Grecja oczekuje na konkretny plan ratunkowy

[2010-03-19 07:57:22]

Premier Jeorios Papandreu zagroził, że zwróci się do Międzynarodowego Funduszu Walutowego, jeżeli Unia Europejska będzie zwlekać z przedstawieniem szczegółów planu ratunkowego dla Grecji dłużej niż przez tydzień. Brak jasności co do tego, w jaki sposób Unia pomoże rozwiązać narastający w Grecji kryzys budżetowy sprawił, że przywódca tego kraju postawił sprawę na ostrzu noża - donosi portal guardian.co.uk.

15 marca ministrowie finansów strefy euro zgodzili się wypłacić Grecji "skoordynowane" bilateralne pożyczki, jeśli ta poprosi o pomoc. Jednak rządy nie ujawniły warunków, na jakich uruchomione zostaną środki. Drakońskie cięcia budżetowe, na jakie pod presją Unii zgodził się rząd Papandreu, nie wywołały oczekiwanej reakcji ze strony unijnych partnerów. Grecja realizuje program oszczędnościowy co najmniej tak ostry, jak zaleciłby MFW, nie korzystając jednak z pieniędzy, które w zamian oferuje ta instytucja.

Zwrócenie się do MFW jest opcją, której sprzeciwiają się: Europejski Bank Centralny, przewodniczący strefie euro premier Luksemburga Jean-Claude Juncker, minister finansów Niemiec Wolfgang Schäuble i inni. Postrzegają oni wezwanie MFW jako akt rozpaczy i poniżającą porażkę wspólnej waluty. Jednak w Niemczech, Skandynawii i Holandii coraz częściej pojawiają się głosy, że to byłoby mniejsze zło.

Daniel Gros, ekonomista i dyrektor Centre for European Policy Studies, uważa, że dla Grecji zwrócenie się do MFW byłoby tańsze niż korzystanie z bilateralnych pożyczek udzielanych przez kraje strefy euro. Obecne oprocentowanie długu Grecji przekracza 6 procent, a więc jest dwa razy wyższe niż oprocentowanie długu Niemiec.

Grecki kryzys ujawnia też konflikty pomiędzy największymi krajami Europy. Francja krytykuje Niemcy za nadwyżki w handlu zagranicznym i brak fiskalnej stymulacji popytu wewnętrznego. Niemcy narzekają, że są krytykowane za osiągnięcie sukcesu. Tymczasem wielu polityków w Brukseli zbrzydło świętoszkowate podejście tego kraju, którego eksport zalewa europejskie rynki.

Papandreu zaognił stosunki z Niemcami, gdy powrócił do sprawy reparacji wojennych, twierdząc, że wciąż nie jest ona zamknięta. Wcześniej kanclerz Angela Merkel zaproponowała zmiany prawne, które umożliwiłyby pozbycie się jakiegoś kraju, gdy ten notorycznie narusza dyscyplinę fiskalną. Nie uzyskała jednak poparcia ze strony przywódców innych państw.

Kryzys grecki jest poważnym wyzwaniem dla jedności strefy euro i całej Unii Europejskiej. Sposób, w jaki zostanie zażegnany może stać się precedensem, gdyż podobne problemy z nierównowagą budżetową grożą wielu innym krajom europejskim.

Jarosław Klebaniuk

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Filip Ilkowski: Kilka słów o Syrii

Slavoj Žižek: Powrót Trumpa oznacza, że koniec tego świata jest przesądzony

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

Grecja oczekuje na konkretny plan ratunkowy

lewica.pl w telefonie

7 lutego: