Martys

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Filip Ilkowski: Kilka słów o Syrii

Slavoj Žižek: Powrót Trumpa oznacza, że koniec tego świata jest przesądzony

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

Umowa w sprawie tarczy podpisana; protesty trwają

lewica.pl w telefonie

9 lutego: