Kolejna dymisja i zamieszanie wokół IACS

[2003-06-28 02:42:12]

Około godz. 17.00 w piątek do dymisji podał się prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Jerzy Miller. Rezygnacja została przyjęta przez premiera, jednakże szef ARiMR będzie nadal pełnił swoją funkcję do czasu powołania jego następcy. Dymisja Millera ma związek z podjętą dzień wcześniej rezygnacją Adama Tańskiego ze stanowiska ministra rolnictwa.

Te dwie rezygnacje mają związek ze środowym głosowaniem w sejmowej komisji rolnictwa, która głosami SLD i PSL przyjęła dezyderat (zalecenie) do premiera o odwołanie Tańskiego i Millera z zajmowanych przez nich funkcji.

Po zerwaniu umowy koalicyjnej z ludowcami Tański zastąpił na stanowisku ministra rolnictwa prezesa PSL Jarosława Kalinowskiego, a następnie przeforsował kandydaturę Millera na stanowisko prezesa ARiMR. Żaden z nich nie był związany z SLD. Nowy prezes agencji uznał, że na utrzymanie podległej mu instytucji wydaje się zbyt dużo pieniędzy, tzn. panuje przerost zatrudnienia, bo wiele, często niekompetentnych osób załapało się jedynie dzięki rekomendacji partyjnej SLD i PSL. Zapowiedział też likwidację ponad 100 biur powiatowych agencji, uznając, że ich wynajęcie i wyremontowanie było kolejnym przykładem marnotrawstwa pieniędzy. W miarę dokonywania zmian w ARiMR przez jej nowego prezesa, posłowie SLD i PSL coraz wyraźniej naciskali na premiera Leszka Millera, by odwołał prezesa Millera z zajmowanej funkcji.

Po dymisji Millera przekonywali zaś, że ich krytyka wobec niego nie miała związku z jego polityką kadrową w agencji. Żądając dymisji prezesa ARiMR kierowali się jedynie troską o dobrą jakość jej funkcjonowania. Czego prezes Miller spełnić nie mógł, gdyż - jak podkreślił jeden z posłów - likwidując biura agencji sprawił, że "rolnik teraz będzie dalej miał niż do województwa". Poza tym nie miał wizji co do tego, w jaki sposób agencja ma funkcjonować, co może utrudnić wdrożenie systemu liczenia dopłat IACS w przewidzianym terminie.

Prezes Miller potwierdził, że z systemem IACS są problemy. Wskazał, że kilka miesięcy pracy firmy Hewlett-Packard poszło na marne, gdyż wprowadzała ona standardowy, a nie uproszczony system liczenia dopłat. Tymczasem właśnie na ten drugi zgodziliśmy się w Brukseli.

W efekcie nie wiadomo czy system IACS będzie ukończony w terminie, tym bardziej, że zmiana na stanowisku prezesa ARiMR opóźni jego wdrożenie. Istnieje zatem całkiem realne niebezpieczeństwo, że polscy rolnicy nie otrzymają żadnych dopłat z Unii Europejskiej.

Paweł Kończyk

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Filip Ilkowski: Kilka słów o Syrii

Slavoj Žižek: Powrót Trumpa oznacza, że koniec tego świata jest przesądzony

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

Kolejna dymisja i zamieszanie wokół IACS

lewica.pl w telefonie

13 lutego: