USA - Prawnicy zachęcający do tortur nie zostaną ukarani

USA: Prawnicy zachęcający do tortur nie zostaną ukarani

[2010-02-20 14:40:13]

Prawnicy Departamentu Spawiedliwości niewłaściwie ocenili sytucję, ale nie postąpili niezgodnie z etyką zawodową, gdy zezwolili śledczym z CIA na podtapianie i inne brutalne praktyki w czasie wojny USA z terroryzmem - taki wynik wewnętrznego dochodzenia został ujawniony 19 lutego 2010..

Decyzja ta kończy jedno z ciągnących się od dawna postępowań w sprawie polityki antyterrorystycznej administracji George'a W. Busha. Prezydent Barack Obama prowadził kampanię przeciwko stosowaniu tortur, ale jednocześnie pozostawił otwartą sprawę ukarania tych, którzy zezwolili na ich stosowanie.

Wcześniej lewicowi Demokraci wezwali do wszczęcia postępowania przeciwko autorom tak zwanych dyrektyw o torturach (torture memos). Przewodniczący Senackiego Komitetu Sądowniczego Patrick Leahy powiedział, że jest głęboko urażony przez te urzędowe dyrektywy i planował przesłuchanie na 26 lutego.

W wyniku początkowego dochodzenia przeprowadzonego przez jednostkę spraw wewnętrznych Departamentu Sprawiedliwości byli prawnicy rządowi Jay Bybeei i Johb Yoo mogli stracić prawo do wykonywania zawodu, gdyż uznano, że złamali zasady etyki zawodowej. Ostatecznie jednak, w obliczu kontrowersyjności sprawy, naczelny prawnik Departamentu odpowiedzialny za sprawy zawodowe, niezgodził się z tym orzeczeniem.

Asystent Zastępcy Prokuratora Generalnego David Margolis nazwał dyrektywy urzędowe wadliwymi i powiedział, że dawały prowadzącym śledztwo pełną dowolność w ramach amerykańskiego prawa, dotyczącego tortur. Uznał jednak, że Yoo i Bybee nie działali w złej wierze.

Biuro Odpowiedzialności Zawodowej, pod przewodnictwem doświadczonej prokuratorki Mary Patris Brown, nie zgodziło się z tą opinią. Sytuacje wielkiego stresu, zagrożenia i strachu nie zwalniają prawników departamentu z dawania pełnych, obiektywnych i nie przemilczających niczego porad prawnych, nawet jeśli nie są one tym, co chciałby usłyszeć klient, napisał jej zespół w raporcie krytykującym dyrektywy za brak staranności, obiektywizmu i szczerości.

Ten wewnętrzny raport zarzucał także ówczesnemu Prokuratorowi Generalnemu Johnowi Ashcroftowi i ówczesnemu szefowi Działu Kryminalnego Michaelowi Chetoffowi, że nie poddawali dyrektyw dokładnej kontroli i nie dostrzegali ich wadliwości, ale nie zarzucał im naruszenia zasad etyki.

Dyrektywy upoważniały śledczych CIA do podtapiania, przetrzymywania zatrzymanych nago, w bolesnych pozycjach i na zimnie przez długi okres czasu. Inne techniki obejmowały głodzenie, bicie, pozbawianie snu i groźby przeciwko członkom rodziny.

Dyrektywy przez całe lata stanowiły część polityki bezpieczeństwa narodowego USA, tej samej, która poprzedniej administracji pozwalała na używanie podsłuchów bez nakazu prokuratorskiego i organizowanie tajnych więzień.

Prezydent Obama powiedział, że śledczy CIA, którzy kierowali się tymi dyrektywami, nie będą sądzeni za swoje czyny. Natomiast osobne dochodzenie o charakterze kryminalnym ma ustalić, czy kilkoro pracowników CIA nie spowodowało śmierci zatrzymanych osób.

Jarosław Klebaniuk

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Filip Ilkowski: Kilka słów o Syrii

Slavoj Žižek: Powrót Trumpa oznacza, że koniec tego świata jest przesądzony

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

USA: Prawnicy zachęcający do tortur nie zostaną ukarani

lewica.pl w telefonie

8 lutego: