Maciej Szatyłowicz: Wszystkie dzieci nasze są...
[2010-06-12 08:08:07]
Temat ubóstwa dzieci nie istnieje także w debacie politycznej. Ten fakt nie dziwi, jeśli weźmiemy pod uwagę potencjał oskarżycielski wspomnianego zagadnienia. Pozostając zmarginalizowane i wyparte nie mąci dobrego samopoczucia politycznych elit. Nie stawia przed pytaniami: Co powoduje, że niedostatek tak bardzo dotyka tę grupę społeczną i jak można temu zjawisku przeciwdziałać, złagodzić jego skutki? Bo musimy pamiętać, że problem często nie mija wraz z wiekiem - dzieci żyjące teraz w ubóstwie są zagrożone wykluczeniem społecznym w przyszłości. Tradycyjne odpowiedzi na wyżej postawione pytanie nie znajdują zastosowania. W przypadku biednych-dorosłych istnieje cały arsenał uzasadnień ich społecznej i materialnej sytuacji: począwszy od wrodzonej życiowej niezaradności, poprzez lenistwo, nałogi, własny wybór, do całej gamy patologicznych skłonności. Według panujących w Polsce neoliberalnych przekonań, dorośli sami są sobie winni egzystując na marginesie społeczeństwa. Natomiast dzieci trudno obarczyć winą za ich życiową sytuację. Zarzucić im, że niedostatek jest skutkiem ich lekkomyślności czy innych zaniedbań i błędów. Dzieci to zawsze ofiary ubóstwa, nigdy sprawcy. Politycy wolą nie zapuszczać się na, w tym przypadku, grząski grunt ideologicznych uzasadnień. Także w obecnej kampanii prezydenckiej próżno szukać choćby zaakcentowania problemu przez głównych kandydatów. Może oprócz Bronisława Komorowskiego, który na swojej stronie internetowej z godnością zubożałego szlachcica przyznaje: "Miałem bardzo szczęśliwe dzieciństwo, mimo okresów biedy i braku stabilizacji materialnej w domu. Po przodkach odziedziczyłem wszystko prócz majątku (...). Dzieciństwo, mimo autentycznej biedy, to był ważny okres w moim życiu. Uczyłem się, że bardziej liczy się ciepło domu rodzinnego niż dobrobyt". Jarosław Kaczyński natomiast nawiązuje głównie do gospodarczych sukcesów swojego rządu. Teraz również jesteśmy pierwsi we wzroście gospodarczym dzierżąc jednocześnie palmę pierwszeństwa w ubóstwie najmłodszych i najsłabszych obywateli tego kraju. I trudno się temu dziwić, dla naszych kandydatów najważniejsza jest przecież Polska. Źródła: 1. http://www.tinyurl.pl?iMj5brIs 2. http://www.tinyurl.pl?amLUOkmQ 3. http://www.tinyurl.pl?1k9H0xca 4. Golinowska S., Tarkowska E. (red.) "Ubóstwo i wykluczenie społeczne. Badania. Metody. Wyniki" Warszawa: IPSS |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom wybrania
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Materializacja frustracji i gniewu
- Pod prąd!: Trzaskowski połknie lewicę
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Nauka o religiach winna łączyć a nie dzielić
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
- https://zrzutka.pl/evh9hv
- Do 18 maja
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
20 czerwca:
1929 - Urodził się Jean Baudrillard, francuski socjolog i filozof kultury. Był jednym z inicjatorów nurtu postmodernistycznego w teorii społecznej oraz radykalnym krytykiem współczesnego społeczeństwa i kultury.
1930 - Wybrano Tymczasowy Komitet Wykonawczy Centrolewu w składzie: Mieczysław Niedziałkowski, Stanisław Wrona, Michał Róg, Władysław Kiernik, Wacław Bitner, Adam Chądzyński.
1936 - Kraków: Zorganizowane przez Towarzystwo Uniwersytetu Robotniczego (TUR) Dni Kultury Robotniczej z udziałem TUR z ok. 100 miejscowości.
1937 - Andreu Nin, kataloński socjalista, lider POUM został zamordowany przez stalinistów.
1940 - Urodził się Eugen Drewermann, niemiecki teolog, psychoterapeuta, pisarz. Krytyk Kościoła katolickiego. Autor m.in. książki "Kler. Psychologia ideału"
1997 - Nacagijn Bagabandi (MPL) został prezydentem Mongolii.
?